Z mroku

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Z mroku

#1 Post autor: alchemik » 08 sty 2017, 20:23

Onegdaj lubowałem się w przechadzkach,
zwłaszcza w księżycowe noce, nawiedzałem
mroczne zaułki z dala od latarni, rozpraszających
poświatę srebrnej tarczy, którą brałem za dobrą monetę,
a tych akurat nie miałem zbyt wiele w kieszeni.

Siedział skurczony, dziecko niemal, zlewając się z szarością
odrapanej, czynszowej kamienicy, wciśnięty głęboko
w załomek muru. Jego ramionami wstrząsał szloch.
Kiedy wyciągnąłem rękę, przyłączył się do mnie
i do mojego równie milczącego towarzysza.

Od tej pory milczeliśmy we trójkę, peregrynując
po ulicach śniącego miasta. Po pewnym czasie zauważyłem,
że zmieniły się moje nawyki i ścieżki moje na dotąd
nie wydeptane. Coraz częściej odwiedzałem dzielnice,
gdzie uliczki oświetlone pojedynczymi latarniami,

rzucały cienie bezwstydnych dziewek, zaś myśli stawały się
pogmatwane i mroczne. A on rósł, jakby karmiąc się tą ciemnością.
Pierwszą udusiłem gołymi rękami, zwiotczałą porzucając
w studni podwórka. Na kolejny spacer wybrałem się z nożem
owiniętym w gazetę, długo ostrzonym na osełce, skrytej dotąd

na dnie szuflady, usprawiedliwiany myślą o krajaniu
chleba i mięs, których przecież nie gościłem w spiżarce.
Tym razem zostawiłem po sobie krwawe piętna, w blasku
księżyca przemienionymi w smugi głębokiej czerni.
Coraz częściej przechodnie oglądali się za mną,

z niepokojem spoglądając na mój podwójny cień.
I coraz trudniej było mi kryć się z odmiennością
uświadomioną, nie dzieloną z nikim. A wszystko
krzyczało we mnie – patrzcie, to ja zostawiam te ślady.
Mogłem wyrugować z siebie ową część duszy,

kierując ostrze we własną pierś. Na to byłem jednak
zbyt tchórzliwy i o dziwo, zbyt zadowolony z siebie.
Zacząłem zostawiać podpisy, kryjąc się równocześnie
w domowym zaciszu, gdzie szlochałem, przeklinając znajdę.
Na koniec zrozumiałem, że mogę pozbyć się cienia,

jedynie

obsuwając się w mrok.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

Re: Z mroku

#2 Post autor: witka » 08 sty 2017, 22:45

kiedy ja coś takiego napiszę
ale gram w lotto jak wygram to i tak nie kupię

puenta pouczająca
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Z mroku

#3 Post autor: alchemik » 12 sty 2017, 11:18

Eee tam, zwykłe dywagacje o dwoistości natury ludzkiej. Sporo tego w literaturze, choćby Doktor Jekkyl i pan Hyde, Portret Doriana Graya.
Czy demony nawiedzają nas z otchłani piekieł, czy zamieszkują na dnie naszych dusz, aby wyrwać się w sprzyjającym momencie na powierzchnię?
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
4hc
Posty: 612
Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
Płeć:

Re: Z mroku

#4 Post autor: 4hc » 23 lut 2017, 3:17

zdajesz sobie sprawę z tego że przerzutnie bez znaczenia zniechęcają i gubią czytelnika ? inna sprawa że znieczulają na ten mocny w dobrym wykonaniu środek.

inna sprawa, co ten txt robi wśród wierszy, prozatorsko podany,

dla mnie foremnie, nawet jako stylizacja jest słabo,

polecam tako rzecze Zaratustra na lekturę

pozdrawiam

to moje zdanie, nie jestem znawcą
moje zdanie to moje zdanie

nie lubię poezji - lubię placki

Awatar użytkownika
Mchuszmer
Posty: 578
Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
Lokalizacja: Kraków

Re: Z mroku

#5 Post autor: Mchuszmer » 23 lut 2017, 10:07

Żeby nie było, że okupuję tylko te tygle Alchemika, z których wywar w pełni mi smakuje :-)
Powiem tak - myślę, że tym razem nie było reakcji składników, to jest prozy (prowadzenie opowieści) i poezji (zapis), czyli, że obie tu są, nie wiążąc się w coś pośredniego. Próbowałem przekonać się do tekstu jako poezji już po publikacji i nic.
Stopień gawędziarstwa, dosłowności, do-myslenia i precyzji, ale i coś na poziomie samej składni uparcie rozpisuje mi ten tekst na niezłą miniaturkę prozatorską. Chyba jest też coś w tym, co przedmówca pisze o przerzutniach (choć ja nie wszystkie bym tu nazwał niepotrzebnymi). Oczywiście też żaden znawca ze mnie, tak czuję, nie przejmuj się:-)
Te przemyślenia i zagadnienie wydają mi się być przedstawione bardzo typowo, pomijając sam styl pisania oczywiście.
Ale puenta na tak, w sedno!, a przynajmniej mnie się tak wydaje, bo znów się okazuje, że podobnie rozumujemy i znów na przykładzie Czarownicy:-)
Zdrówka, co złego to nie ja,
Alex Rozpluwacz
mchusz, mchusz.

Awatar użytkownika
4hc
Posty: 612
Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
Płeć:

Re: Z mroku

#6 Post autor: 4hc » 23 lut 2017, 10:59

Dlatego nie napisałem że wszystkie przerzutnie, ale mogę się mylić i są one przemyślane i celowe,

Dodano -- 23 lut 2017, 19:36 --

ale to autor będzie wiedział najlepiej. Autorze?
moje zdanie to moje zdanie

nie lubię poezji - lubię placki

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Z mroku

#7 Post autor: alchemik » 26 lut 2017, 18:14

Aaa, widzę, że ktoś wreszcie odniósł się do tekstu.
Mchuszmer pisze:Powiem tak - myślę, że tym razem nie było reakcji składników, to jest prozy (prowadzenie opowieści) i poezji (zapis), czyli, że obie tu są, nie wiążąc się w coś pośredniego. Próbowałem przekonać się do tekstu jako poezji już po publikacji i nic.
I jak tu się odnieść do opinii poważanego przeze mnie recenzenta.
Pewnie masz trochę racji, Szymku.
Ten tekst napisałem jako pewien rodzaj delikatnej prowokacji.
Tak, to rodzaj prozy stylizowanej na dziewiętnastowiecznych autorów piszących o dwoistości ludzkiej natury.
E.A.Poe, R.L. Stevenson z Doctorem Jekyllem, Oscar Wilde z Portretem Doriana Graya.
Prawdę mówiąc, dla mnie tę ich prozę czyta się jako swoistą poezję.

Poszedłem dalej, też trochę w ramach prowokacji formalnej.
Zwersyfikowałem swój tekst.
Napisałem pogrubioną kursywą, bo wydaje mi się bardziej cienista.
Moim zdaniem to jednak jest synteza pewna.
Oczywiście trudno uznać to za wiersz sensu stricto.
Miał oddawać jednak pewne odczucia, nie tylko kwestie filozoficzne.

4hc, przerzutnie mają rację bytu w tym tekście.
Sam tekst jest przerzutką w mroki.

Dziękuję, że w końcu ktoś się zdecydował ocenić. Tkwił tak i poza pochwalnym, zdawkowym komentarzem witki żadnego odzewu, a spodziewałem się sporego.

Jerzy Edmund
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Mchuszmer
Posty: 578
Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
Lokalizacja: Kraków

Re: Z mroku

#8 Post autor: Mchuszmer » 26 lut 2017, 18:54

Cóż, czym nie byłby ów tekst literacki, czytało się go dobrze, zwłaszcza że we wspomnianym stylu jest spójny i klimat ma na pewno. Choć treściowo w żadnej mierze nie wydał się odkrywczy, to puentę cały czas uznaję za poetycką :-)
mchusz, mchusz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”