pracuś

[EdwardSkwarcan]

przygląda mu się bacznie kątem oka z łóżka
wcisnął się bez pytania żeby się panoszyć
znudził mu się parapet więc na stole usiadł

odkurzacz jest leniwy nie boi się miotły
ścierkę już upominał lecz ją to nie rusza
nawet wiadro i woda stroją sobie fochy

kurz śmieje się szyderczo bo nikt nie chce słuchać
gdy gąbka odmówiła żeby się nie moczyć
to kpi sobie bezczelnie oswojony brudas

nie dość że w cieple mieszka to jeszcze się droczy
nawet mop zakurzony i komu zaufać
ręce aż opadają gdy drwi w żywe oczy

przeciąga się leniwie niewdzięczna paskuda
by drania nie oglądać gdy znikąd pomocy
w sen zapada bo na brud wypięła się dupa