w niedomkniętych nocach
tak mało mi ciebie
stygnę pomiędzy parapetami zasuszonych
much a chłodem z twoich oczu
już nie spoglądam z nadzieją
w starte z ust złudzenia krokami
za oknem wymierzasz mi ciszę
nocnymi ćmami zatykam uszy
z pustych pokoi wyławiam
ostatnie wspólne chwile
niech diabli wezmą pamięć
dopiero uczę się zapominać
nie przeszkadzajcie mi
proszę
Prośba
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Prośba
point of view pisze:w niedomkniętych nocach
tak mało mi ciebie
point of view pisze:krokami
za oknem wymierzasz mi ciszę
nocnymi ćmami zatykam uszy
Te fragmenty poskładałabym w całość. Pozostałe moim zdaniem albo nie brzmią dobrze, albo są wyświechtane, ocierające się o kicz (nadzieja, złudzenia, ostatnie wspólne chwile...), albo przegadują tekst.point of view pisze:niech diabli wezmą pamięć
Podobają mi się bardzo "niedomknięte noce".
Drugi obraz (kroki za oknem wymierzające ciszę - interesujący oksymoron) - przemawia do wyobraźni.
Chociaż "nocne ćmy" to masło maślane. Poszukaj dla nich innego, ciekawszego określenia,
Pointa moim zdaniem powinna być mocniejsza, niż w oryginale, dlatego pozostawiłabym z całej strofy jeden, najbardziej nośny emocjonalnie wers.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl