

Po pierwsze - dokładnie o który fragment Ci chodzi?Dante pisze:niczym nie uzasadniona wersyfikacja w środkowej części wiersza.
Po drugie - taka a nie inna zawsze jest uzasadniona. Lubię ostatnio bawić się formą. No ale jeżeli chcesz uzasadnienia - to najpierw uściślij, gdzie, według Ciebie, wersyfikacja jest zła.

A ja lubię te graficzne zabawy. Chcę też spróbować kiedyś sztuki kaligramu, ale to już raczej będzie nie do odtworzenia na forum, chyba że w formie załączników obrazkowych. W każdym razie mylisz się co do tego, że pisanie podporządkowane jest geometrii. Zawsze najpierw piszę tekst "jak leci", koncentrując się na treści. Na tym etapie wydaje mi się, że usuwam wszelkie zbędne słowa i dopracowuję kompozycję utworu. Układanie "schodków" to faza końcowa.Qń Który Pisze pisze:Myślę, że takie zabawy w dodawnie zbędnych słów, żeby uzyskać upragniony efekt graficzny, zniekształcają wiarygodność tworzenia klimatu, bo wszystko podporządkowane jest geometrycznemu kleceniu wiersza.
Tak więc, jeżeli wiersz posiada niedoskonałości, czy jest przegadany, to nie ze względu na przerost formy, po prostu tak wyszło. Co nie oznacza, że będę wdzięczna za sugestie, co ewentualnie wyrzucić, bądź zmienić.

Ewo, myślę, że utwór raczej nie jest zbyt hermetyczny. Mam przynajmniej taką nadzieję.

Pozdrawiam,

Glo.