pełen słów i liści jestem
tych dojrzałych
z poślinionymi brzegami
żółknących od ciągłego przeglądania
zmiętych
zasinionych
z podkrążonymi oczami
los związałem z wiatrem
otwieram okna
kwadratową przestrzeń wpuszczam
pomiędzy codzienne stłamszenia
zasysam oddech miasta wypełniony
kaszlem pieców palących niezmienność
tam i z powrotem
wdech wydech
jak karp szamoczę się
pod tłuczkiem poranka wydech
i jeszcze raz wpółwdech
po krańce czarnych płuc
jak pogańskie niepokorne
nieukrzyżowane oczy
wydech
może
raz jeszcze kiedy zaczynam rozumieć
zasady poruszania się
pod wiatr
wdech
Skamlacz
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
Skamlacz
Ostatnio zmieniony 22 sty 2017, 10:58 przez point of view, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Skamlacz
A może nie ma żadnych zasad, żywioł nieuporządkowane jedynie...
Treściowo wiersz jak najbardziej, za to nie bardzo mi leży konstrukcja. I tych w drugiej linijce wywołuje zadyszkę.
Pozdrawiam.
Treściowo wiersz jak najbardziej, za to nie bardzo mi leży konstrukcja. I tych w drugiej linijce wywołuje zadyszkę.
Pozdrawiam.