przed udarem

[e_14scie]

a ja ucieknę gdzie mech nie śpi
i gdzie gromady starych diabłów
grzech wydrapują w białej pleśni
na przekór natrętnemu światłu

i nie zostawię nawet kartki
ani numeru telefonu
a ty się z żalu choćby zapij
przy telewizji łkając w domu

niech tylko zbiorę się do kupy
pranie wysuszę i wspomnienia
wcale nie musisz mnie już lubić
ani pochwalić ni doceniać

rachunki leżą tam gdzie zwykle
kwitek do szewca na regale
na kalendarzu zaznacz cyfrę
kiedy uciekłam przed udarem


starocie

[Miladora]

Obrazowa ucieczka, Listeczku.

[Jagoda]

.

[Nicol]

Dpskonałe czytanie takiego pisania Bunt załogi jak się patrzy

[Leon Gutner]

a ja ucieknę gdzie mech nie śpi
i gdzie gromady starych diabłów
grzech wydrapują w białej pleśni
na przekór natrętnemu światłu

Fajnie - Evowo - zadziornie tak i z pazurkiem .
Powyżej - najbardziej

Z uszanowaniem L.G.

[Ewa Włodek]

oj, czasem człowiek ma tak dość codzienności, że chętnie uciekłby, gdzie pieprz rośnie, jak Twoja peelka, Ewo...Bardzo miło było poczytać Twój wiersz...


Mnóóóóstwo serdeczności i uśmiechów...
Ewa

[e_14scie]

Milu
Jagodo
Nicol
Leo
Ewo

dziękuję za czytanie i słowo

[atoja]

oto myśli kobiety
nie zawsze zrealizowane
lecz fajnie zapisane

[Abi]

starocie

stare,
ale jare...

zióbki
A.

[Dante]

na kalendarzu zaznacz cyfrę
kiedy uciekłam przed udarem

Już zaznaczyłem, bez cienia troski
wpisałem: PIERWSZY DZIEŃ WOLNOŚCI