Po odpuście( drabble )
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Po odpuście( drabble )
Niedziela, stary Hińcza ściągnął przęsła siatki, zrobił dostęp do okienka kiosku.
Zawsze targował po kościele, dzisiaj dłużej niż zwykle.
Ktoś, za równowartość reszty do wydania wziął los, wygrał kilkakrotność stawki.
Tak to się zaczęło. W kasie skończyła się gotówka, on płacił ze swoich. Myślał o prowizji od utargu, bałagan zaprotokołuje jutro.
Pewnie do wyczerpania losów czekałbym aż stary przymnknie oko i sprzeda nieletniemu papierosy.
Jeszcze miałem dobry wzrok, zza jakichś pleców zerknąłem na tabelę wygranych i doszedłem do końca listy.
To była lista poprzedniej loteri.
Piorun strzelił wioski nie ma.
Papieros był pierwszym grzechem do listy na przyszłoroczny odpust zupełny.
Dodano -- 25 sty 2017, 13:10 --
Jerzy alchemik mnie popchnął w objęcia tego gatunki.
Wódka, zafundowanie agencji raczej nie wchodzi w grę,
żyję na tzw. długu zdrowia.( jak dług tlenowy ).
Zawsze targował po kościele, dzisiaj dłużej niż zwykle.
Ktoś, za równowartość reszty do wydania wziął los, wygrał kilkakrotność stawki.
Tak to się zaczęło. W kasie skończyła się gotówka, on płacił ze swoich. Myślał o prowizji od utargu, bałagan zaprotokołuje jutro.
Pewnie do wyczerpania losów czekałbym aż stary przymnknie oko i sprzeda nieletniemu papierosy.
Jeszcze miałem dobry wzrok, zza jakichś pleców zerknąłem na tabelę wygranych i doszedłem do końca listy.
To była lista poprzedniej loteri.
Piorun strzelił wioski nie ma.
Papieros był pierwszym grzechem do listy na przyszłoroczny odpust zupełny.
Dodano -- 25 sty 2017, 13:10 --
Jerzy alchemik mnie popchnął w objęcia tego gatunki.
Wódka, zafundowanie agencji raczej nie wchodzi w grę,
żyję na tzw. długu zdrowia.( jak dług tlenowy ).
Ostatnio zmieniony 26 sty 2017, 10:56 przez witka, łącznie zmieniany 3 razy.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Po mszy ( drabble )
Sorry, ale ja nikogo w przepaść, co najmniej stumetrową, nie popycham, a już w czyjeś objęcia tym bardziej.
Sam się pośliznąłem i jakoś tak wyszło.
A co to za loterie wiejskie? Bardzom ciekaw, bo u nas w wielkim mieście takich nie bywało.
Sam się pośliznąłem i jakoś tak wyszło.
A co to za loterie wiejskie? Bardzom ciekaw, bo u nas w wielkim mieście takich nie bywało.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: Po mszy ( drabble )
w kiosku ruchu jak w mieście
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Po mszy ( drabble )
Ja pamiętam tylko zdrapki, żadnych odpustowych, tygodniowych nie pomnę.
Może to demencja?
A w kiosku ruchu pani kioskarka sprzedawała Sporty na sztuki. To akurat pamiętam.
Może to demencja?
A w kiosku ruchu pani kioskarka sprzedawała Sporty na sztuki. To akurat pamiętam.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- pan_ruina
- Posty: 203
- Rejestracja: 16 sty 2017, 10:04
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Po mszy ( drabble )
Trochę notesowo. To bym wygładził, np: W niedzielę stary Hańcza ściągnął przęsła siatki, robiąc dostęp do okienka kiosku.witka pisze:Niedziela, stary Hińcza ściągnął przęsła siatki, zrobił dostęp do okienka kiosku.
Dziwnie brzmi.witka pisze:Zawsze targował po kościele,
Ktoś - czyichś, tu Ci się gryzie.witka pisze:dzisiaj dłużej niż zwykle.
ktoś, za równowartość reszty do wydania wziął los, wygrał kilkakrotność stawki.
Tak to się zaczęło. W kasie skończyła się gotówka, on płacił ze swoich. Myślał o prowizji od utargu, bałagan zaprotokołuje jutro.
Pewnie do wyczerpania losów czekałbym aż stary przymnknie oko i sprzeda nieletniemu papierosy.
Jeszcze miałem dobry wzrok, zza czyichś
Za równowartość reszty z czego?
W kasie skończyła się gotówka, on płacił ze swoich. Kto? Hańcza? Jak sprzedawał, to do kasy powinno mu przybywać, a nie ubywać.
O przymykaniu oka i sprzedarzy papierosow - nie łapię. Do czego jast ta informacja?
Pointy nie chwytam. Tylko, że to może być moja wina, bo czasami taki diesel jestem;)witka pisze:Piorun strzelił wioski nie ma.
Kiedy zapaliłem papieros był pierwszy w kolejce na odpust zupełny.
Dobry chłopak z tego Jerzego:) Pisz Franku drabble, pisz, bo to jest fantastyczna zabawa słowem. Najlepsze wychodzą piszącym poezję, bo z niej czerpią kompresję do stu słów, a to nie jest takie hop siup, jakby się wydawało:)witka pisze:Jerzy alchemik mnie popchnął w objęcia tego gatunki.
Trzymam kciuki za następne.
Sypnij jeszcze kilkoma przecinkami na przyszłość, dla zdrowotności tekstu;)
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
- pan_ruina
- Posty: 203
- Rejestracja: 16 sty 2017, 10:04
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Po mszy ( drabble )
witka, chyba się nie obraziłeś?
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: Po mszy ( drabble )
Niby dlaczego. Za Ferdynandem Kiepskim - po takich słowach mam asumpta do pisania.
Poprawiam zakończenie, ale mam grypę.
Poprawiam zakończenie, ale mam grypę.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka