Kłącza

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Kłącza

#1 Post autor: Marcin Sztelak » 25 sty 2017, 15:09

Zwinięty w kłąb myśli boleśnie
odrastam. Po dniu pełnym
słów, z których żadne nie było
właściwe.

Zredukowany do najprostszych odruchów
intuicyjnie nie śpię, oddycham. Czekając
na świt, być może wypali ślady wczorajszych
strat.

Później pójdę pomiędzy ludzi, poszukując
odbić z drugiej strony lustra.
Jednak czekają tylko nadmiary,
pozostanę sam na zatłoczonym chodniku.

Prawdopodobnie zerwę kolejną kartkę
lub wykarbuję kreskę na skórze.
Coraz bardziej napiętej.

W końcu zasadzę to przeklęte drzewo,
kiedy wyrośnie innym przyjdzie
rozsupływać węzły.

A ja splątany z wiecznie niedokończonym
zdaniem będę śnił.
Prawdy. Już nieludzkie.

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Kłącza

#2 Post autor: anastazja » 25 sty 2017, 20:24

Marcin Sztelak pisze:W końcu zasadzę to przeklęte drzewo,
kiedy wyrośnie innym przyjdzie
rozsupływać węzły.
- to dobry początek dla peela. Niekoniecznie dąb, może być brzoza, byleby od czegoś zacząć. Mnie się podoba. Pozdrawiam. :)
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
Alga
Posty: 594
Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27

Re: Kłącza

#3 Post autor: Alga » 25 sty 2017, 21:47

Marcinie - bardzo mi bliski ten wiersz. Jeśli znajdę jego żeński odpowiednik, podeślę.

Niepokoisz puentą :)

Pozdrawiam
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry


Z. Herbert

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”