kauzyperda blues

[Miladora]

idziesz przez życie jak kurza bieda
ono zazwyczaj figle ci płata
i myślisz w końcu – chryste potrzeba
mi adwokata

lecz adwokatów diabli już wzięli
żeby aniołom ktoś lotki podciął
a przy okazji odarł je z bieli
i stanął kością

tak poznikały z życiowej giełdy
nie mają szansy dawni stróżowie
adwokat diabła zliczył im błędy
i wysłał w owies

teraz bezkarnie snuje knowania
jakby sprowadzić wszystko do diabła
złudzenia prysły sprawa przegrana
idea padła

kto dzisiaj wierzy w zszargane skrzydła
że jeszcze mogą ratować skórę
gdy aureola z wiarą ostygła
piekło jest biurem

w nim kauzyperda utkwił na amen
i ręka w rękę z diabłem coś miesza
kupczy sumieniem i gładko kłamie
na pełny etat

[P.A.R.]

jeśli to blues, kupuję
wybaczając jak Rydlowi, chociażby czarta - warta(diabła)
gdybyś tak jeszcze pociągnęła po strunach i głosem ...

[Miladora]

No proszę, jaki szybki jesteś. Też masz z adwokatami na pieńku, PAReńku?

Tak, tak, wiem, wiem - "czarta/warta" - było "diabła/warta", ale diabeł mnie podkusił, żeby zwalić na czarta i teraz mam PARka na karku.
Jeżeli warunkiem pozbycia się PARka jest posłanie czarta do diabła, to go posyłam.
I pewnie muzykę do tego jakąś sprokuruję, żeby zadowolić diabła w Twojej skórze.

No to dobrego i dziękuję, że jednak kupiłeś.

[Leon Gutner]

Powinnaś Mila pisać bluesem . Na pełny etat.

Z uszanowaniem L.G.

[Miladora]

Powinnaś Mila pisać bluesem . Na pełny etat.

No staram się jak mogę, Leonku.

Buziak od mojego zdymisjonowanego Anioła Stróża - z podziękowaniem.

[Nilmo]

Bardzo mi się podoba. Satyrycznie i sensownie. Konsekwencja w zwrotkach. To sprawia że takie wiersze czyta się z przyjemnością. Dziękuję.

[Miladora]

Dziękuję.

Cała przyjemność po mojej stronie, Nilmo.

Dzięki

[ble]

Oj, Miladora nie lubisz Ty adwokatów Ale wysłał w owies? Co to ma byc? Że do rymu?

[Miladora]

Ale wysłał w owies?

A jakże. Trzeba mieć przecież końskie zdrowie do adwokatów.

Dzięki, Ble.
Dobruśkiego...

[skaranie boskie]

Z adwokatami nigdy nie wie, oj nie wie się...
Ale, że wysyłają w owies?
Do diabła!
Dobry blues Miladoro.