Valentine

[elka]

Wracam sobie do tego wiersza, tak cudownie go czytać.

nikt nie widział że jest mnie tylko
złamane pół
mimo dwóch pełnych piersi
i ust Romantic Rose

Mistrzostwo świata.

Zazdroszczę Ci tego wiersza, chciałabym kiedyś napisać coś równie dobrego...

Pozdrawiam.elka.

[alchemik]

Stella, a teraz niewalentynkowo.
Radziłbym Tobie zmienić tytuł.
Wstawiłaś tak na okoliczność.
A wiersz jest zbyt dobry, żeby traktować go jako okolicznościowy, w dodatku walentynkowy. Mam ambiwalentny stosunek do Walentynek. Może to przez te wierszyki płatne, esemesowe. Kurwa , za wielkim przeproszeniem, jak można płacić za gówno, z nieco mniejszym przeproszeniem, a ludzie płacą. Nawożą się tym czy co?
A może faktycznie jesteśmy schyłkowi? Pochylamy się nad mydłem dla czystości, a w dupę rżnie nas czas apokalipsy.
Sorry, co chaotyczne to nie ja, ino Kronos wytyka się z Tartaru.

Z pozdrowieniami
Pogromca Smoka

[elka]

Radziłbym Tobie zmienić tytuł.

Nie, nie zgadzam się.

Można być dla kogoś Walentynką przez cały rok, a nie tylko przez jeden dzień. Co to za frajda być przez jeden dzień w roku. Żadna. I o tym jest ten wiersz. Jerzyk, ja wiem, że Ty to rozumiesz, że on był dla niej zawsze... wczoraj, dziś i jutro. A to, że Stella wstawiła go 14.02., też jest symbolem. Spójrz głębiej, proszę.

Pozdrawiam.elka.

[alchemik]

Głębiej?
Elu, zaglądam głęboko.
Może tytuł jest nieistotny, a może faktycznie może oznaczać całoroczne Walentynki, albo Rudolfa, pierwszego amanta Hollywood.
To przez moje przekonanie, że tytuł jest częścią wiersza. Ale decyduje autor, oczywiście.

Jerzyk
jak dla Ciebie.

[Stella]

Radziłbym Tobie zmienić tytuł.

No pasaran.

Może tak- konotacja jest taka- tytuł ma częściowo, rzecz jasna, związek z datą i tematem wiersza. Valentine to wybraniec serca.
Z drugiej strony, nadając go, miałam ciągle z tyłu głowy nazwę pewnego zespołu, a mianowicie Bullet For My Valentine...

I obie te rzeczy złożyły się na taki, a nie inny tytuł.


Elu, wielkieś mi dała wzruszenie swoim komentarzem. Z całego serca jestem Ci wdzięczna. Nie zapomnę tego.

[elka]

Jerzyk, ten tytuł jest niezaprzeczalną częścią tego wiersza, to tak jakby powiedzieć ''na zawsze''. Nie tylko dziś. Jako symbol. Przecież o takiej miłości każdy marzy... prawda?

[alchemik]

Elu, napisałem Tobie na pw jakie rządziły mną żądze.
Autor decyduje.
Stelli dziękuję za piękny wiersz.

[elka]

Elu, wielkieś mi dała wzruszenie swoim komentarzem. Z całego serca jestem Ci wdzięczna. Nie zapomnę tego

Stello, nie wiem, o czym Ty?

Wiersz cudny, zasługuje na uznanie. Takie perełki, to rzadkość.

[Gajka]

Mnie też się podoba

[Henryk VIII]

Witaj,
wiersz jest... niekoniecznie okolicznościowy. Piszesz:" byłam tam znowu
niedawno
bez jednego ramienia" - robi wrażenie!

h8