Valentine
Re: Valentine
Serdeczne dzięki
Ostatnio zmieniony 18 lut 2017, 23:23 przez Stella, łącznie zmieniany 1 raz.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Valentine
Czyżby miał na imię Walenty?Stella pisze: tytuł zostaje. Taki ma być.
Wiem, czytałem instrukcję obsługi tytułu...
Poprzednicy, a zwłaszcza poprzedniczki posłodziły dosyć, więc ja już nie muszę.
Nic dziwnego, wiersz jest taki cholernie... kobiecy.
Tylko wy potraficie czuć brak ramienia, jeśli nikt za nie nie trzyma.
Trafiłem tu z rekomendacji, bo rzadko zaglądam do wolnych.
Czy żałuję? Nie, ale wracam na swoje poletko




Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: Valentine
Jak pięknie można napisać na okoliczność święta, które uchodzi za kiczowate i nie nasze.
Podziwiam
Podziwiam

- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Valentine
No więc, odniosę się końcowo.
Wiersz jest świetny, choć tytuł mnie wkurwia, za niewielkim przeproszeniem.
Nikt ni chce ufać mojej poetyckiej intuicji. A może czegoś nie rozumiem, nie czuję.
To wiersz uniwersalny.
Dla ramion pozbawionych podpory.
Nie tylko dla miłości nastolatek lub wietrznic ryczących czterdziestką ponad.
To naprawdę świetny wiersz.
Oprócz tytułu.
Oczywiście, mogło mnie pogmerać wstrętem do świąt i kinowych adamantów w twardych, niezniszczalnych amantowych zbrojach i światłowstrętem i...
Wiersz jest świetny, choć tytuł mnie wkurwia, za niewielkim przeproszeniem.
Nikt ni chce ufać mojej poetyckiej intuicji. A może czegoś nie rozumiem, nie czuję.
To wiersz uniwersalny.
Dla ramion pozbawionych podpory.
Nie tylko dla miłości nastolatek lub wietrznic ryczących czterdziestką ponad.
To naprawdę świetny wiersz.
Oprócz tytułu.
Oczywiście, mogło mnie pogmerać wstrętem do świąt i kinowych adamantów w twardych, niezniszczalnych amantowych zbrojach i światłowstrętem i...
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Valentine
Sorry, Stello, ale nie podzielam zachwytów Przedmówców. Przybycie podmiotu tym razem (!) bez jednego ramienia i uraz nogi (rozumiem, że to metafora) żadnego dramatyzmu nie czyni, to wręcz banalne obrazowanie.Stella pisze:
byłam tam znowu
niedawno
bez jednego ramienia
kulejąc na lewą nogę
nie umiałam iść
jak inni rytmicznie spokojnie
rozmodleni w szumie wód zdrojowych
nikt nie widział że jest mnie tylko
złamane pół
mimo dwóch pełnych piersi
i ust Romantic Rose
bukowe orzeszki z Sokolicy
wciąż pamiętały twoje imię
jak moje palce
wczepione we wspomnienia
teraz przyjdzie mi całować kamienie Dunajca
Rozmodlenie wszystkich poza peelką, też mocno naciągany kontrast.
Nie przekonuje również, bo brak logicznego następstwa, bycie złamanym pół, mimo utrzymania anatomicznej pełni sutków.
Skąd nagle później te orzeszki, pamiętające imię? Tutaj się uśmiechnęłam nad swoją drogą kojarzeń. Orzeszki, usta, kamienie, całowanie.
: )
Cóż, wg mnie masz o wiele lepsze wiersze w dorobku.
Pozdrawiam.

- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Valentine
Kocham Ekę.
Jej bezpośredniość i dziwny sposób oceny tekstów.
Czasem głaszcze takie gnioty, od których mnie mdli.
A potem wali bronią, którą skradła Zeusowi, w całkiem dobry wiersz.
Chyba że ma większe wymagania wstosunku do potencjalnych, lepszych autorów.
To akurat rozumiem.
Jej bezpośredniość i dziwny sposób oceny tekstów.
Czasem głaszcze takie gnioty, od których mnie mdli.
A potem wali bronią, którą skradła Zeusowi, w całkiem dobry wiersz.
Chyba że ma większe wymagania wstosunku do potencjalnych, lepszych autorów.
To akurat rozumiem.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Valentine
Strach tu cokolwiek skrytykować, bo zaraz ktoś przyjdzie i skomentuje nasze krytyki... A podobno każdy może mieć swoje zdanie.
Moje jest bliższe zdaniu eki niż całej reszty, która zachwyca się wierszem. Nie znalazłam w nim nic - w tym wierszu - interesującego. Początek, jak napisała eka, banalny, ale też trochę pokraczny - tu brak ramienia, tam podmiot kuleje na jedną nogę - za dużo tego. Potem jakoś bardzo lepiej też nie jest. Po utworze nic we mnie nie zostaje, żadnej refleksji, mimo że przeczytałam go już chyba z 15 razy. Nie wiem, czy masz lepsze wiersze w dorobku, Stello, bo nie znam za bardzo twojej twórczości, ale liczę, że tak.
Pozdrawiam
Patka
Moje jest bliższe zdaniu eki niż całej reszty, która zachwyca się wierszem. Nie znalazłam w nim nic - w tym wierszu - interesującego. Początek, jak napisała eka, banalny, ale też trochę pokraczny - tu brak ramienia, tam podmiot kuleje na jedną nogę - za dużo tego. Potem jakoś bardzo lepiej też nie jest. Po utworze nic we mnie nie zostaje, żadnej refleksji, mimo że przeczytałam go już chyba z 15 razy. Nie wiem, czy masz lepsze wiersze w dorobku, Stello, bo nie znam za bardzo twojej twórczości, ale liczę, że tak.
Pozdrawiam
Patka
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Valentine
Przecież każdy może.
Napisałem tylko, że kocham ekę.
O Tobie nie śmiałbym tak, Paciu.
Choć nie wiesz, czy przypadkiem nie śnię o Tobie po nocach.
Ja o poezji, Ty, grzebiesz i szukasz i grzebiesz wiersz, bo nie znalazłaś.
A po cholerę szukać.
Wystarczy przeczytać. Podoba się, to przeczytać jeszcze raz.
Nie podoba się, to pójść dalej.
Jeżeli się podoba i nie podoba, to wtedy należy odnaleźć przyczyny ambiwalencji.
Czyli popracować nad wierszem i dać wskazówki autorowi.
Każdy to może, ale nie każdy powinien, Paciu.
Napisałem tylko, że kocham ekę.
O Tobie nie śmiałbym tak, Paciu.
Choć nie wiesz, czy przypadkiem nie śnię o Tobie po nocach.
Ja o poezji, Ty, grzebiesz i szukasz i grzebiesz wiersz, bo nie znalazłaś.
A po cholerę szukać.
Wystarczy przeczytać. Podoba się, to przeczytać jeszcze raz.
Nie podoba się, to pójść dalej.
Jeżeli się podoba i nie podoba, to wtedy należy odnaleźć przyczyny ambiwalencji.
Czyli popracować nad wierszem i dać wskazówki autorowi.
Każdy to może, ale nie każdy powinien, Paciu.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Re: Valentine
A ja nie rozumiem, ani Eki, ani Patki, bo wiersz jest naprawdę dobry, już dawno takiego tutaj nie było. Po co to psuć nieuzasadnioną krytyką?