Cynobriada
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Cynobriada
Cynobriada
firanny opar się zwlitką stlił
w chmury ocynkowany brzuch.
a pobłysk cnił, rozdziewając z mgły
śniadej miękkości łan. wsiąkł
łodyg cyranny żal.
brzmiał bąk staplany
w rozdrżonej śreży;
błonią jak wełen kłąb
ciągnęły cwierne cerzyce z hreży,
tocząc anieli łąb.
tam tleń tylerajki siekły w tok,
firelne zwijając merle,
skrząc kirsy mignięć, kołując w lok
skrzydłek najrajszym fechtem.
wtem ćwisk je przeclił,
trelata z leszczy
wzbiła i wkoło zaterkły dźwięki,
powlekły warkocz wróbelnych werbli.
wiszerne wieńce, nabiegłe w czerwień
kołybią łęki modrolistnych bnin.
nad sadem panny obietnicą pełne -
gdy wicht je otchnął, w skomne garście szły.
sączyło wonie ciramejziele
w kiranejkolią rozchmielony kraj,
obrzmiało likrem naparstków wiele;
rozmdliło ćmolię, przyprawiając wiatr -
ten czesał trawy, sychałki, blesze
sitwą szastając, w heń dując wisk
i cynobrzmienie,
bryzyjne śmienie...
psliło na taflach,
blask szklił się w szklicach,
słoneczny cesarz ponatęczał lica,
zatrzmielił płomień na jeziornych
żglicach
- odęła w zaduch
i pękła
cisza -
wtem grom w głos rozgrzmiał
i pognał w dale,
rozsiadł się w chmurach stalowanych żarem,
co w sprzężeń szkwale wywarły wrota
i ze stu cembrów spuściły w łoskotach -
szumną kropel kurtynę
rozsnuły złotawe palce. opadła
cisza.
cynobru obręcz
na przecud iryd ciął.
*
gdy rzeźwa owilgła darń,
para się cicha modliła
w jasnych nieb schył.
----------
Inny z cyklu o porach roku
http://tiny.pl/gfx88
firanny opar się zwlitką stlił
w chmury ocynkowany brzuch.
a pobłysk cnił, rozdziewając z mgły
śniadej miękkości łan. wsiąkł
łodyg cyranny żal.
brzmiał bąk staplany
w rozdrżonej śreży;
błonią jak wełen kłąb
ciągnęły cwierne cerzyce z hreży,
tocząc anieli łąb.
tam tleń tylerajki siekły w tok,
firelne zwijając merle,
skrząc kirsy mignięć, kołując w lok
skrzydłek najrajszym fechtem.
wtem ćwisk je przeclił,
trelata z leszczy
wzbiła i wkoło zaterkły dźwięki,
powlekły warkocz wróbelnych werbli.
wiszerne wieńce, nabiegłe w czerwień
kołybią łęki modrolistnych bnin.
nad sadem panny obietnicą pełne -
gdy wicht je otchnął, w skomne garście szły.
sączyło wonie ciramejziele
w kiranejkolią rozchmielony kraj,
obrzmiało likrem naparstków wiele;
rozmdliło ćmolię, przyprawiając wiatr -
ten czesał trawy, sychałki, blesze
sitwą szastając, w heń dując wisk
i cynobrzmienie,
bryzyjne śmienie...
psliło na taflach,
blask szklił się w szklicach,
słoneczny cesarz ponatęczał lica,
zatrzmielił płomień na jeziornych
żglicach
- odęła w zaduch
i pękła
cisza -
wtem grom w głos rozgrzmiał
i pognał w dale,
rozsiadł się w chmurach stalowanych żarem,
co w sprzężeń szkwale wywarły wrota
i ze stu cembrów spuściły w łoskotach -
szumną kropel kurtynę
rozsnuły złotawe palce. opadła
cisza.
cynobru obręcz
na przecud iryd ciął.
*
gdy rzeźwa owilgła darń,
para się cicha modliła
w jasnych nieb schył.
----------
Inny z cyklu o porach roku
http://tiny.pl/gfx88
Ostatnio zmieniony 09 lut 2017, 21:10 przez Mchuszmer, łącznie zmieniany 1 raz.
mchusz, mchusz.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Cynobriada
Nie sposób nie docenić stopnia trudności z jakim musiał się zmierzyć autor składając taki wiersz .
I za to uznanie .
Jednak oprócz próby zmierzenia się z formą i użycia użytych wyrazów oraz złożenia tego wszystkiego w miarę sensowną treść , kompletnie nie rozumiem cóż takie pisanie ma za cel albo na celu .
Słowem - doceniam technicznie . Treściowo absolutnie nie moja bajka .
Z uszanowaniem L.G.
I za to uznanie .
Jednak oprócz próby zmierzenia się z formą i użycia użytych wyrazów oraz złożenia tego wszystkiego w miarę sensowną treść , kompletnie nie rozumiem cóż takie pisanie ma za cel albo na celu .
Słowem - doceniam technicznie . Treściowo absolutnie nie moja bajka .
Z uszanowaniem L.G.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Cynobriada
A ja jednak wchodzę w treść szyfrowaną polskimi słowy i ich plastycznie ugniatanym potomstwem.
Może to i zabawa poetycka. Jednakże kunsztowna i nie pozbawiona znaczeń.
Nie pytam, dlaczego ktoś układa nuty, dźwięki w takie a nie inne arpeggia.
Chłonę po prostu.
Jerzy Edmund
Może to i zabawa poetycka. Jednakże kunsztowna i nie pozbawiona znaczeń.
Nie pytam, dlaczego ktoś układa nuty, dźwięki w takie a nie inne arpeggia.
Chłonę po prostu.
Jerzy Edmund
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: Cynobriada
Przy łypnięciu niedopijaczonym spozierłem pomyślunek nie dorwał się do przewodniego gwieździdła arcypomysłodawczozmyślności.
Po dopijaczeniu nakierowywując patrzałki spoglądnę zasie jedną razą.
Browarodyspozycyjność ortoepicznie krzepi sieczkogłowie.

Po dopijaczeniu nakierowywując patrzałki spoglądnę zasie jedną razą.
Browarodyspozycyjność ortoepicznie krzepi sieczkogłowie.

Re: Cynobriada
Podziwiam kunszt i owszem.
Za Leonem, ale komentarz Edwarda rzuca na kolana
Za Leonem, ale komentarz Edwarda rzuca na kolana

- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: Cynobriada
Po p[pierwsze, Panowie, wszystkiego najlepszego z okazji Światowego Dnia Pizzy :-D.
Miło Was widzieć, cenię sobie Wasze zdanie doświadczonych rymopisów.
O, Leon u mnie:-) Dziękuję za pochylenie się i szczere słówko.
Po cóż to Mchuszmer spłodził? No cóż, w celu podobnym, jak w przypadku innych impresji przyrodniczych.
Jeśli przetłumaczyłbym te mniej i bardziej odległe od polskich słów neologizmy, wyszedłby przyznam dość prosty opis za pomocą prostych skojarzeń - panien, likieru, palców, werbelków, bo i na głębię przekazu się nie zasadziłem:-)
A dlaczego taka forma (pomijając chęć eksperymentowania, bo w jednej nie usiedzę)?
Po prostu naginam sobie język tak, by był dużo bliżej mojego indywidualnego odczuwania barwy, dźwięku, kształtu itd.
Wiem, każdy szuka czegoś trochę innego w poezji, tym bardziej dziękuję za Twoje słowa. Pozdrawiam :-)
Jerzy, miło, że się wplotłeś między wersy i cieszę się, że patrzymy na wiersze w taki własnie muzyczny sposób, w końcu parafrazując wszystko jest nutą, a na formę tego dziwosłowca miały wpływ moje zabawy z muzyką. Heh, tyle form, ile celów wierszom wyznaczymy.
Co do znaczeń, starałem się też o dwuznaczną klamrę, choć dość banalną w sumie ;-). Dzięki.
Edwardzie, hehe, Twoje szermijne mrzuszkosłowie całkiem mi się podobruje:-D
A żebyś wiedział, lekki rausz pomaga w niekonwencjonalnych skojarzeniach:-P Gorzej, że wiersz na trzeźwo składany...
Hm, powiem Ci tak: starałem się w każdej strofie jednak podrzucać wyraźniejszy kontekst, ale wiadomo, w części neologizmów odjechałem onomatopeicznie, ale chcę po porostu, by każdy sobie mógł z nich coś po swojemu wizualizować. Poza tym nie szkodzi mi gdy zrozumienie schodzi na dalszy plan, może drugi, a na pierwszym można liczyć na wywołanie pewnych wrażeń.
Fajnie, spoglądnij:-)
Dodano -- 09 lut 2017, 22:07 --
Hehe, Stello, zgadzam się;-D Dzięki, kłaniam:-)
Miło Was widzieć, cenię sobie Wasze zdanie doświadczonych rymopisów.
O, Leon u mnie:-) Dziękuję za pochylenie się i szczere słówko.
Po cóż to Mchuszmer spłodził? No cóż, w celu podobnym, jak w przypadku innych impresji przyrodniczych.
Jeśli przetłumaczyłbym te mniej i bardziej odległe od polskich słów neologizmy, wyszedłby przyznam dość prosty opis za pomocą prostych skojarzeń - panien, likieru, palców, werbelków, bo i na głębię przekazu się nie zasadziłem:-)
A dlaczego taka forma (pomijając chęć eksperymentowania, bo w jednej nie usiedzę)?
Po prostu naginam sobie język tak, by był dużo bliżej mojego indywidualnego odczuwania barwy, dźwięku, kształtu itd.
Wiem, każdy szuka czegoś trochę innego w poezji, tym bardziej dziękuję za Twoje słowa. Pozdrawiam :-)
Jerzy, miło, że się wplotłeś między wersy i cieszę się, że patrzymy na wiersze w taki własnie muzyczny sposób, w końcu parafrazując wszystko jest nutą, a na formę tego dziwosłowca miały wpływ moje zabawy z muzyką. Heh, tyle form, ile celów wierszom wyznaczymy.
Co do znaczeń, starałem się też o dwuznaczną klamrę, choć dość banalną w sumie ;-). Dzięki.
Edwardzie, hehe, Twoje szermijne mrzuszkosłowie całkiem mi się podobruje:-D
A żebyś wiedział, lekki rausz pomaga w niekonwencjonalnych skojarzeniach:-P Gorzej, że wiersz na trzeźwo składany...
Hm, powiem Ci tak: starałem się w każdej strofie jednak podrzucać wyraźniejszy kontekst, ale wiadomo, w części neologizmów odjechałem onomatopeicznie, ale chcę po porostu, by każdy sobie mógł z nich coś po swojemu wizualizować. Poza tym nie szkodzi mi gdy zrozumienie schodzi na dalszy plan, może drugi, a na pierwszym można liczyć na wywołanie pewnych wrażeń.
Fajnie, spoglądnij:-)
Dodano -- 09 lut 2017, 22:07 --
Hehe, Stello, zgadzam się;-D Dzięki, kłaniam:-)
mchusz, mchusz.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Cynobriada
Konsekwentnie : )Mchuszmer pisze:para się cicha modliła
w jasnych nieb schył.
-
- Posty: 41
- Rejestracja: 14 lut 2017, 19:17
Re: Cynobriada
Długi wiersz, ale bardzo dobrze zrealizowany, kawał dobrej poezji, pozdr
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: Cynobriada
Nie pochwalam, bo uważam, że język jest wystarczająco modyfikowany przez młodych.
Poeci powinni naśladować Ojca Reja!
Popieram zdanie Leo.


Poeci powinni naśladować Ojca Reja!

Popieram zdanie Leo.

- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: Cynobriada
Ewo, hej, ale że co? :-D
Krzysztofie, witaj i dziękuję za słowo, pozdrawiam :-)
Edwardzie, a starzy? :-) No, to mają po łapkach Leśmiany i inne Barańczaki.
Nie, żartuję, nie zasłaniam się nimi, oczywiście. Choć ja biorę pod uwagę, w jakich celach jest modyfikowany, a tu czerpię z polskiego właśnie, a nie np. z anglicyzmów (jak wspomniana młodzież), ale przyjmuję, dzięki za słówko i Twój punkt widzenia, pozdrawiam :-)
Krzysztofie, witaj i dziękuję za słowo, pozdrawiam :-)
Edwardzie, a starzy? :-) No, to mają po łapkach Leśmiany i inne Barańczaki.
Nie, żartuję, nie zasłaniam się nimi, oczywiście. Choć ja biorę pod uwagę, w jakich celach jest modyfikowany, a tu czerpię z polskiego właśnie, a nie np. z anglicyzmów (jak wspomniana młodzież), ale przyjmuję, dzięki za słówko i Twój punkt widzenia, pozdrawiam :-)
Ostatnio zmieniony 19 lut 2017, 17:59 przez Mchuszmer, łącznie zmieniany 1 raz.
mchusz, mchusz.