Przeszedłem na dietę
nikotynowo kofeinową
zapadłem się w sobie
i zapomniałem że jestem
nie chciałem wystawiać
się na widok
przeczytałem wszystkie nekrologi
upewniając się że to jeszcze nie koniec
każdy kolejny dzień świadczy
tylko o masochizmie
ciało wypełnia obowiązki nienagannie
zakładam sztuczny uśmiech
i ważę słowa profesjonalnie
na wzór temidy
zagaduje o polityce pogodzie
i przepisach na sezonowe specjały
z owoców i warzyw
na szczęście jest tyle problemów
że nikt nie musi znać prawdy
pozbędę satysfakcji chciwych
sensacji frustratów
nie dam się opętaniu
panuję nad każdym ruchem
gałek ocznych i torebek łzawych
taki ze mnie podwójny człowiek
Sezon na psychozę
- Elunia
- Posty: 582
- Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
- Lokalizacja: Poznań
Re: Sezon na psychozę
Nie za wiele "się".
-
- Posty: 41
- Rejestracja: 14 lut 2017, 19:17
Re: Sezon na psychozę
Eee, raczej nie ma tutaj przekroczonych wartości dopuszczalnych stężeń słowa " się " w powietrzu, więc uważam iż jest okey 

- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Re: Sezon na psychozę
To jest świetny wiersz, wg mnie, krzysztof, ale chyba zgodze sie z elunią, ze chociaz jedno "się" mogłbys skasować. No i prosze masz brawa 
