Impresja niepojęta źrenicami

[elka]

Pierwszy wers już mnie zabrał, na wyższy stopień odczuwania, a potem było tylko lepiej i lepiej... i na tym poprzestanę. Nie chcę bowiem, żeby te sarny, musiały uciekać w popłochu, przed wilkami, które mogą się tutaj pojawić, po moim odejściu.

Pozdrawiam.elka.

[Gruszka]

Elka, dziękuję.
I pozdrawiam

[Lucile]

Nie chcę bowiem, żeby te sarny, musiały uciekać w popłochu, przed wilkami, które mogą się tutaj pojawić,

to zbyt dobry wiersz, aby dobrały się do niego jakiekolwiek drapieżniki.

Za Impresję niepojętą źrenicami przyjmij, proszę, wielkie
oraz kieliszek własnoręcznie sporządzonej pigwówki z odpowiednim dodatkiem imponderabilii - jakem ta portalowa wiedźma.

Pozdrawiam
L

[Gruszka]

Licile, ależ dziękuję Jakem czarownica

[elka]

to zbyt dobry wiersz, aby dobrały się do niego jakiekolwiek drapieżniki.

O wcześniejszym, to samo pisałyśmy, a jednak...

[Lucile]

no cóż, moje opinie są tylko moje; zawsze dochodzę do nich samodzielnie, czasami po dłuższym przemyśleniu, czasami rodzą się natychmiast, spontanicznie.
Wiersz Gruszki, jak dla mnie jest dobry, przemyślany, ładnie zbudowany i ponad to - zwyczajnie przypadł mi do gustu.

Pozdrawiam obie Panie
L

[Gruszka]

Dziewczyny, hej, pozdrawiam Was - popatrzcie - kolejny wieczór, który jest nam dany, więc uśmiechnijcie się, ok?