Druga wersja wiersza o śmierci

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Adela
Posty: 833
Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41

Druga wersja wiersza o śmierci

#1 Post autor: Adela » 20 lut 2017, 18:59

W drugiej wersji wiersza o śmierci,
zmarli nie odwiedzają mnie we śnie,
nie mówią, kto będzie następny.

Kałuża odbija światło latarni
i ledwo widać jak daleko do szczęścia,
ale trzeba zostawiać ślady na śniegu,
słuchać jak miasto szczęka zębami.

Kostnieję, właściwie nie wiem:
z zimna, czy z braku pewności?
Czy nie umarłam już dawno?

W drugiej wersji wszystko mogę zmienić.

Piszę z chaty w lesie.
Łowię ryby, zbieram borówki.
Nie pamiętam snów, pytań, odpowiedzi,
woda w rzece nie zamarza, nie boję się ciemności.

Nic nie zarzucisz tym poprawkom,
chociaż można je wymazać.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Druga wersja wiersza o śmierci

#2 Post autor: Gloinnen » 23 lut 2017, 21:13

Człowiek próbuje oswajać myśl o śmierci w różny sposób.
Sądzę, że pisanie wiersza to odpowiednik budowania rozmaitych wyobrażeń. Z jednej strony - obrazy niepokojące (zima, kostnienie, nieprzyjazna przestrzeń miejska) - z drugiej - wizja spokojniejsza, naznaczona obojętnością. Zmienność tych reprezentacji odzwierciedla ambiwalencję ludzkiego myślenia o umieraniu. Raczej nie o śmierci jako rzeczy ostatecznej, bardziej o samym procesie. Jak to będzie?
Dopóki żyjemy, możemy wprowadzać poprawki. Sam moment umierania staje się tworzywem poetyckim, a jednocześnie akt twórczy to tylko pretekst, aby zbliżyć się do nieznanego, ubrać w słowa, metafory, obrazowanie, nadać formę przystępną dla człowieczego postrzegania.

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”