nie powaletowałem w Bursie najmłodszy zostaje na roli
ślizga krążki talary połcie kompromisów między bandami z albumów
nie odczytane wersy i wersety zachomikowane w trzecim policzku
za plecami misteria łąk umajonych i gadzinki
tyłowe maruderstwo w szpicy grasanckie oczy nieupadłe życie
w sukienkach dyma wiatr wsiewa się słońce w bruzdach twarzy
zżęte sezonuje we mnie omszałym od północy powoli
las wszystko zakańcza uwalnia od cudzych słów
przykładanie palców
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
przykładanie palców
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: przykładanie palców
autobiografia?witka pisze:nie powaletowałem w Bursie najmłodszy zostaje na roli
nostalgicznie, blisko natury - o przemijaniuwitka pisze:nieupadłe życie
w sukienkach dyma wiatr wsiewa się słońce w bruzdach twarzy
zżęte sezonuje we mnie omszałym od północy powoli
las wszystko zakańcza uwalnia od cudzych słów
ale ten wiatr "dymający w sukienkach" prowadzi myśli na manowce - grzechy, a może piękne chwile szczęścia młodości - celowo?
pozdrawiam
Lucile
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: przykładanie palców
Sielski obrazek metaforycznie i ironicznie.
Dla mnie to obrazowanie jest świetne.
Wcale nie takie łatwe do odczytywania, choć też niezupełnie trudne.
Ktoś się musi na wsi ostać. Co traci, czy coś zyskuje?
Bursa przekornie z wielkiej litery, a więc mamy żal, że nie do szkół i do szaleństwa akademików o reputacji wspomnianego poety.
Połcie kompromisów. Cudowna metafora wieprzowa.
Gadzinki to bydlątka pod opieką.
Wsiewa się słońce w bruzdy twarzy. Też pięknie
I reszta już całkowicie sielska na złe i dobre. Piękne i opatrzone.
W metaforach rolniczych trudów.
Podoba mi się i ten wiatr dymający w sukienkach, bo prawdziwy, naturalny.
A wszystko kończy cień lasu niedaleko za miedzą.
Bardzo ładnie, witka.
Pozdrawiam
Jurek
Dla mnie to obrazowanie jest świetne.
Wcale nie takie łatwe do odczytywania, choć też niezupełnie trudne.
Ktoś się musi na wsi ostać. Co traci, czy coś zyskuje?
Bursa przekornie z wielkiej litery, a więc mamy żal, że nie do szkół i do szaleństwa akademików o reputacji wspomnianego poety.
Połcie kompromisów. Cudowna metafora wieprzowa.
Gadzinki to bydlątka pod opieką.
Wsiewa się słońce w bruzdy twarzy. Też pięknie
I reszta już całkowicie sielska na złe i dobre. Piękne i opatrzone.
W metaforach rolniczych trudów.
Podoba mi się i ten wiatr dymający w sukienkach, bo prawdziwy, naturalny.
A wszystko kończy cień lasu niedaleko za miedzą.
Bardzo ładnie, witka.
Pozdrawiam
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: przykładanie palców
Muszę wrócić do formy.
Dzięki za katalityczność.
Dzięki za katalityczność.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- 4hc
- Posty: 612
- Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
- Płeć:
Re: przykładanie palców
ojej, ale magnifi box bożka tu widzę!
takie pudełko ze słów, prawie ozdobne i na kokardkę
,
ale nie trafia, nie widzę gdzie pociągnąć za wstążkę żeby się ładnie rozłożyło
niestety nie widzę
takie pudełko ze słów, prawie ozdobne i na kokardkę
,
ale nie trafia, nie widzę gdzie pociągnąć za wstążkę żeby się ładnie rozłożyło
niestety nie widzę
moje zdanie to moje zdanie
nie lubię poezji - lubię placki
nie lubię poezji - lubię placki