zimowy blues

[Miladora]

znowu zapewne bluesa zanucę
styczniową aurą w noc go sprowadzę
może się uda zbudzić coś nawet
na oślep biegnąc zimowym skrótem

lecz ciągle jeszcze deszcz z nim rozmawia
blues na tle wiatru cichnie półtonem
w chłodnawym zmierzchu przemarzły dłonie
dziwna ta zima ech szkoda gadać

wilgotne ranki szadź posklejała
ziemię ukryła pod szarym płaszczem
zimowe słońce pospiesznie gaśnie
jakby nie chciało wzejść już bez mała

brązowo-czarne drzemią gałęzie
przemknęły liście ostatnim lotem
wielogłosowy brzmi wiatru motet
bluesowe nuty zima wciąż przędzie

jakoś powinnam dotrwać przedwiośnia
zmierzch innej barwy wtedy nabierze
przestanę wreszcie patrzeć za siebie
droga do lata wyda się prostsza

[Nicol]

Oby prostsza a w każdym razie oby krótsza chociaż

[Dante]

Hm, ładnie, słusznie, ale czy jak na prostego, a nawet z natury dość topornego bluesa nie nazbyt wyrafinowany tekst?
No, chyba jeszcze w żadnym bluesie nie było o motecie, ale może to właśnie jest TA innowacja?

[P.A.R.]

głupie te rymy
abba
kradną treść z wprawą złoczyńcy
zanim zdołasz wybrać 112 ...

[Miladora]

Dzięki, Nicol.
A zima ma jednak pewne zalety.
Można zaszyć się wieczorową porą w ciepłym kąciku i wiersze pisać.

Dantejski - myślę, że jeżeli blues śpiewa o tym, co się czuje, to nie istnieją przeszkody słowne.
Zresztą zależy to od tematu. Inaczej pisze się bluesa o rąbaniu drzewa, inaczej o przeżywaniu zimy.
Dla równowagi wrzucę chłopskiego bluesa.
Dzięki za udział w tym zimowym marudzeniu.

PAReńku - przecież nie musi Ci się podobać.
Ty lubisz abab, a ja jestem kameleon.
Dzięki

[e_14scie]

i może coś tam zbudzę nim nawet

lecz ciągle jeszcze deszcz z nim rozmawia

chyba o jedno nim, za dużo Mila

jakby nie chciało wzejść już bez mała

i tu mi niezręcznie w końcówce

a bluesik gra, tak w ogóle

[Miladora]

Dzięki, Listeczku.
Pościnam te "nimy".

A "bez mała" to dzisiaj już rzadziej używany zwrot, dlatego może wydawać się niezręczny.
Pewnie jeszcze pobawię się tym wierszem za jakiś czas.

Dobruśkiego

[Leon Gutner]

Kolejny blues z kolejną radością - na przekór zimie - która mnie nie cieszy .

Z uszanowaniem L.G.

[skaranie boskie]

kiedy zima kroplą śniegu
zawładnęła szarym światem
może warto stanąć w biegu
i poczytać Ciebie czasem?

Miladoro! Zachwycasz starą małpę bluesem.
I chała Ci za to! (tu jest literówka ale inna niż myślicie!)


Żartowałem

[Miladora]

Dzięki, Leonku.

I dzięki, Skarańku, czyli stara małpo.