Jak Stachu pisaniem straszył (drabble)
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- pan_ruina
- Posty: 203
- Rejestracja: 16 sty 2017, 10:04
- Lokalizacja: Wrocław
Jak Stachu pisaniem straszył (drabble)
- Bo kiedyś - kiedyś, to były czasy... Co wy możecie wiedzieć, gówno wiecie!
Choćby te bździągwy ze Społem. Takie królowe, jaśniepanie, nosa zadzierały, kiedy człowiek kartki na cukier pokazał... Towar to na zapleczu chowały, dla swoich. Ale ja miałem na nie sposób! Jak poszłem do spożywczego i mi coś nie pasowało, to powoli wyciągałem notes i długopis. Ale tak, żeby ekspedientka widziała. Odwracałem się wtedy plecami i pisałem. Cokolwiek. No i wszystkie pękały. Słyszałem tylko - Co pan robi?! Co pan tam pisze?! Proszę przestać, proszę pana... I zaraz była inna rozmowa.
Zawsze miałem przy sobie notes. Nikt mi, kurwa, nie podskoczył!
Choćby te bździągwy ze Społem. Takie królowe, jaśniepanie, nosa zadzierały, kiedy człowiek kartki na cukier pokazał... Towar to na zapleczu chowały, dla swoich. Ale ja miałem na nie sposób! Jak poszłem do spożywczego i mi coś nie pasowało, to powoli wyciągałem notes i długopis. Ale tak, żeby ekspedientka widziała. Odwracałem się wtedy plecami i pisałem. Cokolwiek. No i wszystkie pękały. Słyszałem tylko - Co pan robi?! Co pan tam pisze?! Proszę przestać, proszę pana... I zaraz była inna rozmowa.
Zawsze miałem przy sobie notes. Nikt mi, kurwa, nie podskoczył!
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Jak Stachu pisaniem straszył (drabble)
Realia i obawy jaśnie państwa pereelu, bo przecież ekspedientki były jaśnie państwem dla pokornych klientów. Dobrze uchwycone.
A oglądałeś może taki stary, polski film Gangsterzy i filantropi.
Ja oglądałem go przed laty. Jako, że kino przylegało plecami do ogródka Jordanowskiego, można było tam wejść przed seansem przez okno, które było otwarte do wietrzenia sali. Ukryty za ekranem, a tam był raj, magazyn rekwizytów itd., bo to był kinoteatr, czekałem na seans.
Miałem chyba z dziesięć lat, a chodziłem na filmy od 18.
Ten o filantropach traktował o szarym obywatelu, który w droższych restaurachach wyciągał szalki wagi i ważył potrawy.
Przy wyjściu wyciągał z menu ówczesne górale czyli pięćsetki.
Tak mi się przypomniało, po przeczytaniu.
Jerzy
A oglądałeś może taki stary, polski film Gangsterzy i filantropi.
Ja oglądałem go przed laty. Jako, że kino przylegało plecami do ogródka Jordanowskiego, można było tam wejść przed seansem przez okno, które było otwarte do wietrzenia sali. Ukryty za ekranem, a tam był raj, magazyn rekwizytów itd., bo to był kinoteatr, czekałem na seans.
Miałem chyba z dziesięć lat, a chodziłem na filmy od 18.
Ten o filantropach traktował o szarym obywatelu, który w droższych restaurachach wyciągał szalki wagi i ważył potrawy.
Przy wyjściu wyciągał z menu ówczesne górale czyli pięćsetki.
Tak mi się przypomniało, po przeczytaniu.
Jerzy
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- pan_ruina
- Posty: 203
- Rejestracja: 16 sty 2017, 10:04
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak Stachu pisaniem straszył (drabble)
Dzięki Jerzy.
Wiem, że jest wspólny pierwiastek z Filantropami* jednakże chciałem Stacha utrwalić, bo nie jest fikcją.
Jak mnie dopadnie Alzheimer, to już nie napiszę;)
Pozdrawiam:)
Wiem, że jest wspólny pierwiastek z Filantropami* jednakże chciałem Stacha utrwalić, bo nie jest fikcją.
Jak mnie dopadnie Alzheimer, to już nie napiszę;)
Pozdrawiam:)
- pan_ruina
- Posty: 203
- Rejestracja: 16 sty 2017, 10:04
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak Stachu pisaniem straszył (drabble)
ano byli byli:))Stella pisze: to byli czasy...
Stella, może zrobisz swoją setkę słów z tych cudownych lat?;)
Namawiam:)
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Jak Stachu pisaniem straszył (drabble)
Chodził taki za komuny z notesem i pisał... drabble.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- pan_ruina
- Posty: 203
- Rejestracja: 16 sty 2017, 10:04
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak Stachu pisaniem straszył (drabble)
Stachu mógł też wiersze pisać:) co on tam pisał, tego nie wie nikt;)skaranie boskie pisze:Chodził taki za komuny z notesem i pisał... drabble.