ugięciem pustki ostrożną stopą
trakt od niebycia do niebytu
przemierza promień w niepewnym tańcu
w przód w krok a w bok w chyb nad kipielą myk
w górze anioły i galaktyki
poczęte słowem w nietrzeźwości
obumierają myśli dołem
światłoskoczek
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
światłoskoczek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: światłoskoczek
W nietrzeźwości poczęte, czy obumierają w nietrzeźwości? : )
Sympatyczny liryk bez pointy.
To jest dobra miniatura:
Sympatyczny liryk bez pointy.
To jest dobra miniatura:
Ostatnią cząstką przyduszasz naturę impresji.alchemik pisze:ugięciem pustki ostrożną stopą
trakt od niebycia do niebytu
przemierza promień w niepewny tańcu
w przód w krok a w bok w chyb nad kipielą myk
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: światłoskoczek
Ostatnia cząstka jest refleksją nad impresją.
Oczywiście, poczęte słowem w stanie nietrzeźwym.
W chaosie przecież, a może w porządku?
Kto to wie?
Dzięki, Ewo.
Jurek
Oczywiście, poczęte słowem w stanie nietrzeźwym.
W chaosie przecież, a może w porządku?
Kto to wie?
Dzięki, Ewo.
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: światłoskoczek
kapitalny tytułalchemik + pisze:ugięciem pustki ostrożną stopą <-- bardzo trudna składnia, bym to uproscił, może w pierwszej osobie
trakt od niebycia do niebytu
przemierza promień w niepewnym tańcu <--inwersja, ale mniejsza o to, wprowadzasz taniec jako nowy byt, podczas gdy promień jest bardzo silnym środkiem, zwróć uwagę, co zostaje powiedziane: promień przemierza trakt od niebycia do niebytu. Warto nad tym chwilę pomyśleć, zanim zcznie sie taniec.
w przód w krok a w bok w chyb nad kipielą myk <-- tu chyba za dużo "w"
w górze anioły i galaktyki
poczęte słowem w nietrzeźwości <- wystarczyłoby za puentę
obumierają myśli dołem <-- i tu się gubię, choć wiem, że przeciwstawiasz górne anioły i dolne obumieranie myśli poczętych słowem nietrzeźwym, sugeruję jakoś przerobić, sorry za wtrącanie swoich groszy
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: światłoskoczek
Leszku, to nie promień przemierza, tylko podmiot przemierza promień.
Sugestią jest tytuł. Światłoskoczek, linoskoczek. Taniec po linie.
Promień to most w czasoprzestrzeni.
Ugina się pod wędrowcem przemierzającym od niebycia do niebycia.
Nie ma za dużo przyimków, kiedy one mają znaczenie same w sobie.
Są elementami wiersza, osobnymi bytami wsobności.
Tak naprawdę to aniztropowa droga. Tylko w przód. Na boki można się tylko chybać, chybotać, kiwać.
Równowaga, Leszku. Spoglądanie w gwiazdy nie jest zabronione.
Spojrzenie w dół może być śmiertelnie niebezpieczne. Strach zabija duszę. Lęk, to obumieranie myśli.
Widzisz, Leszku, ja pisząc, również myślę przy tym.
Może to się wydawać hermetyczne, a objaśnianie poezji przez autora nie prowadzi do niczego, niemniej autor ma swoje przekonania.
Nie narzuca ich tylko sugeruje odgadnięcie, lub zainspirowanie się do własnych przemyśleń. To tak poza emocjonalnie. A ten wiersz to raczej taka filozoficzna refleksja.
Dziękuję za wtrącanie.
Lubię polemizować.
Sugestią jest tytuł. Światłoskoczek, linoskoczek. Taniec po linie.
Promień to most w czasoprzestrzeni.
Ugina się pod wędrowcem przemierzającym od niebycia do niebycia.
Nie ma za dużo przyimków, kiedy one mają znaczenie same w sobie.
Są elementami wiersza, osobnymi bytami wsobności.
Tak naprawdę to aniztropowa droga. Tylko w przód. Na boki można się tylko chybać, chybotać, kiwać.
Równowaga, Leszku. Spoglądanie w gwiazdy nie jest zabronione.
Spojrzenie w dół może być śmiertelnie niebezpieczne. Strach zabija duszę. Lęk, to obumieranie myśli.
Widzisz, Leszku, ja pisząc, również myślę przy tym.
Może to się wydawać hermetyczne, a objaśnianie poezji przez autora nie prowadzi do niczego, niemniej autor ma swoje przekonania.
Nie narzuca ich tylko sugeruje odgadnięcie, lub zainspirowanie się do własnych przemyśleń. To tak poza emocjonalnie. A ten wiersz to raczej taka filozoficzna refleksja.
Dziękuję za wtrącanie.
Lubię polemizować.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl