/Szukając prawdy,
zobaczysz wyrzeźbione w marmurze cienie,
nie patrz w tamtą stronę to nie sen,
to szmira tańcząca w amoku/
Ponad mgłą ujrzysz całe tabuny autentyczności,
obolałą przestrzeń.
Któregoś dnia zedrzesz ze świata skórę —
obnażony pojedna z demonami,
uniesie nas wysoko,
rozszarpując pozostałości człowieczeństwa,
poznamy swoją kruchość.
Nie patrz w tamtą stronę
ostatnie tchnienie to koszmar.
Piksele
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Piksele
Pikselizacja – deformacja obrazu związanej z dyskretyzacja zarejestrowanych informacji, gdy obraz wygląda gładko w pomniejszeniu lub widziany z większej odległości, natomiast w powiększeniu są widoczne poszczególne wiązki pikseli.
Wydaje mi się, że wiersz właśnie o tym.
Czyli o deformacji spojrzenia ogólnego na prawdę o relacjach międzyludzkich.
Jest zakłamaną szmirą, tandetą, a jak 'obedrze się światu skórę' widać pojedyncze wiązki działania demonów.
Obolały efekt.
Pointa w 'ostatnim tchnieniu' kieruje w stronę śmierci, ale niezbyt rozumiem.
Chodzi o piekło po życiu?
Zatrzymał wiersz.

Wydaje mi się, że wiersz właśnie o tym.
Czyli o deformacji spojrzenia ogólnego na prawdę o relacjach międzyludzkich.
Jest zakłamaną szmirą, tandetą, a jak 'obedrze się światu skórę' widać pojedyncze wiązki działania demonów.
Obolały efekt.
Pointa w 'ostatnim tchnieniu' kieruje w stronę śmierci, ale niezbyt rozumiem.
Chodzi o piekło po życiu?
Zatrzymał wiersz.

- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Re: Piksele
Pomyslowo, Zingaro. Prawda to cien, to zmieszana we mgle autentycznosc i szukaj tu wiatru w polu
Czy nie powinno być: pojednasz sie z...?
Podoba mi się Twoj wiersz. Dobrego dnia

Czy nie powinno być: pojednasz sie z...?
Podoba mi się Twoj wiersz. Dobrego dnia

-
- Posty: 68
- Rejestracja: 14 lut 2017, 19:03
Re: Piksele
dziękuję Państwu za komentarze 

Re: Piksele
Obolała przestrzeń, w której funkcjonuje wiersz, zatrzymuje - niezmiennie.
Bardzo...
Bardzo...

-
- Posty: 78
- Rejestracja: 12 lut 2017, 23:41
Re: Piksele
zingara pisze:/Szukając prawdy,
zobaczysz wyrzeźbione w marmurze cienie,
nie patrz w tamtą stronę to nie sen,
to szmira tańcząca w amoku/
Ponad mgłą ujrzysz całe tabuny autentyczności,
obolałą przestrzeń.
Któregoś dnia zedrzesz ze świata skórę —
obnażony pojedna z demonami,
uniesie nas wysoko,
rozszarpując pozostałości człowieczeństwa,
poznamy swoją kruchość.
Nie patrz w tamtą stronę
ostatnie tchnienie to koszmar.
Przepiękny wiersz. Nie rozumiem go za bardzo, ale czuć w nim konkretny przekaz. Przeszłość, smutek, śmierć, przemiana i jakaś przestroga, żeby się nie oglądać? Ot, wypiłam z nim całą

