Krasny

[tabakiera]

W bieszczadzkich lasach, wśród żuków, mrówek
zamieszkał mały, lękliwy ludek.

Myślisz, że krasnal?
Że będzie bajka?

To alimenciarz w podartych majtkach.

[Mchuszmer]

:-D :-D Śmiechłem, takie nic, ale wdzięczne, ładnie rozpisane i rymy ma przyzwoite.
O, złe życie. Pewnie nie ogarniam skali problemu.
Wcale nie pięknie/kraśnie temu krasnoludkowi (chcącemu jak najmniej rzucać się w oczy) i wcale nie bajka.
Ale krasny to też czerwony, tu'm się zamyślił głębiej, heh, ale może czerwony ze wstydu.
Zachciankowo, mi się fajniej czyta zróżnicowane akcentowo Myślisz, że krasnal? Że będzie bajka?
Rozumiem, że dywiz bardziej rytmicznie (i fajnie), bo nie dialogowo.

[tabakiera]

Dobrze, dam dwa pytajniki, chyba faktycznie lepiej.
Jak dam te pytajniki, myślnik lub dywiz (zawsze je mylę) usunę, bo za dużo szczęścia.

Czerwień tylko z zawstydzenia, ewentualnie strachu, może od używek. Polityki w to nie mieszam, chyba nie ma ona wpływu na postawę wobec zobowiązań finansowych.

Słyszałam, że w Bieszczadach sporo jest takich uciekinierów.

Wierszyk wstawiony dla śmiechu, tylko tyle i aż tyle.

Dzięki, Szmerze w Mchu.

[Leon Gutner]

Taaa alimenciarz to już faktycznie zupełnie nowa bajka

Uszanowanie L.G.

[alchemik]

Wdzięczne i dźwięczne, Dorotko.
Dobrze, że się objawiłaś znowu i to z uśmiechem.
Ja też parskłem.
A Twój styl, który bardzo lubię, nawiasem mówiąc, tu się sprawdził radośnie.
Choć temat niezbyt radosny.

Ode mnie krasna

Jurek

[tabakiera]

Leonie, Jurku - serdeczne dzięki.
No i na zdrowie - ten śmiech.

[witka]

Zamieszczam chyba protoplastę
utworu i osobnika, który
czmychnąwszy na połoniny.



na podwórku jest kałuża
a w kałuży coś się nuża
hipopotam zapytacie?
nie to tata po wypłacie

[skaranie boskie]

Wierszyk wstawiony dla śmiechu, tylko tyle i aż tyle.

No i spełnił zadanie.
Tylko tyle i... aż tyle.

[tabakiera]