lodowa góra bluesa

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

lodowa góra bluesa

#1 Post autor: Hosanna » 19 mar 2017, 22:45

nieznane elementy we mnie
zaczynają
rozpoznawać się

dotąd uciszone samotnością
nie mogące odnaleźć harmonii
łączą się w sens

mogę go poczuć
nawet w nieskończoności

płaczę
tak też się można połączyć

jestem wspólna
tożsama

tym samym sercem oddycham



Indiara Sfair
https://www.youtube.com/watch?v=uIss2Qm ... 15_1tBgqjg

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: lodowa góra bluesa

#2 Post autor: Lucile » 19 mar 2017, 22:56

Improwizacja do improwizacji
Hosanna pisze:jestem wspólna
tożsama

tym samym sercem oddycham
i obydwie cudne
za całość :bravo: Hosanno

pozdrawiam
L
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Elunia
Posty: 582
Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
Lokalizacja: Poznań

Re: lodowa góra bluesa

#3 Post autor: Elunia » 19 mar 2017, 23:36

Lubię bluesa. Kupiłaś mnie tym wierszem.
Podobasia zostawiam :)

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: lodowa góra bluesa

#4 Post autor: lczerwosz » 20 mar 2017, 12:22

Samopoznanie jest przejawem dojrzałości, głownie emocjonalnej. Elementy, jak piszesz, łączą się w sens. Pytanie, czy poczucie sensu nie jest podobne do poczucia wartości a nawet szczęścia. Bo harmonia wewnętrzna to odwrotność rozkojarzenia, rozbicia, niezdecydowania. Ustaje walka wewnętrzna i jest tak, jak czuje się jednostka w swoim środowisku, nawet w tłumie, gdy inne jednostki popierają lub podpierają. Wspólny śpiew. Płacz w takim stanie nie oznacza cierpienia.
Nie chcę przerywać błogości tego spokoju, trwania w jednostajnym ruchu na osi czasu. Tylko ta nieskończoność to tylko marzenie ku osiągnięciu nieosiągalnego przecież absolutu, boskości, nirwany. Trzeba uwierzyć w jakąś kontynuację istnienia po śmierci, aby rozpatrywać takie perspektywy. Bo przecież ta linia ma przystanek.
Ale póki co, oddychajmy zasłuchani w pieśni smutku i spokoju, pogodzenia się z samym sobą jak z braćmi.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”