Liryk wyrywa się na wolność,
choć świat nieznanym go przeraża.
Z nogi na nogę w ciasnej klatce,
a tak mu marzą się wojaże!
Lot w nieodkryte, które kusi...
i myśl - a będzie dokąd wrócić,
jeśli...?! A jeśli strach na wróble
markuje grozę, a się śmieje
i mówi: To nie takie trudne -
rozpinaj skrzydła, bo zwiotczeją!
A świat? A świat jest, jaki musi.
Nie dowiesz się, gdy nie wyruszysz.
A tyle masz do powiedzenia!
O tej tęsknocie do wolności.
Obawy rodzą się z wątpienia,
że tam swobodę dorwie pościg,
że ci odbierze i wyśmieje
pulsu nierówność i nadzieje.
I jak, liryku? Wyskoczymy
razem w tę przestrzeń, póki czas?
Z klatki piersiowej - w ciepły powiew,
albo na porywisty wiatr.
Liryk płochliwy jak ptak
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 554
- Rejestracja: 10 lis 2011, 10:37
- Lokalizacja: Niemcy
- Kontakt:
Re: Liryk płochliwy jak ptak
Gruszka, co powiedzialabys o miniaturce?Gruszka pisze:
Liryk płochliwy jak ptak
I jak, liryku? Wyskoczymy
razem w tę przestrzeń, póki czas?
Z klatki piersiowej - w ciepły powiew,
albo na porywisty wiatr.


- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Liryk płochliwy jak ptak
Z lirykiem zawsze wskoczę w przestrzeń
Wskoczyłem przyjemnie .
Ukłony L.G.

Wskoczyłem przyjemnie .
Ukłony L.G.
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: Liryk płochliwy jak ptak
Pewnie, że wyskoczymy, Liryku!
Melodyjnie, wdzięcznie i mądrze.
Melodyjnie, wdzięcznie i mądrze.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Liryk płochliwy jak ptak
Bardzo udany liryk, więc nie musi niczego się obawiać : )
Brawo!

I wzruszająco.tabakiera pisze:Melodyjnie, wdzięcznie i mądrze.
Brawo!

- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: Liryk płochliwy jak ptak
Zgrabnie.


- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: Liryk płochliwy jak ptak
Ładnie, rytmicznie, Gruszko.
Tylko w ostatnim wersie coś mi z rytmem nie tak:
I jak, liryku? Wyskoczymy
razem w tę przestrzeń, póki czas?
Z klatki piersiowej - w ciepły powiew,
albo na porywisty wiatr.
Pozdrawiam
Tylko w ostatnim wersie coś mi z rytmem nie tak:
I jak, liryku? Wyskoczymy
razem w tę przestrzeń, póki czas?
Z klatki piersiowej - w ciepły powiew,
albo na porywisty wiatr.
Pozdrawiam
