Homo viator
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Homo viator
Kurtyna w dół i oklaski senne.
Stukot krzeseł. Gwar. Blade światło.
Stoję. Drży korona, a nerwy zwinięte
w kłębek. Władzy i bitwy pod Bosworth.
Tanio chciałeś kupić „królestwo – za konia”.
Życie jest droższe, a ty mordowałeś
łatwo
od niechcenia.
Knułeś, więc za karę na angielskich błoniach...
Proszę pana, koniec przedstawienia.
...głowy leciały – i lady i sirów.
Świat pełen ostrzy, trucizn lub szaleństwa
rozpaczy i męstwa,
łez na wstęgi kiru.
panie inspicjencie proszę wziąć koronę
oraz worek żądz pełen - wielkich i szalonych.
Idę już do domu. Wieczór tak zamglony,
że latarnie jak piwonie rozkwitają – płonę
ogniem piekielnym
mej roli królewskiej.
A wkoło życie – tak samo kurewskie
jak wtedy
Kiedy w martwych oczach,
tylko obłęd się czaił do władzy i kobiet.
Kiedy żniwo zbierał czarnosiny kosiarz.
Zatrzymywał serce
myśli
i krwiobieg.
zbiorę latarnie jak bukiet krwawników
i w drzwiach domu postarzały stanę
gdzie będę tylko
rabem lub tyranem
czego?
nudy i nawyku.
(Ryszard III – W. Szekspir)
Stukot krzeseł. Gwar. Blade światło.
Stoję. Drży korona, a nerwy zwinięte
w kłębek. Władzy i bitwy pod Bosworth.
Tanio chciałeś kupić „królestwo – za konia”.
Życie jest droższe, a ty mordowałeś
łatwo
od niechcenia.
Knułeś, więc za karę na angielskich błoniach...
Proszę pana, koniec przedstawienia.
...głowy leciały – i lady i sirów.
Świat pełen ostrzy, trucizn lub szaleństwa
rozpaczy i męstwa,
łez na wstęgi kiru.
panie inspicjencie proszę wziąć koronę
oraz worek żądz pełen - wielkich i szalonych.
Idę już do domu. Wieczór tak zamglony,
że latarnie jak piwonie rozkwitają – płonę
ogniem piekielnym
mej roli królewskiej.
A wkoło życie – tak samo kurewskie
jak wtedy
Kiedy w martwych oczach,
tylko obłęd się czaił do władzy i kobiet.
Kiedy żniwo zbierał czarnosiny kosiarz.
Zatrzymywał serce
myśli
i krwiobieg.
zbiorę latarnie jak bukiet krwawników
i w drzwiach domu postarzały stanę
gdzie będę tylko
rabem lub tyranem
czego?
nudy i nawyku.
(Ryszard III – W. Szekspir)
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: Homo viator
Doceniam wysiłek, lecz przyznam się, że wolę sztywne zasady w poezji rymowanej.
Nie lubię podpierania swego czyimś, bo podteksty bywają różne.
Byłem grzecznościowo, bo zawsze oddaję komentarz.
Temat ciekawy.

Nie lubię podpierania swego czyimś, bo podteksty bywają różne.
Byłem grzecznościowo, bo zawsze oddaję komentarz.
Temat ciekawy.

- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Re: Homo viator
Ależ ja się wcale nie wysilałem! To mi samo przychodzi, kiedy siedzę na muszli klozetowej.
I nie rozumiem słowa "Grzecznościowo". Jak nie mam nic do powiedzenia i ochoty na konwersację, to po co bywać u Mirka?
Taka tam kindersztuba poetycka?
W każdym razie dzięki za info o tym, co lubisz sztywnego.
I nie rozumiem słowa "Grzecznościowo". Jak nie mam nic do powiedzenia i ochoty na konwersację, to po co bywać u Mirka?
Taka tam kindersztuba poetycka?
W każdym razie dzięki za info o tym, co lubisz sztywnego.
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: Homo viator
Podobało się, bardzo obrazowe, tylko końcówka jakoś mi nie pasuje pod względem użytych słów; sens przyjmuję, formę właściwie też... Nie potrafię powiedzieć czego, ale czegoś mi brak.

Daj spokój, słyszałem to co najmniej kilkakrotnie, podejrzewam, że wielu tak ma (bo to prawda), ale niekoniecznie trzeba o tym mówić.To mi samo przychodzi, kiedy siedzę na muszli klozetowej.

- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Re: Homo viator
Kiedy to niezwykle ważne info w kontekście mojego wysiłku, Gorgi!
A jak się napinać muszę... O, matulu!
Co Ci nie gra w końcówce?
Zmieszany teatr, życie ,historia, aby na koniec stanąć przed drzwiami szarej codzienności.
Taka schizofrenia.
Czyli: Jest dobrze. Stop. Przyjeżdżajcie na pogrzeb. Stop.
A jak się napinać muszę... O, matulu!
Co Ci nie gra w końcówce?
Zmieszany teatr, życie ,historia, aby na koniec stanąć przed drzwiami szarej codzienności.
Taka schizofrenia.
Czyli: Jest dobrze. Stop. Przyjeżdżajcie na pogrzeb. Stop.
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: Homo viator
Noblesse oblige.Kiedy to niezwykle ważne info w kontekście mojego wysiłku, Gorgi!
A jak się napinać muszę... O, matulu!

No przecież napisałem, że nie wiem.Co Ci nie gra w końcówce?
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Homo viator
Nie moje to klimaty i tematy ale złożone całkiem przyjemnie i poczytałem zaciekawiony .
Z ukłonami L.G.
Z ukłonami L.G.
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Re: Homo viator
Nie lubisz klimatu wędrowca podróżującego w głąb siebie, Leonie?
Kiedy zacierają się granice odgrywanych ról i prawdy?
Szkoda. To fajna podróż.
Niemniej miło, kiedy kogoś się zaciekawi, bo złożę frazy całkiem przyjemnie.
Dzięki.

Kiedy zacierają się granice odgrywanych ról i prawdy?
Szkoda. To fajna podróż.
Niemniej miło, kiedy kogoś się zaciekawi, bo złożę frazy całkiem przyjemnie.
Dzięki.


- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Homo viator
O konsekwencji przejęcia się rolą (historii) w teatrze świata.
Dobry wiersz, komentowałam go gdzieś wcześniej.
Sirów : )
Dobry wiersz, komentowałam go gdzieś wcześniej.
Sirów : )