wzniosłość
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
wzniosłość
wzniosłość
byłem
jak tysiąc odłamków szkła
na przeczesywanej wiatrem trawie
aż wzeszłaś płomiennym świtem
chłodne tafle
stapiając w bryłkę złota
ujęłaś w dłonie poniosłaś
w kwieciste wrzosy las topoli góry wysokie
2013
byłem
jak tysiąc odłamków szkła
na przeczesywanej wiatrem trawie
aż wzeszłaś płomiennym świtem
chłodne tafle
stapiając w bryłkę złota
ujęłaś w dłonie poniosłaś
w kwieciste wrzosy las topoli góry wysokie
2013
Ostatnio zmieniony 02 lis 2017, 16:40 przez Mchuszmer, łącznie zmieniany 4 razy.
mchusz, mchusz.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: pasterka słońc
nie wolno mi - z metowca przepraszam
chłodne tafle
wtapiająć w kawałek złota
skoro wiersz wymaga śladu - to ja tak
chłodne tafle
wtapiająć w kawałek złota
skoro wiersz wymaga śladu - to ja tak
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Re: pasterka słońc
Pierwsza strofka jest ekstra. Dobrej nocy 

- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: pasterka słońc
Przepraszam, ale bardziej bym tu widziała "aż" zamiast "i". Chodzi mi o pierwszy wers
drugiej strofy. To by jakoś tak bardziej podkreśliło znaczenie tego, co wydarzy się później.
W trzeciej trochę za dużo tych obrazów. Zrezygnowałabym z wrzosów.
Ale to ja.
drugiej strofy. To by jakoś tak bardziej podkreśliło znaczenie tego, co wydarzy się później.
W trzeciej trochę za dużo tych obrazów. Zrezygnowałabym z wrzosów.
Ale to ja.
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: pasterka słońc
Witka, no co Ty, po to zamieszczone, żeby wolno było. Dzięki za ślad i Twoją wizję:-) Zobaczymy, u mnie się teksty przerabiają po więcej niż roku nawet, heh.
Kocie, dzięki za odcisk, strofa - pewnie dlatego, że ta strofa uległa większym zmianom niż inne:-P. No, miłej!
Ewa, dziękuję:-),
heh, no tak - jest jeszcze wersja, w której mam "aż", tak było od początku. Zmieniłem dopiero co na "i", bo jakoś twardo tu brzmi, ale masz rację, też już uważam, że osłabiłem tylko. No, to parę godzin wytrzymało, zmieniam.
A ostatni, no cóż - słusznie, wiem to, na dodatek sam nie lubię zatłoczonych wersów, ale chociaż mnóstwo w tym zabytku pozmieniałem, to zmiany tego fragmentu zawsze mnie uwierają (to stopniowanie jest elementem treści, poza tym zawsze słyszę to jako długi wers) i pewnie taki się zachowa.
Kocie, dzięki za odcisk, strofa - pewnie dlatego, że ta strofa uległa większym zmianom niż inne:-P. No, miłej!
Ewa, dziękuję:-),
heh, no tak - jest jeszcze wersja, w której mam "aż", tak było od początku. Zmieniłem dopiero co na "i", bo jakoś twardo tu brzmi, ale masz rację, też już uważam, że osłabiłem tylko. No, to parę godzin wytrzymało, zmieniam.
A ostatni, no cóż - słusznie, wiem to, na dodatek sam nie lubię zatłoczonych wersów, ale chociaż mnóstwo w tym zabytku pozmieniałem, to zmiany tego fragmentu zawsze mnie uwierają (to stopniowanie jest elementem treści, poza tym zawsze słyszę to jako długi wers) i pewnie taki się zachowa.
mchusz, mchusz.
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Re: pasterka słońc
"Płomienny świt"?
Szymek...
Szymek...
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: pasterka słońc
Ładny wiersz, pierwsza strofa najbardziej, ale w dwóch miejscach przekracza
moim zdaniem granicę patosu, ocierając się wręcz o estetykę socrealistyczną -
to jest czwarty wers i ostatnie słowa wiersza. Pewnie przypadkiem, ale przywodzą
na myśl sztandarową pieśń ZMP - "ani góry wysokie ani morza głębokie
nie wstrzymają pochodu przyjaźni" A może to celowe...hmmm
moim zdaniem granicę patosu, ocierając się wręcz o estetykę socrealistyczną -
to jest czwarty wers i ostatnie słowa wiersza. Pewnie przypadkiem, ale przywodzą
na myśl sztandarową pieśń ZMP - "ani góry wysokie ani morza głębokie
nie wstrzymają pochodu przyjaźni" A może to celowe...hmmm

- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: pasterka słońc
Miro, Alek, no oczywiście, dla mnie też przekracza, ale data to początki mojego pisania i dziś nawet nie umiem się tak unosić, chyba, że w celach humorystycznych. Specjalnie czasem umieszczam naraz dwa skrajnie różne teksty. A mogłem w "Miłych złego...", tylko że ciekawsze spostrzeżenia dostanie się tutaj. Tak, traktuję to jako ładny wierszyk, pastelowy obrazek, ale uważam, że z publikacji takiego tworu po czasie też można wyciągnąć ciekawe wnioski. Choć dotychczas nie sprawiły, że znalazłem na puentę cokolwiek innego:-).
Alku, owszem, przypadkowo, heheh.
Dziękuję:-)
Alku, owszem, przypadkowo, heheh.
Dziękuję:-)
mchusz, mchusz.
-
- Posty: 554
- Rejestracja: 10 lis 2011, 10:37
- Lokalizacja: Niemcy
- Kontakt:
Re: pasterka słońc
Ja tu koncze czytanie. Jest pieknie, jak przystalo na wiosenny, dobry wierszMchuszmer pisze:byłem
jak tysiąc odłamków szkła
na przeczesywanej wiatrem trawie
aż wzeszłaś płomiennym świtem
chłodne tafle
stapiając w bryłkę złota
ujęłaś w dłonie poniosłaś
2013


- mawo
- Posty: 184
- Rejestracja: 22 sty 2017, 3:22
Re: pasterka słońc
"Dawnych wierszy czar" - płomienny świt, chłodne tafle, kwieciste wrzosy, niemniej czyta się bardzo przyjemnie.