grawerki intymne [raz inaczej]
- 411
- Posty: 1778
- Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
- Lokalizacja: .de
grawerki intymne [raz inaczej]
siedząc
na kolanach nie ciążysz albo troszkę
patrząc
w twarzowym dębie rustykalnym
rzeźbionym brunetom dobrze w zdecydowaniu
-----------------------------------------------------
a szept?
przykucnął w płucach
rozżarza kamyki węgielne wciąż. i wciąż.
i wciąż próbuje doprawić siebie
do smaku wspólnego krzyku
-----------------------------------------------------
posprzątać westchnienia to wyprać plamy
z koszuli. nocnych i nie zabaw w uśmiechy
potu
-----------------------------------------------------
nie było wczoraj bo jak
od zawsze przecież jest zawsze
nie było cię wczoraj bo jak
można przytulić skarpetkę?
można?
-----------------------------------------------------
gdy ręce mi drżą
telefon mówi kocham
i dzwoni
i dzwoni
na kolanach nie ciążysz albo troszkę
patrząc
w twarzowym dębie rustykalnym
rzeźbionym brunetom dobrze w zdecydowaniu
-----------------------------------------------------
a szept?
przykucnął w płucach
rozżarza kamyki węgielne wciąż. i wciąż.
i wciąż próbuje doprawić siebie
do smaku wspólnego krzyku
-----------------------------------------------------
posprzątać westchnienia to wyprać plamy
z koszuli. nocnych i nie zabaw w uśmiechy
potu
-----------------------------------------------------
nie było wczoraj bo jak
od zawsze przecież jest zawsze
nie było cię wczoraj bo jak
można przytulić skarpetkę?
można?
-----------------------------------------------------
gdy ręce mi drżą
telefon mówi kocham
i dzwoni
i dzwoni
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: grawerki intymne [raz inaczej]
Szczerze mówiąc nie znam się na wolnych wierszach.
Mogę jedynie napisać o swoich wrażeniach z czytania.
Najpierw myślałem, że to jakiś zestaw miniatur i już chciałem im pokazać drogę do właściwego działu. Po wnikliwszym czytaniu stwierdziłem, że to jednak większa całość. Dziwnie wygląda ten podział poziomymi liniami.
No i przypomniała mi się puenta z piosenki Alicji Majewskiej
Ach kobietą być nareszcie,
a najczęściej o tym marzę
kiedy piorę ci koszule
albo... naleśniki smażę!
Pozdrawiam

Mogę jedynie napisać o swoich wrażeniach z czytania.
Najpierw myślałem, że to jakiś zestaw miniatur i już chciałem im pokazać drogę do właściwego działu. Po wnikliwszym czytaniu stwierdziłem, że to jednak większa całość. Dziwnie wygląda ten podział poziomymi liniami.
No i przypomniała mi się puenta z piosenki Alicji Majewskiej
Ach kobietą być nareszcie,
a najczęściej o tym marzę
kiedy piorę ci koszule
albo... naleśniki smażę!
Pozdrawiam


Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: grawerki intymne [raz inaczej]
niesamowity tekst / swieze piekne metafory, chocby ta ze skarpetkanie było cię wczoraj bo jak
można przytulić skarpetkę?
można?


A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: grawerki intymne [raz inaczej]
nie odnajduję się w zapisie- ale ja konserwa
pozdrawiam

Re: grawerki intymne [raz inaczej]
dałbym bez powtórzenia w ostatniej strofie (mogę się mylić) poza tym wreszcie coś nowego, świeżego
bardzo mi się podoba

bardzo mi się podoba

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: grawerki intymne [raz inaczej]
Moim zdaniem trochę nierówno
możnaby nieco uprościć
3.ostatnie części najbardziej
mi się podobają
Pozdrawiam

możnaby nieco uprościć
3.ostatnie części najbardziej
mi się podobają
Pozdrawiam

- 411
- Posty: 1778
- Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
- Lokalizacja: .de
Re: grawerki intymne [raz inaczej]
Dziekuje! Bardzo sie ciesze, ze znalezliscie chwilke i bardzo dziekuje za wszystkie cenne uwagi - oczywiscie pomysle dlugo i (mam nadzieje) sukcesywnie. 
SB - poziome linie? Alez to bardzo proste... Natomiast puenta? Hm, rzekne: zabawna, aczkolwiek pasujaca tu jak sandalki na obcasie do wspinaczki wysokogórskiej.
Klaniam sie nisko,
J.

SB - poziome linie? Alez to bardzo proste... Natomiast puenta? Hm, rzekne: zabawna, aczkolwiek pasujaca tu jak sandalki na obcasie do wspinaczki wysokogórskiej.

Klaniam sie nisko,
J.
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: grawerki intymne [raz inaczej]
Bardzo dobry, zastanawiałem się nad powtórzeniami i chyba są na miejscu.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: grawerki intymne [raz inaczej]
Już kiedyś Ci pisałam, że jestem fanką tego wiersza i wielokrotnie obiecywałam komentarz. Chyba wreszcie nadeszła właściwa pora... 
A potem peelka oczekuje chyba na eksplozję namiętności - ten wspólny krzyk przywołuje na myśl ekstazę, efekt końcowy starań peelki. Więc pointa wprowadza w utwór aspekt seksualny, podpowiada, że wcześniej czytelnik był świadkiem swoistej gry wstępnej.
Czy uwieńczonej sukcesem? Trudno powiedzieć, bo skoro peelka "wciąż próbuje", to niekoniecznie. Więc strofa posiada wydźwięk dość melancholijny.
"Zabawy w uśmiechy" - wydaje mi się, że peelka tak naprawdę coś udaje i to przed samą sobą. Udaje szczęśliwą, zadowoloną. Uczestniczy w grze, która tak naprawdę polega na robieniu dobrej miny do złej gry. Ale sprzątanie westchnień wcześniej czy później odbije się frustracją. Choć może się mylę? Może tak właśnie należy postępować, aby nie stracić tego, co się ma? Nie żyć własnymi wyobrażeniami i oczekiwaniami na niewiadomoco?

Dla mnie powalający na kolana opis czułości kobiety.
Chociaż niejeden mężczyzna stwierdzi, że to głupie, chore, bezsensowne... A my szukamy tej bliskości, obsesyjnie, irracjonalnie. Wypełniamy sobie pustkę i jałowość egzystencji (wybacz tak wzniosłe określenia) erzacami... Tak niewiele potrzeba do szczęścia. Chociaż na ile jest to szczęście, na ile wyobrażenie o nim? To zależy, jakie znaczenie ma ta skarpetka. Czy to tylko fetysz? Czy to próba oszukania siebie samej, zapisania czymś pustej kartki? Czy po prostu faktycznie wyraz tęsknoty za realnym i spełnionym uczuciem, tęsknoty, która w końcu przeminie i wszystko znów będzie dobrze.
Pozdrawiam serdecznie,

Glo.

Podoba mi się. Ten fragment interesująco ujmuje w słowa kwintesencję męskości - ciekawie opisane: "rzeźbiony brunet", "zdecydowanie", "dąb rustykalny". Z jednej strony siła, z drugiej - jakaś delikatność, połączenie surowości i subtelności, fajnie to zrobiłaś, według mnie.411 pisze:siedząc
na kolanach nie ciążysz albo troszkę
patrząc
w twarzowym dębie rustykalnym
rzeźbionym brunetom dobrze w zdecydowaniu
To jest też bardzo sugestywny obraz. Szept kojarzy się z czułością. Rozżarzanie kamyków węgielnych może mieć wiele znaczeń. Na przykład troskę o domowe ognisko. Ale także próbę rozpalenia tego, co dopiero się ledwo tli albo już wygasa. Właśnie szeptem, dyskretnie, kameralnie, pokornie.411 pisze:a szept?
przykucnął w płucach
rozżarza kamyki węgielne wciąż. i wciąż.
i wciąż próbuje doprawić siebie
do smaku wspólnego krzyku
A potem peelka oczekuje chyba na eksplozję namiętności - ten wspólny krzyk przywołuje na myśl ekstazę, efekt końcowy starań peelki. Więc pointa wprowadza w utwór aspekt seksualny, podpowiada, że wcześniej czytelnik był świadkiem swoistej gry wstępnej.
Czy uwieńczonej sukcesem? Trudno powiedzieć, bo skoro peelka "wciąż próbuje", to niekoniecznie. Więc strofa posiada wydźwięk dość melancholijny.
Zapis, powiedziałabym dość eksperymentalny. Można poddać go dość dowolnej delimitacji. Znowu kojarzy mi się z intymnymi zbliżeniami (w końcu to grawerki intymne). Westchnienia jako plamy? Coś niepotrzebnego, niszczącego, czego trzeba się pozbyć? Jest w tym jakaś mądrość. Nie należy nigdy pokazywać tego, co skrywają za sobą westchnienia. Przynajmniej facetom. Na szczerości można się nieźle wyłożyć.411 pisze:posprzątać westchnienia to wyprać plamy
z koszuli. nocnych i nie zabaw w uśmiechy
potu
"Zabawy w uśmiechy" - wydaje mi się, że peelka tak naprawdę coś udaje i to przed samą sobą. Udaje szczęśliwą, zadowoloną. Uczestniczy w grze, która tak naprawdę polega na robieniu dobrej miny do złej gry. Ale sprzątanie westchnień wcześniej czy później odbije się frustracją. Choć może się mylę? Może tak właśnie należy postępować, aby nie stracić tego, co się ma? Nie żyć własnymi wyobrażeniami i oczekiwaniami na niewiadomoco?
Można.411 pisze:nie było wczoraj bo jak
od zawsze przecież jest zawsze
nie było cię wczoraj bo jak
można przytulić skarpetkę?
można?

Dla mnie powalający na kolana opis czułości kobiety.



Chociaż niejeden mężczyzna stwierdzi, że to głupie, chore, bezsensowne... A my szukamy tej bliskości, obsesyjnie, irracjonalnie. Wypełniamy sobie pustkę i jałowość egzystencji (wybacz tak wzniosłe określenia) erzacami... Tak niewiele potrzeba do szczęścia. Chociaż na ile jest to szczęście, na ile wyobrażenie o nim? To zależy, jakie znaczenie ma ta skarpetka. Czy to tylko fetysz? Czy to próba oszukania siebie samej, zapisania czymś pustej kartki? Czy po prostu faktycznie wyraz tęsknoty za realnym i spełnionym uczuciem, tęsknoty, która w końcu przeminie i wszystko znów będzie dobrze.
Szczęściara z tej peelki, skoro jednak dzwoni! Rozumiem, że powtórzenie jest celowe - wskazuje z jednej strony na kilkukrotny sygnał telefonu, z drugiej strony - akcentuje wewnętrzną radość, którą peelka chce wykrzyczeć.411 pisze:gdy ręce mi drżą
telefon mówi kocham
i dzwoni
i dzwoni
Pozdrawiam serdecznie,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl