kokon
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
kokon
niepiśmienna szwaczka z Bangladeszu
hoduje jedwabnika
markowy z powierzonego materiału
starczy na posag wiele monsunów
( wersja wyjściowa)
niepiśmienna szwaczka z Bangladeszu
hoduje jedwabnika
markowy z powierzonego materiału
starczy na posag kilka lat życia
hoduje jedwabnika
markowy z powierzonego materiału
starczy na posag wiele monsunów
( wersja wyjściowa)
niepiśmienna szwaczka z Bangladeszu
hoduje jedwabnika
markowy z powierzonego materiału
starczy na posag kilka lat życia
Ostatnio zmieniony 28 mar 2017, 14:26 przez witka, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: kokon
Starczy na posag czy na kilka lat życia?
Jakoś niegramatycznie wyszła końcówka "na posag kilka lat życia".
Kilka lat życia starczy? Może jedwabnik starczy na posag?
Po co epitet "markowy"?
Wiadomo, że jedwabnik jest w cenie.
Może tym jedwabnikiem jest jakiś obiekt płci męskiej, co to go szwaczka omotała.
Nie porywa mnie ten utwór.
Taki wysiłkowy.
Początek prosty, koniec przekombinowany.
Jakoś niegramatycznie wyszła końcówka "na posag kilka lat życia".
Kilka lat życia starczy? Może jedwabnik starczy na posag?
Po co epitet "markowy"?
Wiadomo, że jedwabnik jest w cenie.
Może tym jedwabnikiem jest jakiś obiekt płci męskiej, co to go szwaczka omotała.
Nie porywa mnie ten utwór.
Taki wysiłkowy.
Początek prosty, koniec przekombinowany.
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Re: kokon
To nie jest trudny przekaz.
Wszystkie wielkie marki i ich kreatorzy korzystają z taniej siły roboczej min. w Bangladeszu.
Kobieta pracuje 12 godzin za dolara dziennie. Efekt jej pracy to kreacja za kilka, bądź kilkanaście tysięcy dolców w Europie bądź Stanach.
To dla niej majątek, który ustawiłby ją na całe życie.
Ale jak zwykle forma i zapis są odjechane. Straszliwie.
Wszystkie wielkie marki i ich kreatorzy korzystają z taniej siły roboczej min. w Bangladeszu.
Kobieta pracuje 12 godzin za dolara dziennie. Efekt jej pracy to kreacja za kilka, bądź kilkanaście tysięcy dolców w Europie bądź Stanach.
To dla niej majątek, który ustawiłby ją na całe życie.
Ale jak zwykle forma i zapis są odjechane. Straszliwie.