Opera mydlana
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Opera mydlana
Rozgarnęłaś palcami strumyki siwizny.
Wytrząsnęłaś bemolle jak płatki łupieżu.
Mistralu mego zamku, mój Boże,
pomożesz?
Ten świat taki dziwny.
Tyle smutku mi mruga teraz na kołnierzu.
Kochany, piszesz listy na igłach sosnowych,
a w warstwach powietrza ukrywasz chmurności.
Dotykałeś mnie przecież w alejkach parkowych.
Że mało?
Za mało.
Czas nie znał litości.
DNA masz straszne – zszarpane, rozwiane
jak te źdźbła trawoziół zakręcone wiatrem.
Kiedyś będę z tobą - kiedyś - tak nad ranem
włożę płaszcz...
Zostaniesz?
Kochany – zostanę.
To zostań. Spiję rosę z rzęs wrzosów liliowych.
Tych, co cię okryją w połoninach lata.
Ktoś szepce...
Kto, kochany?
Czas lekcje odrobił.
Da nam siebie, lecz tylko w równoległych światach.
Jesteś?
Tak, traviata.
Traviata (wł) - zagubiona, zabłąkana.
Wytrząsnęłaś bemolle jak płatki łupieżu.
Mistralu mego zamku, mój Boże,
pomożesz?
Ten świat taki dziwny.
Tyle smutku mi mruga teraz na kołnierzu.
Kochany, piszesz listy na igłach sosnowych,
a w warstwach powietrza ukrywasz chmurności.
Dotykałeś mnie przecież w alejkach parkowych.
Że mało?
Za mało.
Czas nie znał litości.
DNA masz straszne – zszarpane, rozwiane
jak te źdźbła trawoziół zakręcone wiatrem.
Kiedyś będę z tobą - kiedyś - tak nad ranem
włożę płaszcz...
Zostaniesz?
Kochany – zostanę.
To zostań. Spiję rosę z rzęs wrzosów liliowych.
Tych, co cię okryją w połoninach lata.
Ktoś szepce...
Kto, kochany?
Czas lekcje odrobił.
Da nam siebie, lecz tylko w równoległych światach.
Jesteś?
Tak, traviata.
Traviata (wł) - zagubiona, zabłąkana.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Opera mydlana
No tak, tytuł oczywiście usprawiedliwi rosę z rzęs wrzosów liliowych, a jakże i jeszcze kilka sentymentów, w tym dopełniaczowych. Przezorny zawsze przygotowany do odparcia ciosów : )
Więc jest i samokrytycyzm, bo bemole... jak płatki łupieżu, czy wysokie C w zwrotach do instancji wyżej.
No ładnie, ładnie peelu pogrywasz.
: )
Więc jest i samokrytycyzm, bo bemole... jak płatki łupieżu, czy wysokie C w zwrotach do instancji wyżej.
No ładnie, ładnie peelu pogrywasz.
: )
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Re: Opera mydlana
- Nieważne co się stosuje.Ważne, żeby dobrze - powiedział Casanova, zawiązując starannie płócienną prezerwatywę.
Dzięki, Eka.

Dzięki, Eka.
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: Opera mydlana

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Opera mydlana
Mądrala ten Casanowa ale do rzeczy
Wiersz tym razem bliski moim nastrojom .
Forma też i naprawdę ją doceniam .
Zastanawiam się czy ten dwu wers na końcu potrzebny .
I trochę mi przeszkadza niefortunne " mego zamku "
Poza tym przyjmuję z przyjemnością .
Ukłony L.G.

Wiersz tym razem bliski moim nastrojom .
Forma też i naprawdę ją doceniam .
Zastanawiam się czy ten dwu wers na końcu potrzebny .
I trochę mi przeszkadza niefortunne " mego zamku "
Poza tym przyjmuję z przyjemnością .
Ukłony L.G.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: Opera mydlana
Takie teksty się fajnie odbiera.
Liryka, wiedza, wrażliwość, błysk pod postacią choćby łupieżu.
Wart szczerego, z braku laku emotikowego
Liryka, wiedza, wrażliwość, błysk pod postacią choćby łupieżu.
Wart szczerego, z braku laku emotikowego

Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Re: Opera mydlana
Leonie, różnicę pomiędzy naszym postrzeganiem poezji rymowanej zawarłem pod "Jurasic park".
To nie grzech i strzelać do siebie nie będziemy.
Takich wierszy, w jak twierdzisz, Twoim klimacie, mam sporo.
Może się kiedyś wrzuci.
Ale w dalszym ciągu będę uważał, że taka poezja to już przeżytek.
Rymowańce nie są już dobrze postrzegane. Jako anachronizm i staroć. Szczególnie jak operują metaforyką i konstrukcją sprzed dziesięcioleci.
Ja uważam, że taka poezja nie wyczerpała swojego potencjału. Może jeszcze porwać, tylko właśnie musi być już inna, niż Tuwim, Asnyk, czy Leśmian.
Takie wiersze jak Twój, czy mój są piękne, ale dla wąskiej grupy koneserów.
Witka, gdzie jest ukryty pas szachidy?
Teraz akurat żartuję. Dzięki.
To nie grzech i strzelać do siebie nie będziemy.
Takich wierszy, w jak twierdzisz, Twoim klimacie, mam sporo.
Może się kiedyś wrzuci.
Ale w dalszym ciągu będę uważał, że taka poezja to już przeżytek.
Rymowańce nie są już dobrze postrzegane. Jako anachronizm i staroć. Szczególnie jak operują metaforyką i konstrukcją sprzed dziesięcioleci.
Ja uważam, że taka poezja nie wyczerpała swojego potencjału. Może jeszcze porwać, tylko właśnie musi być już inna, niż Tuwim, Asnyk, czy Leśmian.
Takie wiersze jak Twój, czy mój są piękne, ale dla wąskiej grupy koneserów.
Witka, gdzie jest ukryty pas szachidy?
Teraz akurat żartuję. Dzięki.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: Opera mydlana
Kiedyś napisałem, że bielizna korekcyjna ma wiekszą siłę rażenia niż pas szachida.
Podtrzymuję to.
Całkiem poważnie.
Podtrzymuję to.
Całkiem poważnie.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Re: Opera mydlana
Ona faktycznie podtrzymuje.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Opera mydlana
Zaszczytnie zatem spocznę sobie w alejach przeżytków poezji rymowanej
Nowości znoszę dobrze tylko w technologii
Z uszanowaniem L.G.

Nowości znoszę dobrze tylko w technologii

Z uszanowaniem L.G.