moment, w którym mówię: rzeka dopłynęła, dalej jest
chłód nienazwanych zim. stąpaliśmy po cienkim szkle mostów,
aż połknęła je głębia. teraz
brzegi są jak wyplute zwłoki chimer, kiedyś były hybrydami.
tylko skarpa dzieli mnie od tego, by dojrzeć. nie znam anatomii świata,
nie będę chodził po jego ścięgnach, nie oddam szpiku za
szpik. las trzeszczy w kościach, kręgosłupy drzew
łamią się od nieba. dzisiaj jest wyjątkowo sine, a gwiazdy
spadają jak śliwki w ocet.
powiedz mi jeszcze raz: pójdziemy. dokądkolwiek
się nie udam - puszcze i podmyte nory. powiedz mi, jak to jest
wracać tam, skąd uciekłem. wiem, że nawet najtwardsze słowa
można łączyć w stawy, wystarczy tylko
napełnić je wodą, odsączać z wody.
poświat. hybrydy
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: poświat. hybrydy
Mi się ten cały cykl bardzo podoba.
W ostatniej strofie można się zastanowić
nad potrzebą 2xpowiedz mi. Moim zdaniem
z korzyścią dla wiersza wystarczy jedno.
Pozdrawiam
W ostatniej strofie można się zastanowić
nad potrzebą 2xpowiedz mi. Moim zdaniem
z korzyścią dla wiersza wystarczy jedno.
Pozdrawiam
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: poświat. hybrydy
Bardzo dobry wiersz, faktycznie można by zrezygnować z jednej wody.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: poświat. hybrydy
Jak zwykle jest to bardzo piękna, zmysłowa i wizyjna poezja, wracam do tych wierszy wielokrotnie i z przyjemnością.
Podoba mi się w nich właściwie wszystko - zapis, obrazowanie, tempo, malarskość...
Mnie akurat powtórzenia nie przeszkadzają, gdyż w mojej opinii są one tu świadomie użytym środkiem poetyckim. Na ogół nie lubię powtórzeń w wierszach, gdy wyglądają na przypadkowe, bądź sprawiają wrażenie zwykłych przeoczeń. w tym wierszu one, według mnie, akcentują pewne myśli, tworzą pewien rozmach.
Trochę tak, jakby Autor zachęcał czytelnika, aby do czegoś wrócił, i od nowa zaczął refleksję, wychodząc z tego samego punktu odniesienia, ale w zupełnie innym kierunku.
Pozdrawiam,

Glo.
Podoba mi się w nich właściwie wszystko - zapis, obrazowanie, tempo, malarskość...
Mnie akurat powtórzenia nie przeszkadzają, gdyż w mojej opinii są one tu świadomie użytym środkiem poetyckim. Na ogół nie lubię powtórzeń w wierszach, gdy wyglądają na przypadkowe, bądź sprawiają wrażenie zwykłych przeoczeń. w tym wierszu one, według mnie, akcentują pewne myśli, tworzą pewien rozmach.
Trochę tak, jakby Autor zachęcał czytelnika, aby do czegoś wrócił, i od nowa zaczął refleksję, wychodząc z tego samego punktu odniesienia, ale w zupełnie innym kierunku.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- ks-hp
- Posty: 347
- Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59
Re: poświat. hybrydy
Dzięki wszystkim za rady i uwagi, będę pamiętał na przyszły raz, pozdrowienia.