Tinctura Lacrimae (drabble)
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
Tinctura Lacrimae (drabble)
https://www.youtube.com/watch?v=IgOLEd7XJEE
Zmierzcha. Rozwarstwiam się. Na wpierdalanie genialnego mazurka własnej roboty, muzykę Kenji Kawai i wizję nowej mnie za półtora kilo.
Wieje. Las śpiewa jak oszalały.
Pan Dąb nie stuka dziś do drzwi. Jakby wiedział, że nie pora. Szeleści cicho młodymi listkami i zawraca konary lipom.
Po południu Pan M. sprowadził burzę. Wzbiera we mnie i wyładowuję elektrycznie.
Żywcem wyjęty z żurnala, gładki, jakby młodniał, gdy mnie zaostrzają się bruzdy wokół ust. Mina triumfatora.
Między uderzeniami pękniętego serca podkopuję energetycznie jego potencję.
Muszę poszukać małego miedzianego rondelka.
Sernik.
Moje drzewa coraz głośniejsze. Niech mówią, ja mam pełne usta. I oczy.
Reawakening. Reawakening...
Zmierzcha. Rozwarstwiam się. Na wpierdalanie genialnego mazurka własnej roboty, muzykę Kenji Kawai i wizję nowej mnie za półtora kilo.
Wieje. Las śpiewa jak oszalały.
Pan Dąb nie stuka dziś do drzwi. Jakby wiedział, że nie pora. Szeleści cicho młodymi listkami i zawraca konary lipom.
Po południu Pan M. sprowadził burzę. Wzbiera we mnie i wyładowuję elektrycznie.
Żywcem wyjęty z żurnala, gładki, jakby młodniał, gdy mnie zaostrzają się bruzdy wokół ust. Mina triumfatora.
Między uderzeniami pękniętego serca podkopuję energetycznie jego potencję.
Muszę poszukać małego miedzianego rondelka.
Sernik.
Moje drzewa coraz głośniejsze. Niech mówią, ja mam pełne usta. I oczy.
Reawakening. Reawakening...
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2017, 22:45 przez Stella, łącznie zmieniany 2 razy.
- pan_ruina
- Posty: 203
- Rejestracja: 16 sty 2017, 10:04
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Tinctura Lacrimae (drabble)
Jakbyśmy wpierdolili go oboje, to wychodzi po 0,75 kg na brzuch:)
Ale pożarłaś go sama:/
To zrywów i driftów na miotle nie będzie:))
Ale pożarłaś go sama:/
To zrywów i driftów na miotle nie będzie:))
- pan_ruina
- Posty: 203
- Rejestracja: 16 sty 2017, 10:04
- Lokalizacja: Wrocław
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Tinctura Lacrimae (drabble)
A ja? Przecież mnie tu głodzą perfidnie. A ja potrzebuję przyrostu mięśni i sił, które tu straciłem.
Wiesz, mogłem Tobie pomóc w czarowaniu. Oczywiście nic za darmo.
Kawał sernika bym wpieprzył.
Nalewka z łez. Zdrada, odejście bez poczucia winy
Moim zdaniem ze strony peelki to wciąż miłość, tylko teraz zaurocza z zemsty.
Mam trochę wprawy w kierowaniu żywiołami.
Następnym razie zwróć się do mnie.
Łyknę jakiegoś panaceum upichconego w tyglach na jeżynach z dodatkiem muchomorów i połączę energię.
Tak jak dwa różne antybiotyki podawane jednocześnie, dwie różne energie działają skuteczniej.
Podoba mi się ten emocjonalny drabble.
Jest jak proza poetycka.
Trafia w moje gusta.
https://www.youtube.com/watch?v=YrLk4vdY28Q
Jerzy
Edmund
inaczej Jeż
Wiesz, mogłem Tobie pomóc w czarowaniu. Oczywiście nic za darmo.
Kawał sernika bym wpieprzył.
Nalewka z łez. Zdrada, odejście bez poczucia winy
Moim zdaniem ze strony peelki to wciąż miłość, tylko teraz zaurocza z zemsty.
Mam trochę wprawy w kierowaniu żywiołami.
Następnym razie zwróć się do mnie.
Łyknę jakiegoś panaceum upichconego w tyglach na jeżynach z dodatkiem muchomorów i połączę energię.
Tak jak dwa różne antybiotyki podawane jednocześnie, dwie różne energie działają skuteczniej.
Podoba mi się ten emocjonalny drabble.
Jest jak proza poetycka.
Trafia w moje gusta.
https://www.youtube.com/watch?v=YrLk4vdY28Q
Jerzy

inaczej Jeż
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Re: Tinctura Lacrimae (drabble)
Uwielbiam taki styl prowadzenia narracji. Liryczna nieoczywistość rozmywa ostre krawędzie bólu rozgoryczenia, odrzucenia, niezrozumienia. Jest jak firanka na oknie - niby zwiewna, ażurowo półprzezroczysta, a jednak niewiele przez nią widać. Istota rzeczy pozostaje w ukryciu. Czy to była zdrada, czy nieporozumienie? Skurwysyństwo jakieś na pewno... Muszę poszukać małego miedzianego rondelka.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Tinctura Lacrimae (drabble)
Ten rondelek miedziany, czyli zamiennik kotła czarownicy, zatrzymał mnie jakem alchemik.
To wspólna część czarów kobiecych i męskich.
Takie mieszanie w tyglach dla tinctury, która jest nalewką na kamieniu filozoficznym.
Panaceum. Działa na wszystko.
Również na ból zaszłości.
Zastanawiam się teraz, czy to nie łzy właśnie powinny być składnikiem pochodzącym od żywiołu, elementu wody.
Może powinny być łzy dla równowagi magicznej. I to te właściwe i szczególne.

To wspólna część czarów kobiecych i męskich.
Takie mieszanie w tyglach dla tinctury, która jest nalewką na kamieniu filozoficznym.
Panaceum. Działa na wszystko.
Również na ból zaszłości.
Zastanawiam się teraz, czy to nie łzy właśnie powinny być składnikiem pochodzącym od żywiołu, elementu wody.
Może powinny być łzy dla równowagi magicznej. I to te właściwe i szczególne.

* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Re: Tinctura Lacrimae (drabble)
Nie lubię tego bęczącego emota 
Mieszanie w tyglach jest niezwykłym zajęciem. Rozwija, ekscytuje, stymuluje, również intelektualnie, jakkolwiek są mikstury, czy zaklęcia, których przygotowanie ma swoją cenę.
Ból zaszłości można tylko uśmierzać.
Dzięki.

Mieszanie w tyglach jest niezwykłym zajęciem. Rozwija, ekscytuje, stymuluje, również intelektualnie, jakkolwiek są mikstury, czy zaklęcia, których przygotowanie ma swoją cenę.
Ból zaszłości można tylko uśmierzać.
Dzięki.
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Re: Tinctura Lacrimae (drabble)
Świetny kawałek Stello. Już po przeczytaniu pierwszego wersu uśmiechnęłam się, bowiem poczułam, że bez wątpienia peelka to silna osobowość. Ten wers brzmi i to bardzo mocno. Bohaterka wcale nie ma zamiaru rozczulać się nad sobą, wręcz przeciwnie. Układa siebie od nowa, biorąc pod uwagę wszelkie tego konsekwencje. W końcu cóż to jest półtora kilograma więcej?
I ta koncepcja bardzo mi się podoba.
Po rozstaniu takim bardzo emocjonalnym, bolesnym często zaglądamy w głąb siebie. Przewartościowujemy i definiujemy pewne elementy i uczucia. Nie zawsze warto brnąć w ciemny las. Peelka pomimo tego że nadal kocha, czuje się odrzucona i rozczarowana. Ciekawa jestem co by było gdyby Pan M nie sprowadził burzy tylko przyniósł drugi sernik? Czasami tak jest że wracają z podkulonymi ogonami. Czy peelka dałaby się namówić? No cóż rozum i serce:) jak zwykle trudny wybór. Może dobrze że Twoja bohaterka Stello ma pełne usta i oczy.
Sporo tu niedopowiedzeń, które kłębią mi się w głowie. Na tak niewielkiej przestrzeni udało Ci się świetnie wykreować pod lir. Jestem zachwycona.


Po rozstaniu takim bardzo emocjonalnym, bolesnym często zaglądamy w głąb siebie. Przewartościowujemy i definiujemy pewne elementy i uczucia. Nie zawsze warto brnąć w ciemny las. Peelka pomimo tego że nadal kocha, czuje się odrzucona i rozczarowana. Ciekawa jestem co by było gdyby Pan M nie sprowadził burzy tylko przyniósł drugi sernik? Czasami tak jest że wracają z podkulonymi ogonami. Czy peelka dałaby się namówić? No cóż rozum i serce:) jak zwykle trudny wybór. Może dobrze że Twoja bohaterka Stello ma pełne usta i oczy.
Sporo tu niedopowiedzeń, które kłębią mi się w głowie. Na tak niewielkiej przestrzeni udało Ci się świetnie wykreować pod lir. Jestem zachwycona.
