brakująca część garderoby
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
brakująca część garderoby
światło rozkłada się
na posadzce, tynk
osypuje w szarość.
zrostami ścian pełznie
.
.
nic w sugestywny deseń.
.
para butów – otwory na
cień, pnący pod żebrowania
sufitu; skądś płynie miękkość,
głuchota mchu
obtulającego mury.
na posadzce, tynk
osypuje w szarość.
zrostami ścian pełznie
.
.
nic w sugestywny deseń.
.
para butów – otwory na
cień, pnący pod żebrowania
sufitu; skądś płynie miękkość,
głuchota mchu
obtulającego mury.
Ostatnio zmieniony 01 maja 2017, 8:13 przez Mchuszmer, łącznie zmieniany 1 raz.
mchusz, mchusz.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: brakująca część garderoby
Piekne. Czuję ten wiersz.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: brakująca część garderoby
pamiętam ten wiersz i nadal podoba mi się tak samo 

-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: brakująca część garderoby
Widzę (dopiero teraz) podobieństwo Twojego pierwszego wersu z moim tytułowym.
Niezamierzone. W przeciwieństwie , jak sądzę do motywu edycji przez Ciebie (sądząc z komentarza Ani Ostrowskiej) starego tekstu.
Mój tekst (po wcześniejszym śturaniu przed miesiącami) powstał jako jeden z dwóch po emisji filmu o Einsteinie pt. Geniusz.
Uznałem, że lepiej będzie jak się ukaże moja notka.
Dla nas obu i portalu.
Napisałem tekst Wododział, w nim jak i w twoim jest fraza o wodnych naciekach.
Nie widzę najmniejszego powodu analizować, który był pierwszy, ani udostepniać twardego dysku w którym są wszelkie informacje
na temat mojego brudnopisowania przy wszystkich tekstach, pewnie i także historii wchodzenia na strony w necie.
I tyle, poza tym jeszcze, że świat się kurczy. nawet dla naszego myślenia.Podobieństwa są nie do uniknięcia.
Serdeczności.
Niezamierzone. W przeciwieństwie , jak sądzę do motywu edycji przez Ciebie (sądząc z komentarza Ani Ostrowskiej) starego tekstu.
Mój tekst (po wcześniejszym śturaniu przed miesiącami) powstał jako jeden z dwóch po emisji filmu o Einsteinie pt. Geniusz.
Uznałem, że lepiej będzie jak się ukaże moja notka.
Dla nas obu i portalu.
Napisałem tekst Wododział, w nim jak i w twoim jest fraza o wodnych naciekach.
Nie widzę najmniejszego powodu analizować, który był pierwszy, ani udostepniać twardego dysku w którym są wszelkie informacje
na temat mojego brudnopisowania przy wszystkich tekstach, pewnie i także historii wchodzenia na strony w necie.
I tyle, poza tym jeszcze, że świat się kurczy. nawet dla naszego myślenia.Podobieństwa są nie do uniknięcia.
Serdeczności.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- mawo
- Posty: 184
- Rejestracja: 22 sty 2017, 3:22
Re: brakująca część garderoby
Dla mnie to wiersz o samotności. O akceptacji tego stanu i odnalezieniu w sobie schronienia. W sumie dość niejednoznaczny - bo można pójść innym tropem. Ale chyba właśnie dlatego ciekawy. Podoba mi się 

- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: brakująca część garderoby
Dzięki, Aniu:-) usunąłem z niego powtórzenia, tak w ogóle
Witka, chłopie, mój pierwszy wers był taki od początku. Tekst pojawił się na tamtym portalu dawno, a zmieniłem tylko rażące naddatki (dwa się i jedno w, nie w tym wersie zresztą).
Nie wiem, czy Twój post to żart, taka figura mająca sugerować, że to moje wcześnoiejsze wnioskowanie było przesadzone, ale brzmisz poważnie, więc poważnie odpowiadam.
Wiesz, jednak powinno się pokazać tekst, z którym się czyjś twór porównuje. Gdyby ktoś był ciekaw http://www.osme-pietro.pl/wiersze-biale ... 23333.html Nie widzę podobieństw, Wododział był mi znany dużo później i nawet słabo go pamiętam.
I gdzie ja piszę o jakichś ciekach wodnych O.o A tak poza wszystkim, choć nikt nie musi w to wierzyć, brzydzę się zgapianiem, a i pamięć mam niezgorszą - z wielu już fraz więc zrezygnowałem, bo podejrzewałem siebie o zbyt daleko idącą inspirację:-) Ale tu...? Bardzo dziwne wnioski. Jeśli to ironia na ostatnią sytuację spod innego wiersza, porównanie chybione.
Ale cieszę się, że się poczuł.
Racja, Małgosiu, tzn. bliski zamysłowi wniosek. I można odbierać i pozytywnie, i bardziej negatywnie, w każdym razie tak, tekst miał być z tych otwartych. Dzięki:-)
Witka, chłopie, mój pierwszy wers był taki od początku. Tekst pojawił się na tamtym portalu dawno, a zmieniłem tylko rażące naddatki (dwa się i jedno w, nie w tym wersie zresztą).
Nie wiem, czy Twój post to żart, taka figura mająca sugerować, że to moje wcześnoiejsze wnioskowanie było przesadzone, ale brzmisz poważnie, więc poważnie odpowiadam.
Wiesz, jednak powinno się pokazać tekst, z którym się czyjś twór porównuje. Gdyby ktoś był ciekaw http://www.osme-pietro.pl/wiersze-biale ... 23333.html Nie widzę podobieństw, Wododział był mi znany dużo później i nawet słabo go pamiętam.
I gdzie ja piszę o jakichś ciekach wodnych O.o A tak poza wszystkim, choć nikt nie musi w to wierzyć, brzydzę się zgapianiem, a i pamięć mam niezgorszą - z wielu już fraz więc zrezygnowałem, bo podejrzewałem siebie o zbyt daleko idącą inspirację:-) Ale tu...? Bardzo dziwne wnioski. Jeśli to ironia na ostatnią sytuację spod innego wiersza, porównanie chybione.
Ale cieszę się, że się poczuł.
Racja, Małgosiu, tzn. bliski zamysłowi wniosek. I można odbierać i pozytywnie, i bardziej negatywnie, w każdym razie tak, tekst miał być z tych otwartych. Dzięki:-)
mchusz, mchusz.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: brakująca część garderoby
Chłopie mój wiersz rozkłada się słońce nie jest porównaniem ani nawet parafrazą. Jest samoistnym powstałym we mnie niezależnym( poza wdychaniem tego samego powietrza) bytem.
Nawet po czasie dostrzegłem podobieństwo.
W zamieszczeniu przez Ciebie brakującej części garderoby widzę tylko przejaw megalomanii.
Przykład Wododziału miał uzmysłowić jak można być blisko od śmieszności.
I tyle.
Nawet po czasie dostrzegłem podobieństwo.
W zamieszczeniu przez Ciebie brakującej części garderoby widzę tylko przejaw megalomanii.
Przykład Wododziału miał uzmysłowić jak można być blisko od śmieszności.
I tyle.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: brakująca część garderoby
Teraz znów inny tekst, gubię się.
A owszem, przeczytałem "rozkłada się słońce", umieściłeś go tu dopiero co. Moja "brakująca..." pojawiła się na wiadomym portalu (gdzie posługuję się nickiem Simon Alexander) 06.01.2017.
I teraz tak:
rozumiem już - zaalarmowało Cię, że mój pojawił się na Ósmym zaraz po Twoim, ale
na tamtym portalu pod moim tekstem w dniu publikacji pojawiły się dwa komentarze które odnoszą się wprost do wersu o rozkładaniu się światła: szarej (tabakiery) oraz Ani Ostrowskiej. Nie sądzisz chyba, że to spisek.
Nie gniewam się, rozumiem Cię w tym przypadku, ale na drugi raz należałoby trochę posprawdzać, bo to (przynajmniej dla mnie) grube zarzuty. "Wyraz megalomanii" - oj, Witka, chyba inaczej ją rozumiemy. Musiałbym mieć mniej ambicji i pewności, żeby nie czekać, aż wymyślę coś własnego;-). Akurat w tym jestem skrupulatny, o tym też niektórzy mogą zaświadczyć.
A owszem, przeczytałem "rozkłada się słońce", umieściłeś go tu dopiero co. Moja "brakująca..." pojawiła się na wiadomym portalu (gdzie posługuję się nickiem Simon Alexander) 06.01.2017.
I teraz tak:
rozumiem już - zaalarmowało Cię, że mój pojawił się na Ósmym zaraz po Twoim, ale
na tamtym portalu pod moim tekstem w dniu publikacji pojawiły się dwa komentarze które odnoszą się wprost do wersu o rozkładaniu się światła: szarej (tabakiery) oraz Ani Ostrowskiej. Nie sądzisz chyba, że to spisek.
Nie gniewam się, rozumiem Cię w tym przypadku, ale na drugi raz należałoby trochę posprawdzać, bo to (przynajmniej dla mnie) grube zarzuty. "Wyraz megalomanii" - oj, Witka, chyba inaczej ją rozumiemy. Musiałbym mieć mniej ambicji i pewności, żeby nie czekać, aż wymyślę coś własnego;-). Akurat w tym jestem skrupulatny, o tym też niektórzy mogą zaświadczyć.
mchusz, mchusz.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: brakująca część garderoby
Simon pod moim tekstem odpowiedziaółem na post Usera EKA o godzinie 18.32
Chciałem, żeby to było kolejnym wschodzie o słońca, które się rozkłada jak na bazarku.
Chyba muszę jeszcze popracować.
Twoja interpretacja jest bardzo ciekawa. W zasadzie muszę jeszcze (teraz to widzę) pomyśleć nad dodaniem być może paru fraz).
Dziękuję.
Twój pojawił się o godzinie 20.40
Większość tekstów innych userów wypada ze mnie po lekturze.
Jeżeli utrzymujesz, że chodzę za Twoimi tekstami i podskubuję z nich to i owo, to ja się nie wycofuję ze słów o megalomanii.
I zostawiam Ciebie z tą kwestią.
Oczywiście odpowiem na każdy post, chociaż to wątpliwa zabawa.
Uwazam, że doszło do niezamierzonych podobieństw i zakończmy to. Myślę, że każdy z nas ma ważniejsze sprawy.
Wklejenie Twojego tekstu po moim, nie uważam za przypadek, ale lata mi. Nie bawię się w takie gierki.
Nie moja broszka.
Hej..
Chciałem, żeby to było kolejnym wschodzie o słońca, które się rozkłada jak na bazarku.
Chyba muszę jeszcze popracować.
Twoja interpretacja jest bardzo ciekawa. W zasadzie muszę jeszcze (teraz to widzę) pomyśleć nad dodaniem być może paru fraz).
Dziękuję.

Twój pojawił się o godzinie 20.40
Większość tekstów innych userów wypada ze mnie po lekturze.
Jeżeli utrzymujesz, że chodzę za Twoimi tekstami i podskubuję z nich to i owo, to ja się nie wycofuję ze słów o megalomanii.
I zostawiam Ciebie z tą kwestią.
Oczywiście odpowiem na każdy post, chociaż to wątpliwa zabawa.
Uwazam, że doszło do niezamierzonych podobieństw i zakończmy to. Myślę, że każdy z nas ma ważniejsze sprawy.
Wklejenie Twojego tekstu po moim, nie uważam za przypadek, ale lata mi. Nie bawię się w takie gierki.
Nie moja broszka.
Hej..
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: brakująca część garderoby
O czym Ty piszesz? Gdzie dokładnie ja twierdzę, że coś u mnie podskubujesz? To Ty mnie o to oskarżyłeś. Ja nie miałem cienia podejrzenia, czytając Twój tekst, bo widzę, że starasz się o przejrzystość i za to duży szacun.
Ale dlaczego ignorujesz mój poprzedni post? Nie mogę linkować sąsiedniego portalu, ale każdy może wpisać sobie tytuł wiersza oraz podany wyżej nick i sprawdzić w miejscu, gdzie od stycznia wisi mój tekst. Komentarze dwóch osób, dodane w dniu publikacji, odnoszą się do rzeczonego wersu wprost. Czyli: nie zmieniałem pierwszego wersu od pierwszej publikacji tekstu w necie, tj od stycznia. Albo więc brniesz w absurd, oskarżając nas o spisek, albo dajesz spokój.
Ja rozumiem, że zbieżność jest wyjątkowo podejrzana i bardzo słusznie, że zwracasz na to uwagę. Poza tym nie znasz mnie, więc i podejrzenia nie są niczym dziwnym. Ale wypadałoby lepiej zgłębić temat, zanim się oskarży.
Wers nie jest wczorajszy, nie inspirowałem się, ale miła ciekawostka, że myślimy czasem podobnie. Aczkolwiek to jeden wers, pomijając, że się różni.
To wszystko z mojej strony.
Ale dlaczego ignorujesz mój poprzedni post? Nie mogę linkować sąsiedniego portalu, ale każdy może wpisać sobie tytuł wiersza oraz podany wyżej nick i sprawdzić w miejscu, gdzie od stycznia wisi mój tekst. Komentarze dwóch osób, dodane w dniu publikacji, odnoszą się do rzeczonego wersu wprost. Czyli: nie zmieniałem pierwszego wersu od pierwszej publikacji tekstu w necie, tj od stycznia. Albo więc brniesz w absurd, oskarżając nas o spisek, albo dajesz spokój.
Ja rozumiem, że zbieżność jest wyjątkowo podejrzana i bardzo słusznie, że zwracasz na to uwagę. Poza tym nie znasz mnie, więc i podejrzenia nie są niczym dziwnym. Ale wypadałoby lepiej zgłębić temat, zanim się oskarży.
Wers nie jest wczorajszy, nie inspirowałem się, ale miła ciekawostka, że myślimy czasem podobnie. Aczkolwiek to jeden wers, pomijając, że się różni.
To wszystko z mojej strony.
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2017, 16:24 przez Mchuszmer, łącznie zmieniany 1 raz.
mchusz, mchusz.