nie będziemy przetaczać krwi na argumenty

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1217
Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44

nie będziemy przetaczać krwi na argumenty

#1 Post autor: tetu » 03 maja 2017, 0:06

miało być gorące lato jednak
burze rodzą się jakbyśmy byli winni
kwaśnych deszczów

nasze alergie mają jedno ciało
i kilka rozdrapanych znamion
krwawią

w nosie mam przeciwwskazania
wiążą ręce przesłaniają widoki
nierozpoznane
tracą na wartości
zapowiadając kolejne oberwanie chmury

dla poprawy stanu skupienia
będę niemoralna
Ostatnio zmieniony 03 maja 2017, 20:27 przez tetu, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: nie będziemy przetaczać krwi na argumenty

#2 Post autor: lczerwosz » 03 maja 2017, 0:12

w wierszu jest sporo bezcennych atrybutów, zaskakujących zestawień. Ale brakuje mi puenty, bo ta co jest, jest dopiero wstępem, środkiem do wyrażenia czy oświadczenia woli.

Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1217
Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44

Re: nie będziemy przetaczać krwi na argumenty

#3 Post autor: tetu » 03 maja 2017, 0:21

Ok, dzięki Leszku za opinię.

Stella

Re: nie będziemy przetaczać krwi na argumenty

#4 Post autor: Stella » 03 maja 2017, 12:57

Dla mnie ostatni dwuwers jest swoistą pointą. Zgodzę się, że może nieco zbyt słabą, dobitną, myślę, że można z tego tekstu wyciągnąć więcej. Plusem jest spora emocjonalność, tak lubię.
:rosa:

Awatar użytkownika
EdwardSkwarcan
Posty: 2660
Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43

Re: nie będziemy przetaczać krwi na argumenty

#5 Post autor: EdwardSkwarcan » 03 maja 2017, 13:22

Zawsze tak jest, są przysięgi, obietnice, żeby po fakcie kłótnie i cierpkie spojrzenia.
Niby jest dobrze, a zawsze jakieś niesnaski i problemy, aluzje.
Rodzi się bunt, bo niby czemu wysłuchiwać, skoro świat otwarty, cierpieć i czekać kolejnej, niemiłej sytuacji. Odstąpię od zasad, powiem to co myślę, ewentualnie.............
Po co sobie psuć wzajemnie krew, skoro argumenty nie docierają.
Dalej sobie dopowiedziałem.

Nie chciałem publicznie, bo i tak dużo nawymyślałem heh. :)
;)
Ostatnio zmieniony 03 maja 2017, 18:08 przez EdwardSkwarcan, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Ania Ostrowska
Posty: 503
Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21

Re: nie będziemy przetaczać krwi na argumenty

#6 Post autor: Ania Ostrowska » 03 maja 2017, 13:47

bardzo mi się podoba, tylko zastanawiam się, czy konieczne jest słowo "krwawią", bo skoro mowa o rozdrapanych znamionach, to skojarzenie z krwią nasuwa się się samo, a samo słowo "krew" w wierszu zawsze dla mnie ma posmak pewnej łatwizny

Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 1767
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

Re: nie będziemy przetaczać krwi na argumenty

#7 Post autor: biegnąca po fali » 03 maja 2017, 17:29

A to "jednak" dlaczego takie samotne?

:rosa:
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 2365
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Re: nie będziemy przetaczać krwi na argumenty

#8 Post autor: tabakiera » 03 maja 2017, 18:08

Puenta jest tu rewelacyjna.
Spójny, pesymistyczny wiersz.
Niepewność lub stan zagrożenia często budzi desperację lub zmianę systemu wartości.

Można odnieść do sytuacji politycznej i społecznej lub osobistej.

Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1217
Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44

Re: nie będziemy przetaczać krwi na argumenty

#9 Post autor: tetu » 03 maja 2017, 20:26

Dziękuję Stello. Może rzeczywiście macie niedosyt w puencie, bo urwałam wiersz w tym miejscu. Doszłam do wniosku, że reszta była zbyt oderwana. Swoje odleżał, jeszcze mu się przyglądam, dzięki za wizytę:)

Ed, dziękuję za interpretację, otwartość i chłodne, męskie spojrzenie. Ważne, że piszesz co czujesz, a co sobie dopowiedziałeś niech będzie moim niedopowiedzeniem :)
EdwardSkwarcan pisze:Nie chciałem publicznie, bo i tak dużo nawymyślałem heh.
Wiersz jest w miejscu publicznym, innego nie ma, więc wszystko tu i teraz Ed, a to coś nawymyślał jest całkiem do rzeczy, tyle tylko, że zawsze szukamy lepszych rozwiązań, nie zawsze wszystko jest takie proste i takie jakbyśmy chcieli, pozdrawiam. :kofe:

Aniu, dziękuję pomyślę, choć powiem szczerze, że słowa "krwawią" użyłam z premedytacją. Chciałam zaakcentować tą krwistość, ale masz rację przymiotnik "rozdrapane" dookreśla, także przemyślę.

Ewo, bo jakoś tak mi się pościeliło :)
Nacisk na to słowo i w tym miejscu miał dla mnie znaczenie, dlatego tak zapisałam, ale może bez sensu i rzeczywiście warto go przytulić wyżej. Dzięki za sugestię.

Dorotko bardzo Ci dziękuję za to zdanie:
tabakiera pisze:Niepewność lub stan zagrożenia często budzi desperację lub zmianę systemu wartości.
"Tonący brzytwy się chwyta" i w bardzo trudnych, skrajnych sytuacjach, właśnie tam gdzie odczuwamy zagrożenie, dręczą nas jakieś obawy, nie możemy sobie poradzić, a nasz system wartości (który jest naszym wewnętrznym drogowskazem) zostaje zachwiany
nieprzemyślane działania, plus różnego rodzaju dysfunkcje, często prowadzą nas na manowce, ale bywa i tak, że przecieramy oczy i stajemy się lepsi. Dziękuję, że byłaś. :rosa:

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: nie będziemy przetaczać krwi na argumenty

#10 Post autor: em_ » 04 maja 2017, 5:34

tetu pisze:burze rodzą się jakbyśmy byli winni
kwaśnych deszczów

nasze alergie mają jedno ciało
i kilka rozdrapanych znamion
krwawią

― według mnie, najlepsze momenty tego wiersza,
zabieram sobie
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”