próchnica murowana

[witka]

ruchome ściany słów tworzą
nieskończone permutacje wyobcowania
z porannego cukru w kawie przy
próbie defloracji uszu pod stary kolczyk

wszędobylskie okno to stary judasz
w drzwiach klamka z migadłowca
do egzystencjalnego lasu oracyjnej
miłości bliźniego swego po psychotrollach

w sieci puszczają tęczowe oczka
nie do zrepasowania bez włosów łonowych
między ustami a wklęsłym
meniskiem pucharu

[eka]

Dwie metafory kupuję, permutacje wyobcowania i oracyjną miłość bliźniego po psychtrollach.
Dobre, świeże ujęcie.
---------------------------------------
Ale o czym mówi całość? Pointa obrzydza chęć ponownego czytania.
Sorry.

[witka]

No dobra zmieniłem,
ale wlosów łonowych zawsze żal.
Całość.
Piję drugą kawę. żona lata po kanałach.

[biegnąca po fali]

[witka]

zmienilem tekst , jak wklejalaś, więc chyba nie

[eka]

Weź Ty, Witka, skup się na żonie:)

[AS...]

ściany słów
permutacje wyobcowania
defloracja uszu
las miłości
menisk pucharu

nie wiem zacny Autorze, czy ktoś ci powiedział
że metafory dopełniaczowe są passe;

każda z wyżej wymienionych to kamień młyński na szyi
i każda potrafi utopić nawet bardzo mocny tekst;
co z tego, że jesteś dobrym pływakiem?
z takim balastem nie masz szans;

nie chcę się rozwodzić na temat dopełniaczówek
bo nie raz kruszyliśmy tu o nie kopje,
ale przejrzyj wiersze innych autorów z Ósmego
i przekonaj się na własne oczy,
że prawie nikt ich nie stosuje;

dla ścisłości przypomnę: metafora dopełniaczowa
składa się z dwóch rzeczowników
z których pierwszy jest w dowolnym przypadku,
a drugi zawsze w dopełniaczu;

pozdrawiam

[Halmar]

I tak siedzą te pająki... w sieci puszczają tęczowe oczka, a ruchome ściany słów tworzą nieskończone permutacje wyobcowania.
Troszkę przegadany, ale bardzo celny.
Świetne te Twoje permutacje wyobcowania - taki tytuł pasowałby mi bardziej.

[alchemik]

Chociaż uważam, że dopełniaczówki, to również narzędzie poetyckie jak każde inne, to zgadzam się, że niosą ze sobą niebezpieczeństwo pogrążenia się w tandecie.
To najłatwiejsze metafory spotykane niemal codziennie w mowie potocznej.
Trzeba być świadomych ich użycia i można to zrobić tylko wtedy, kiedy ma się pewność, że budują, tworzą.
Trzeba być naprawdę dobrym i pewnym swego poetą, żeby się na nie decydować. I trzeba umieć stworzyć oryginalną metaforę dopełniaczową.
W przeciwnym razie to, jak powiada AS kamienie młyńskie na szyję dla pływaków.

[Halmar]

A Halmar powiada, że dopełniaczówki Witki nie są wyświechtane, więc nie musi ich ukrywać :)