chciałbym cię

[eka]

Kiedyś usłyszałem że jednym z błędów ludzi którzy dowiadują się że są chorzy np na raka jest zmiana stylu życia na "zdrowy" i podporządkowanie życia i wszystkich aspektów pod wyleczenie, zaczynają żyć tym że są chorzy. Podobno nie pomaga.

Jeśli kreacja jest realistyczna to chyba dobrze, pozdrawiam

Sugerujesz, że kreacja tej postaci zakłada jednak fizyczną dolegliwość jako przyczynę odcięcia się od podmiotu? Bo negatywnie wpływał na jej psychikę?

[4hc]

Nie, chodzi o stratę życia. Tak jak w źródle jest sytuacja odwrotna, tam główny bohater tak zatraca się w szukanie lekarstwa że zaniedbuje chorą żonę, zamiast poświęcić jej czas,

[eka]

Czyli jednak wracamy do:

Ona zachorowała, umiera. Porzuca wszystko ,wszystko żeby walczyć, traci wszystko. Bo przegrywa z chorobą. I to jest ten dzień kiedy może wrzeszczeć, o którym peel mówi że nie obieca że się nie powtórzy, dzień wyroku, najpierw diagnoza a następnie informacja że operacja się nie powiodła - dzień w którym traci ostatnie marzenie - by żyć. Raczej nie opowiadam o czym piszę, ale tu chcę, może napiszesz czego brak by sytuacja była klarowna

I po raz drugi może powtórzyć się dzień, kiedy usłyszy diagnozę - wyrok śmierci?

[4hc]

W momencie kiedy idzie na operacje, i się nie uda. W momencie kiedy są odkryte następne przerzuty, kiedy organizm nie daje rady i trzeba zaprzestać podawania chemii. Strata ostatniej nadziei,

[eka]

chciałbym cię przeprosić, ale nie obiecam, że się więcej nie wydarzy
dzień jak ten, w którym zrezygnowałaś ze swoich marzeń
by żyć? by móc nazwać klęską to co się wydarzy
. brak kilku zdań i cisza korytarzy
. wciąż czekam i nic, i nic, sala i kilkoro ludzi za drzwiami
i nic, i nic, za oknem śnieg i sypie się wszystko
i wzlatuje wszystko jak dym, jak para i idzie chodnikiem
sama. hej, jak chcesz to wrzeszcz. kurwa!
ja pierdole! - tu zazwyczaj zaczynasz łkać, jak chcesz to wrzeszcz
wyj jak z bólu, ulula to, zmęczy może do spokojności
ułoży w moich ramionach, a ja czuję jak konasz
banał. bądź zdrów powiedziała. z ust para wyleciała
czy wyzionął duch

Zastanawiam się, czy kupiłabym taką odautorską interpretację /kreację. No można w to uwierzyć, ale wtedy reakcje podmiotu, jego lekko zarysowujący się cynizm, bo czymże jest pretensja o to, że bohaterka reaguje tak a nie inaczej?

Tu jest ciekawy pomysł, podmiot liryczny ma wszechwiedzę, wie o mającej nastąpić nieudanej operacji, przerzutach.
Konaniu. To ma być banał?
--------------
Pogrubiony fragment - znakomity w oddaniu emocji.
Pozdrawiam.

[4hc]

Cynizm często jest formą obrony przed bezradnością. Zauważ, że on ma żal, ale nie o walkę jako taką. O to że ją stracił na rzecz choroby, najpierw mentalnie, a kiedy przyszła to boi się straty fizycznie, w zależności jaki czas , moment obierzesz jako czas opowiesci to różnie mozna odczytać. Czy jest to relacja na bieżąco? Czy wspomnienia, myśli już po. Odtwarzanie. Dziękuję Ci za rozmowę, normalnie autor niewiele ma do powiedzenia, tak zazwyczaj tu publikuje, nie raz zdziwiony byłem interpretacja, ale tu udało mi się skonfrontować swoje myślenie z opowiedzeniem o nim. Pisanie wiersza jest prostsze. Pozdrawiam

[Marcin Sztelak]

Prawdziwe, do bólu zresztą. Banał, bo w końcu życie jest banałem, albo z nich się składa...

Pozdrawiam.

[eka]

Czy jest to relacja na bieżąco? Czy wspomnienia, myśli już po. Odtwarzanie. Dziękuję Ci za rozmowę, normalnie autor niewiele ma do powiedzenia, tak zazwyczaj tu publikuje, nie raz zdziwiony byłem interpretacja, ale tu udało mi się skonfrontować swoje myślenie z opowiedzeniem o nim. Pisanie wiersza jest prostsze. Pozdrawiam

chciałbym cię przeprosić, ale nie obiecam, że się więcej nie wydarzy
dzień jak ten, w którym zrezygnowałaś ze swoich marzeń

Zauważ, że czytelnik nie posiada zazwyczaj wiedzy na temat okoliczności genezy utworu, w tym biografii autora. Opiera interpretację na tym, co podaje mu w języku twórca. Tutaj wprowadzenie liryczne - chciałbym, nie obiecam, nie wydarzy się - utwierdza w przekonaniu, że akcja jest bieżąca, nieodtwarzana. Możesz mieć swoje zasady zapisu, ale nie wygrasz z sygnalizacją podstawowych znaczeń zawartych w gramatycznych formach czasownika (czas, rodzaj, osoba).
Moja interpretacja to szukanie powiązań w obrazowaniu językowym. No i wyszło mi to, co wcześniej napisałam.
Spójne i logiczne.
Niezgodne z Twoim zamysłem, ale nie mogę się za to winić.
Wiersz bardzo mi się podoba. Twoje wyjaśnienie tego nie zmieniło. Wiem, jak trudno pisać o śmierci najbliższych. Zaakceptować brak to już koszmar, a przełożyć w słowa - wręcz nie sposób. Stąd parafrazy, ucieczki, 'banał'.
Pozdrawiam.

[teo]

Autor ma talent do operowania formą. Pomimo dość ciężkiego zapisu czytało mi się płynnie i przyjemnie. I za to warto pogratulować, bo nie każdy potrafi z tej formy wycisnąć tak wiele.

Przed przeczytaniem Twoich wyjaśnień inaczej zinterpretowałem wiersz. Powstrzymam się zatem od komentarza. Ale uważam, że to bardzo dobry wiersz.

pozdrawiam
teo

[4hc]

Ale nie powstrzymuj się, cudze interpretacje mile widziane. Podkreślam, to nie jest osobisty txt