Wykopaliska ("Ostrów")

[misza]

Ze spalonej osady zostały kamienie
i pasemka popiołu na kopcach kretowisk.
Po źdźbłach trawy, jak fala, jasny promień przebiegł,

ale ziemia milczała, niczego nie powie.
Nie wyjawi sekretu, który w sobie chowa,
choć poznały go drzewa, nim odkryje człowiek.

Tylko, kiedy przychodzi noc bezksiężycowa,
długowłose dziewczęta przystają na wałach
i słuchają odgłosów bitew i polowań.

Łąka czeka cierpliwie od rosy spotniała,
na spóźnionych wędrowców wracających z mroku -
dawno temu odeszli, lecz ona została;

wygasłe paleniska i bezludny spokój -
na piachu garście skorup i kości jagnięce,
ślad sadzy na kamieniu o spalonym boku .

Trzymasz szklany paciorek w zabłoconej ręce.
Teraz otrzyj go z piachu. Już w słońcu się mieni.
Ogrzej w dłoni przez chwilę, schowaj do kieszeni.
Oto twoja nagroda. I nie licz na więcej.

[Miladora]

Wykorzystałeś, widzę, formę villanelli, Misza.
Jeżeli chodzi o układ zwrotek. Bo układ rymów jest inny.
Ale złego słowa Ci nie powiem, bo pięknie te rymy powiązałeś ze sobą, a poza tym lubię zabawy formą.
Bardzo klimatyczny jest ten cykl i bardzo dobry - w żadnym przypadku nie obniżyłeś poziomu.

Jedna mała uwaga tylko:
- Na piachu garści skorup - garście

Twoje zdrowie

[atoja]

płynie baśniową legendą,zaciekawia
pisz dalej Miszo

[Nicol]

Dojmująco - nie ma co ...
Jakbyś tam był a my wraz z Tobą

[Leon Gutner]

Długowłose dziewczęta i Biskupin Miszowy - po raz trzeci .
Śladami historii - a jakże .

Z uszanowaniem L.G.

[misza]

Miladoro!
Literka mi uciekła. Zaraz naprawię.
Dzięki za zwrócenie uwagi
i pozdrawiam z głębiny polarnej nocy


Piszę, piszę, Atojo
Najczęściej nie to, co bym chciał.
Przymus ekonomiczny. Ale kiedy tylko mam czas...
Mocno pozdrawiam (u Ciebie też tak zimno?)

Nicol
Na razie zagrzebałem się w tym zakątku,
z którego Cię gorąco pozdrawiam

A Leon od samych bram grodu, z honorami, jak na kniazia przystało, witany

[stary krab]

Zamarzły łzy dziewczynie, wałachowi nozdrza;
z przerębla wiecheć słomy jesiotr-król wyciska.
Wygasły paleniska, gdzie się teraz ogrzać?

Ślicznie Misza. Chociaż chłodnawo.



Dodano -- 02 lut 2012, 11:08 --

[misza]

Mówią, że kawa, alkohol i nikotyna szkodzą
Ale co ja mogę, że akurat to mi smakuje?

Dzięki, Stary Krabie
A wierszyk, który dopisałeś - wielkiej urody

[Ewa Włodek]

Trzymasz szklany paciorek w zabłoconej ręce.
Teraz otrzyj go z piachu. Już w słońcu się mieni.
Ogrzej w dłoni przez chwilę, schowaj do kieszeni.
Oto twoja nagroda. I nie licz na więcej.

to - Miszo...Już Ci mówiłam, że te kamienie, pogorzeliska, pozostałości po bitwach i polowaniach, nawet te dziewczęta z dawnych lat - to my i nasze zycie, to co w nas z niego zostaje. A ten szklany paciorek, lśśniący w słońcu - to nietaz tak wiele, tak wiele...


Czytam Cię, Miszo, z ogromną przyjemnością... I mnóstwo ciepła posyłam...
Ewa

[misza]

Tak właśnie jest
Ale tyle wina? Na noc?
A ja jutro do pracy

A co mi tam!
Pozdrawiam