albowiem

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Qń Który Pisze
Posty: 886
Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25

albowiem

#1 Post autor: Qń Który Pisze » 02 lut 2012, 21:23

jestem uśmiechniętą
tajemnicą heretyka
w każdej formie rozwiązłości
bezpańską iskrą
na stosie fałszywych proroków
pozbawioną duszy
porcelanową umywalką
w strumieniu krystalicznej
doskonałości istnienia

właśnie dzisiaj
rozmontowałem obsesję kantyleny
i czarnego jednorożca

wycieram mokre od łez
twarze grzeszników
podczas gdy lojalny kapłan
bez roszczeń
uwikłany w jak najbardziej
niepozagrobowe życie
podaje mi hostię
wpatrzony w chmury
bez nieba
Ostatnio zmieniony 04 lut 2012, 1:25 przez Qń Który Pisze, łącznie zmieniany 1 raz.
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...

Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: albowiem

#2 Post autor: skaranie boskie » 02 lut 2012, 22:04

Dobrze.
Wymownie.
Wręcz alegorycznie.
Przeczytałem z przyjemnością i niemal bez zająknięcia.
Tylko literówka w
Qń Który Pisze pisze:jestem uśmiechniętą
tajemnica heretyka
nakazała mi się jednak zająknąć.

Miałem poprawić, ale może jest celowa?

:beer: :beer: :beer:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: albowiem

#3 Post autor: anastazja » 02 lut 2012, 22:34

jestem uśmiechnię
tajemnica heretyka
w każdej formie rozwiązłości
bezpańs isk
na stosie fałszywych proroków
pozbawio duszy
porcelano umywalka

wytłuszczone przeszkadza, reszta jest dla mnie boska :jez: zwłaszcza ostatnia :tan:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: albowiem

#4 Post autor: Alek Osiński » 03 lut 2012, 0:09

ogonka brakuje też w umywalką
Qń Który Pisze pisze:właśnie dzisiaj
rozmontowałem obsesję kantyleny
i czarnego jednorożca
mnie najbardziej zaintrygował ten fragment
chociaż nie mówię, że go
do końca rozmontowałem;)


Pozdrawiam

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: albowiem

#5 Post autor: Marcin Sztelak » 03 lut 2012, 0:59

O bardzo dobre, faktycznie sporo ą ale mnie osobiście wcale nie przeszkadzają a raczej nadają płynności.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: albowiem

#6 Post autor: Gloinnen » 03 lut 2012, 18:42

Wiersz zawiera, moim zdaniem, mniej więcej tyle samo ciekawych, świeżych fraz, co wersów albo banalnych, albo zdecydowanie przyciężkich. Jeśli naładujesz utwór nadmiarem takich pojęć, jak "stos fałszywych proroków", "dusza", "doskonałość istnienia", "mokre od łez twarze grzeszników" - to tak, jakbyś powiesił mu na szyi wór kamieni i kazał wznieść się na wyżyny. No więc nie wzniesie się. Ja bym starała się go trochę odciążyć. Może także i przez zmianę wersyfikacji na mniej "ściśniętą", przewietrzę ją trochę...

"jestem uśmiechniętą
tajemnicą heretyka

w każdej formie rozwiązłości

bezpańską iskrą
na stosie

porcelanową umywalką
w krystalicznym strumieniu
istnienia

właśnie dzisiaj
rozmontowałem obsesję kantyleny
i czarnego jednorożca
---> to jest wspaniały fragment. :D

wycieram mokre od łez
twarze grzeszników
podczas gdy kapłan
uwikłany w jak najbardziej
niepozagrobowe życie
podaje mi hostię

wpatrzony w chmury
bez nieba"

Coś takiego?

Ogólnie jednak jest to ciekawy utwór. Do licha, Twoje wiersze mają swój niepowtarzalny charakter i styl, ale uderzasz za często w podniosłe tony. Osobiście wolę mniej patetyczne teksty, zawierające mniejszą dawkę krzyku, podejmujące egzystencjalną, religijną czy emocjonalną tematykę w sposób bardziej stonowany.

Pozdrawiam,
:beer:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: albowiem

#7 Post autor: ble » 03 lut 2012, 18:46

Powiem za Glo 'do licha' - Qniu, Twoim wierszom nie pomoże to coś, co w sobie maja, jeśli nie wyjdziesz poza schematyczne określenia. No, Qniu miły, ciągnij :)

czochrata

Re: albowiem

#8 Post autor: czochrata » 03 lut 2012, 22:03

Qń Który Pisze pisze:podaje mi hostię
wpatrzony w chmury
bez nieba
bardzo dobre,Qniu-pozdrawiam :beer:

Qń Który Pisze
Posty: 886
Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25

Re: albowiem

#9 Post autor: Qń Który Pisze » 05 lut 2012, 2:48

al z krainy os pisze:ogonka brakuje też w umywalką
Qń Który Pisze pisze:właśnie dzisiaj
rozmontowałem obsesję kantyleny
i czarnego jednorożca
mnie najbardziej zaintrygował ten fragment
chociaż nie mówię, że go
do końca rozmontowałem;)


Pozdrawiam
Spróbujemy zatem rozmontować tę łamigłówkę... :)

Oto bajka o czarnym jednorożcu, dostępna w sieci.

"Na ziemi może być zawsze tylko jeden jednorożec. Gdy rodzi się nowy, stary umiera. Jednorożec rodzi się z drzewa uderzonego przez piorun. Kto zobaczy jednorożca, ten ma szczęście: znajduje skarb, otrzymuje miłość, staje się piękniejszy, jego sprawy zaczynają mieć się lepiej.
Jednorożce są białe. Któregoś razu jednak przyszedł na świat jednorożec czarny. Czarny jednorożec nigdy nie widział żadnego innego, białego, więc nie przejmował się swoją odmiennością. Jak wszystkie inne jednorożce przynosił ludziom prawdziwe szczęście – to, co chcieli i o czym marzyli.
Ludzie jednak bali się czarnego jednorożca. Bali się też szczęścia, które przynosił.
Czarnemu jednorożcowi nie podobało się to, rzucił na ludzi klątwę. I odtąd każdy, kto nie potrafi polubić tego, co inne, boi się swojego własnego szczęścia".

Polubić, to co inne... otóż tutaj tkwi klucz do tajemnicy syndromu czarnego jednorożca. Kto w pełni potrafi to zrozumieć, rozumie też lepiej innych.
Qń kiedyś napisał w sieci, dawno, dawno temu: - jeżeli potrafisz się spojrzeć na siebie tak, jak na innych ludzi, to jest nadzieja, że zrozumiesz to, czego nie rozumiałeś, kiedy inni patrzyli na ciebie... :myśli: Wtedy jeszcze nie słyszałem o czarnym jednorożcu. Teraz wiem, że chodziło to za mną, jak cień za światłem. Wymagany spory talent do empatii.
Obsesja kantyleny, to nic innego, jak obsesja do pewnej melodyjki lub melodyjek. To śpiewne pioseneczki, lub instrumentalne kawałki. Przykładem może być opera Rigoletto Verdiego, czy Aida, a nawet piękne nokturny Chopina. Mnie co prawda urzekło preludium 4, deszczowe, op 28 Chopina, chociaż to nie jest być może odpowiedni przykład kantyleny, która w okresie bel canta, porywała płomienną koloraturą, ale obsesja podobna :) To chodzi za człowiekiem, jak pies na smyczy :cha:
To wszystko z warsztatu, co może światło dzienne ujrzeć :beer:

Dziękuję wszystkim bardzo za cenne wpisy i pokuszę się w wolnej chwili o wersję poprawioną przez cenne wskazówki Glo i wszystkich, którzy sugerowali pewne zmiany.
Qń omiótł swoje głębokie oczy wielkimi rzęsiorami w podzięce dla czytelników, że zechcieli wpaść na chwilę i podzielić się spostrzeżeniami. :beer:
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...

Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: albowiem

#10 Post autor: e_14scie » 05 lut 2012, 17:39

Qń zmienił gęstość, rozrzedził co wyszło wierszowi na dobre.
Przyznaję, że notka odautorska, była mi pomocną, ponieważ nie wciągają mnie wiersze zbyt zakapslowane.
I wielki plus za świeżość. Masz bombonierkę z cukrem, od 14scie.

ps
bajka o jednorożcu, bardzo mądra.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”