wisiało na honorowym miejscu
pierwsze od lewej w starej dębowej szafie
schowany za skrzypiącymi skrzydłami
zaglądam w czerń
gdzieś musi trwać siwe odbicie jej włosów
i kapelusik z niebieskim piórkiem
choć w zaschniętych lustrach
tak trudno dopatrzeć się kolorów
w kołnierzu futra na zasiłku u babci
mieszkała cała mysia rodzina
nosiła je do kościoła
buszowały pod ławkami objadając się ogarkami świec
tuż przed podniesieniem chowały się w futrze
ci mali innowiercy spod znaku sera i spyrki
panicznie boją się dzwonków
a może to małe diabełki
tylko nie mówcie tego głośno
byłoby jej przykro
babciu
zasadzę cytrynę w ogródku
zobaczysz przeżyje zimę
napijemy się gorącej herbaty
z jej zdrowym kwaśnym sokiem
i nie będę się wcale krzywił
przyrzekałem ci tyle razy
tylko muszę założyć
te krótkie spodenki na szelkach
Futro z norką
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
Futro z norką
Ostatnio zmieniony 24 maja 2017, 21:31 przez point of view, łącznie zmieniany 2 razy.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Futro z norką
***
Futro z norką wisiało na honorowym miejscu, pierwsze od lewej w starej dębowej szafie. Schowany za skrzypiącymi skrzydłami zaglądam w czerń, gdzieś musi trwać siwe odbicie jej włosów i kapelusik z niebieskim piórkiem, choć w zaschniętych lustrach tak trudno dopatrzeć się kolorów.
W kołnierzu futra na zasiłku u babci mieszkała cała mysia rodzina. Nosiła je do kościoła. Buszowały pod ławkami, objadając się ogarkami świec. Tuż przed podniesieniem chowały się w futrze.
Ci mali innowiercy spod znaku sera i spyrki panicznie boją się dzwonków. A może to małe diabełki?
Tylko nie mówcie tego głośno, byłoby jej przykro.
Babciu, zasadzę cytrynę w ogródku, zobaczysz, przeżyje zimę.
Napijemy się gorącej herbaty, z jej zdrowym kwaśnym sokiem i nie będę się wcale krzywił.
Przyrzekałem ci tyle razy. Tylko muszę założyć te krótkie spodenki z szelkami.
--------------------
Nostalgicznie i przekornie, fajna gra z tytułem - pasująca do lokum metaforycznej mysiej rodziny.
Co powiesz na zmianę zapisu?

Futro z norką wisiało na honorowym miejscu, pierwsze od lewej w starej dębowej szafie. Schowany za skrzypiącymi skrzydłami zaglądam w czerń, gdzieś musi trwać siwe odbicie jej włosów i kapelusik z niebieskim piórkiem, choć w zaschniętych lustrach tak trudno dopatrzeć się kolorów.
W kołnierzu futra na zasiłku u babci mieszkała cała mysia rodzina. Nosiła je do kościoła. Buszowały pod ławkami, objadając się ogarkami świec. Tuż przed podniesieniem chowały się w futrze.
Ci mali innowiercy spod znaku sera i spyrki panicznie boją się dzwonków. A może to małe diabełki?
Tylko nie mówcie tego głośno, byłoby jej przykro.
Babciu, zasadzę cytrynę w ogródku, zobaczysz, przeżyje zimę.
Napijemy się gorącej herbaty, z jej zdrowym kwaśnym sokiem i nie będę się wcale krzywił.
Przyrzekałem ci tyle razy. Tylko muszę założyć te krótkie spodenki z szelkami.
--------------------
Nostalgicznie i przekornie, fajna gra z tytułem - pasująca do lokum metaforycznej mysiej rodziny.
Co powiesz na zmianę zapisu?

- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: Futro z norką
Ujmujące. Bardzo mi się podoba. Znakomite zakończenie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Re: Futro z norką
Bardzo fajna opowieść. Przeczytałam z przyjemnością 
