Kołysanka

[Paweł D.]

Czemu wciąż się Matko smucisz,
zobacz, wyszedł syn na ludzi,
już do Ciebie idzie drogą,
za nim pies kulawą nogą

w popromiennym pyle grzebie,
rzęzi cicho, gryzie glebę.
Ty dla syna skłoń gałęzie,
niech no którą sam wybierze,

na tym drzewie, na ostatnim,
wiatr mu będzie kołysanki
do snu nucił, aż syn w ziemię
spełznie z rusztowania żeber.

Nic na własność pod tym niebem
i nikomu nie żal ciebie,
tylko sznur ci objął szyję,
pies nie wyje bo nie żyje.

[mirek13]

Kurczę, coś jest w tej z pozoru prostej balladzie z Krochmalnej. Ni ma tylko bandżoli.
A ostatnia zwrotka jest
the best
Mam wrażenie, jakbym spotkał psychoanalityka, który nowatorsko posługuje się paralizatorem, policyjną pałą i zaprasza mnie uroczo na spacer "ścieżką zdrowia".

[Gorgiasz]

Dobre, przejmujące.

[Ava]

za nim pies kulawą nogą

uciekło z*

Treść przyprawia o ciarki.

[eka]

Kołysanka straszna dla/pod Pietą.
Bardzo dobry, głęboko przejmujący wiersz.

syn w ziemię
spełznie z rusztowania żeber.

[Leon Gutner]

Leonowi spodobała się trzecia strofa .
Nic innego mnie tu nie zatrzymało .

Z uszanowaniem L.G.

[Paweł D.]

Dziękuję wszystkim:)
Szczególnie zaś Leonowi Paweł ma do powiedzenia, że jakoś nauczy się z tym żyć.

[EdwardSkwarcan]

Trzyma rytm i tylko dwunasty wers się wyłamał.
Pewnie miało być szokująco

[mirek13]

Wers dwunasty potyka się, ale naprawdę maluczko. Jak się czyta na głos, to doprawdy ciężko się przyczepić.
Nie zatrzymuje?
Grzesiuk i Wiech też nie aspirowali do Bóg wi czego.
Tu gdzieś jest szok?

[alchemik]

Dobra kołysanka.
W odpowiednim rytmie i rymie.
Z mocnym i ciekawym przekazem.
Ja krótko, jak inni, bo po co interpretować kołysankę.
Choć ta ma swoje przesłania.
Napisane w prosty sposób.
To oczywiste.
Technicznie bez zarzutu.
Nie zgadzam się z uwagami Eda.