dziękuję ci boże za życie

[4hc]

pełznę się, zawieszam wrażenia na temblak
ten świt na blat rozsypuję i usypuję grządki
z popielnika miga iskierka nadziei
w popiele puszystym wschód słońca się mieni

.

dość mi by dojść
droga nie znana więc sądzę
rości rosa do mnie prawa
więc kładę się w trawie

słońce pieści
pięści i stopy zwinięte w ból
obrażenia wewnętrzne rozległe i nie powinienem już czuć
stracić świadomość ogłuszyć duszę i ona jak martwa i ja
jaki martwy i jak żywa ta śmierć

poniża brak możliwości walki
gdzie honor? tuż obok
leży wyrzygany wtulony w żołądka treść

słońce nie pociesza a pieści
ja dziwka bezwolna na ziemię rzucona
ja łza dziecka które nie chce żyć

[eka]

O niezasłużonym podziękowaniu...
Trudno komentować wiersz, pewnie ze względu na przyjętą stylizację. Mieszanie naiwności (początek) z grozą.

[teo]

To głęboki i mocny wiersz. I świetne zakończenie.
Chociaż nie rozumiem tytułu.


Pozdrawiam
teo

[tetu]

Trudno komentować wiersz, pewnie ze względu na przyjętą stylizację

Dokładnie.
Jest tu wiele rzeczy, które mi nie pasują jak choćby inwersje i ciężko czytające się niektóre fragmenty, wersy ze względu na zestawienia wyrazów. Zauważyłam że autor często porusza się w takiej właśnie stylistyce, więc szanuję i przyjmuję jak jest:)
Wiersz w swoim przekazie faktycznie bardzo mocny.

[4hc]

Tetu, w dużej mierze te ciężkie fragmenty to czterowers po kropce?
To txt o nieudanym samobójstwie z przedawkowania. Ten może dziwny opis i zestawienia oddają moim zdaniem pewne stany, ich przebieg. Pewną nie i nadwydolność mózgu, wstęp przed kropką to rozpoczęcie, przygotowanie do zażycia. Za-życie. Ech.
Dziękuję ci boże za życie, pełznę się (w nim) - domysł.
A tytuł to sarkazm, podobny temu jaki jest w tytule filmu "Że życie ma sens" .

Dziękuję za komentarze, moja interpretacja i moje zamysły nie są dla nikogo wiążące. Pozdrawiam

[tetu]

Tetu, w dużej mierze te ciężkie fragmenty to czterowers po kropce?

W dużej mierze, tak

To txt o nieudanym samobójstwie z przedawkowania. Ten może dziwny opis i zestawienia oddają moim zdaniem pewne stany, ich przebieg

Rozumiem. Staram się wczuć, ale to tylko starania. Tragiczny obrazek.

To najbardziej.

obrażenia wewnętrzne rozległe i nie powinienem już czuć
stracić świadomość ogłuszyć duszę i ona jak martwa i ja
jaki martwy i jak żywa ta śmierć