ciepło jest odwracalne

[tetu]

tylko patrzeć kiedy zwinie się w kłębek i uleci
mówiłam - nie kładź gwiazd na kamieniu
zmarzły jak twoje dłonie
które próbuję rozgrzać

nocą dotykasz prawdziwych kobiet
ich młode włosy plączą się niczym sen
a w nim dzielisz niebo

na dwa przeciwległe księżyce oddalone o dotyk
i cień mojego kochanka
nie mam już siły
próżno podsycać ogień

za zamkniętymi oczami wiję się jak dym

[point of view]

każdej nocy dotykasz prawdziwych kobiet
ich młodych włosów rozrzucone po kostki plączą się
niczym sen w którym niebo poszło nam w pięty

jedynie wersyfikację bym nieco inaczej:

każdej nocy dotykasz prawdziwych kobiet
ich młodych włosów
rozrzucone po kostki plączą się niczym sen
w którym niebo poszło nam w pięty


Pozdrawiam

[biegnąca po fali]

każdej nocy dotykasz prawdziwych kobiet
ich młodych włosów rozrzucone po kostki plączą się
niczym sen w którym niebo poszło nam w pięty

Tu mi coś zgrzyta. To chyba kwestia zapisu.
A może tak:

każdej nocy dotykasz prawdziwych kobiet
ich młodych włosów
rozrzucone po kostki plączą się niczym sen
w którym niebo poszło nam w pięty

Albo jeszcze inaczej:
każdej nocy dotykasz prawdziwych kobiet
ich młode włosy plączą się niczym sen
w którym niebo poszło nam w pięty


Dużo dookreśleń. Dlatego zrezygnowałam z jednego, a "się"
nie razi już na końcu wersu. Tyle.

Przepraszam za samowolkę, tecia.
Cała ja;)

PS
Tak właściwie, to w tym pierwszym zapisie, nie za bardzo wiadomo o co chodzi.
Czy plączą się włosy czy może kobiety, dotykane przez peela.

PS 2
Zrezygnowałabym z "mnie" w tytule.

[tetu]

Point, Ewo dzięki za opinię:)
Ten wiersz miał w ogóle zupełnie inną formę zapisu. Długo się nad nią zastanawiałam. W efekcie końcowym stwierdziłam że jest chwiejny i zdecydowałam go wyrównać.
Nad wskazanym fragmentem też się zastanawiałam. Tak myślałam że zaczniecie się zastanawiać co się plącze:)
Dzięki poprawiam.

Ewa u mnie samowolka dozwolona. Ja się nie gniewam. Mam dystans do siebie i tego co robię, zatem nie przepraszaj. Najwyżej się nie zgodzę z czytającym i już.

[biegnąca po fali]

Akurat popijam cappuccino:)

[tabakiera]

Powtórzenie "które", "w którym" zgrzyta i łatwo coś z tym zrobić.
Jakoś młode włosy słabo mi pasują.
Włosy chyba najmniej się starzeją, siwe łatwo ufarbować.
Wypadają stare, rosną nowe.
Nie, nie pasuje mi epitet "młode" do włosów i nie umiem racjonalnie tego uzasadnić, choć próbuję.

Bardzo dobry fragment z gwiazdami na kamieniu i puenta.

[eka]

Tetu, wiersz ma dołujący klimat, jest gorzki (prawdziwe kobiety), zawiera wiele ukrytych odniesień chyba do bliskiej relacji skazanej wyłącznie na komunikację, która znika po zamknięciu powiek, czyli pozbawionej fizyczności. Znaczeń mnóstwo, czytanie się rwie, bo odwracają uwagę od głównego wątku - utraty nadziei w sens kontynuowania związku.
Ten frazeologizm - pójść w pięty odbieram jak zgrzyt, nie pasuje do językowego obrazowania całości.
Sorry, że przedstawiam odchudzoną wersję, zobacz, czy zrozumiałam Twój wiersz, a uszczuplając - nie zmieniłam przesłania.

*

ciepło jest odwracalne

tylko patrzeć kiedy zwinie się w kłębek i uleci
mówiłam - nie kładź gwiazd na kamieniu
zmarzły jak twoje dłonie
które próbuję rozgrzać

nocą dotykasz prawdziwych kobiet
ich młode włosy plączą się niczym sen
a w nim dzielisz niebo

na dwa przeciwległe księżyce oddalone o dotyk
i cień mojego kochanka
nie mam już siły
próżno podsycać ogień

za zamkniętymi oczami wiję się jak dym

----------------------------------------------------------------

Chyba: ciepło jest odwracalne pasowałoby do tytułu, bo w aktualnym czasownik wycieknę ,a w poincie - wiję się - są zdecydowanie rozbieżne w czynności.
Pozdrawiam.

[Gajka]

Tytuł - bomba!!!
Tekst godny piedestału

Pozdrawiam

[tetu]

Doroto "które , w którym" - widziałam:) ale wydają mi się na tyle w bezpiecznej odległości że postanowiłam zostawić:) co do włosów nie zgodzę się że włos się nie starzeje

" Wypadają stare, rosną nowe"

może i tak, ale są coraz cieńsze i pozbawione blasku , siwieją, płowieją, są pozbawione sprężystości, tracą kondycję, a już po 30 tym roku życia nie rosną jak dawniej, sprawa hormonów. Farbować można, jasne ale to zwyczajny kamuflaż:) Wiesz jak to się mówi z tyłu liceum...
Myślę że " młode włosy" mogą zostać mają swoje uzasadnienie, choć w pierwszej wersji były najpierw szorstkie w odniesieniu do odczuć i złości peelki, potem gładkie, tak jak je widział kochanek, więc sama widzisz mieszałam i mieszałam, aż zdecydowaałm na młode:) Bardzo Ci dziękuję za opinię, miłego wieczoru:)

Ewo, wiersz sam w sobie jest dołujący to prawda. Użycie frazeologizmu "pójść w pięty, poszło nam w pięty" zostało użyte w kontekście braku dopełnienia przez podmiot liryczny owego "szczęścia", dotyku, bliskości, a co za tym idzie poczucia bezpieczeństwa i odkrywania samego siebie.
Dzielenie nieba na dwa ok, ale nie ma tutaj już tego podkreślenia związanego z intymnością, z tym czego pelce ewidentnie brakuje. Tak mi się wydaje.
Można dzielić coś na dwa i czasami jest to wystarczające. Tu podmiot zdecydowanie cierpi z powodu pewnych braków jakie silnie odczuwa. Tak naprawdę tytuł w pierwszej wersji był puentą. Zdecydowałam inaczej. Stwierdziłam, że różnica czasów pomiędzy tytułem, a puentą nie będzie aż tak znacząca, bo pierwsze mamy do czynienia z czasem przyszłym co jest następstwem tego co w puencie, ale bardzo dobrze rozumiem rozterki. Widocznie to co sobie wymyśliłam, a co tak naprawdę jest tylko snem peelki (stąd czas przyszły w tytule a teraźniejszy w puencie) wymagają dopracowania. Serdecznie dzięki za wgląd, pozdrawiam

Gaju, cieszę się z odbioru, pozdrawiam:)

Kawusia dla wszystkich

[Hosanna]

podoba mi się

jakby kobieta której już nie ma ... była kochanka/zona lub zmarła
była zazdrosna o mężczyznę który został żywy i ma potrzeby
jego namiętność miłość
boi się ze zgaśnie

tylko co z kochankiem ..z zaradziła go
może to Otello ?