Zabawa w chowanego
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Zabawa w chowanego
Zanim cię wypatrzyłem, zdołałaś się już ukryć w trąbce lilii;
nietrwała i pełna aromatu, jaśniałaś wśród naczyń obietnicą
wypełnienia. Rzadki gatunek o różowej gardzieli i tygrysich
liniach, dobrze zna smak ludzkiej krwi.
Teraz, rozpuszczona między falami, podbiegasz jedynie
stopami brązów, wybarwiając wątrobowe plamy. Niecierpliwa
dziewczyna, która dała się porwać muzyce. Kiedy przynoszę
wróżbę, potrafisz jednak zzielenieć. Zazdrosna o dotyk
i cięte porównania, przełykasz gorączkowo ślinę. Jedna
z kropli musi być bezosobowym cieniem, który kiedyś dawał
o sobie znać i właśnie wraca, pełen pomysłów jak dojrzeć
w nocy okoliczność łagodzącą, zmysł wodzący na zwierzenia.
Pokusa okazała się zbyt mocna, niby nieodwracalnie
otwarta na północ, pogodna wiara. Szczęściem,
w imię wszystkich, zjemy tylko jedno kwaśne jabłko.
nietrwała i pełna aromatu, jaśniałaś wśród naczyń obietnicą
wypełnienia. Rzadki gatunek o różowej gardzieli i tygrysich
liniach, dobrze zna smak ludzkiej krwi.
Teraz, rozpuszczona między falami, podbiegasz jedynie
stopami brązów, wybarwiając wątrobowe plamy. Niecierpliwa
dziewczyna, która dała się porwać muzyce. Kiedy przynoszę
wróżbę, potrafisz jednak zzielenieć. Zazdrosna o dotyk
i cięte porównania, przełykasz gorączkowo ślinę. Jedna
z kropli musi być bezosobowym cieniem, który kiedyś dawał
o sobie znać i właśnie wraca, pełen pomysłów jak dojrzeć
w nocy okoliczność łagodzącą, zmysł wodzący na zwierzenia.
Pokusa okazała się zbyt mocna, niby nieodwracalnie
otwarta na północ, pogodna wiara. Szczęściem,
w imię wszystkich, zjemy tylko jedno kwaśne jabłko.
- mawo
- Posty: 184
- Rejestracja: 22 sty 2017, 3:22
Re: Zabawa w chowanego
Piękne obrazowanie, wiersz ładnie poprowadzony, napisany w stylu, który lubię, niezwykle liryczny i poetycki.
Re: Zabawa w chowanego
[quote="Alek Osiński"] Niecierpliwa
dziewczyna, która dała się porwać muzyce. Kiedy przynoszę
wróżbę, potrafisz jednak zzielenieć. Zazdrosna o dotyk
i cięte porównania, przełykasz gorączkowo ślinę.[/quote
Piękny jest twój wiersz...
Pozdrawiam.
dziewczyna, która dała się porwać muzyce. Kiedy przynoszę
wróżbę, potrafisz jednak zzielenieć. Zazdrosna o dotyk
i cięte porównania, przełykasz gorączkowo ślinę.[/quote
Piękny jest twój wiersz...
Pozdrawiam.
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: Zabawa w chowanego
A ja mam problemy z rozwikłaniem metafor. Być może to kwestia zmęczenia i później pory, ale trudno mi połączyć obrazy w wierszu. Wrócę jutro, może okaże się bardziej przystępny.
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Re: Zabawa w chowanego
Wersy wciągają jak magnes, przepiękne frazowanie,
jednak mam kłopot ze zbudowanie interpretacji.
Najpierw widziałam dziewczynę, którą opisujesz jak tygrysią lilię, ale dlaczego smak ludzkiej krwi, tego nie rozumiem,
lilie są toksyczne, może właśnie o to chodzi, pasują mi tez te wątrobowe plamy, ale dlaczego zielenienie.
Na dodatek nie wiem co z tym jabłkiem.
Alek zastrzeliłeś mnie tym wierszem.
jednak mam kłopot ze zbudowanie interpretacji.
Najpierw widziałam dziewczynę, którą opisujesz jak tygrysią lilię, ale dlaczego smak ludzkiej krwi, tego nie rozumiem,
lilie są toksyczne, może właśnie o to chodzi, pasują mi tez te wątrobowe plamy, ale dlaczego zielenienie.
Na dodatek nie wiem co z tym jabłkiem.
Alek zastrzeliłeś mnie tym wierszem.

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Zabawa w chowanego
Obrazki piękne i wiersz płynny,
ale o co chodzi z jabłkiem..?
Może Autor coś podpowie?
ale o co chodzi z jabłkiem..?
Może Autor coś podpowie?

you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Zabawa w chowanego
Dziewczyna porównana z lilią tygrysią, nasycona odniesieniami metafora łączy się z kolejną, i z następną związaną relacją i osobowością bohaterki.
Pięknie.
Bohaterkę czytam jak spersonifikowaną Poezję, z którą, to nieprawda, że jesz/jadłeś/jadł będziesz/jedno kwaśne jabłko:)
Pięknie.
Bohaterkę czytam jak spersonifikowaną Poezję, z którą, to nieprawda, że jesz/jadłeś/jadł będziesz/jedno kwaśne jabłko:)
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Zabawa w chowanego
No jak to skąd jabłko? W końcu mowa o "Ewie" spersonifikowanej matce założycielce
wszelkiego grzechu i poezji wszelkiej;) jak to zauważyła właśnie,
nomen omen Ewa, w komentarzu powyżej.
Jabłka wyjaśnić się nie da,
można jedynie zjeść, a pestki zasadzić:)
Mam jeszcze jeden, jak mi się wydaje niezły, wiersz o Ewie, ale to innym razem;)
Dziękuję Wam pięknie za obecność:)
wszelkiego grzechu i poezji wszelkiej;) jak to zauważyła właśnie,
nomen omen Ewa, w komentarzu powyżej.
Jabłka wyjaśnić się nie da,
można jedynie zjeść, a pestki zasadzić:)
Mam jeszcze jeden, jak mi się wydaje niezły, wiersz o Ewie, ale to innym razem;)
Dziękuję Wam pięknie za obecność:)
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Zabawa w chowanego
Ale się cieszę!
I dawaj ten o Ewie. A nuż się odnajdę?

I dawaj ten o Ewie. A nuż się odnajdę?



- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Re: Zabawa w chowanego
Podoba mi się Twój wiersz Alku.
Uchwyciłeś coś bardzo istotnego. Oprócz delikatności i liryczności, bardzo ciekawych porównań odnoszących się do opisu bohaterki, wpasowałeś jeszcze "smak ludzkiej krwi" co rozumiem jako siódme poty, wysiłek który musimy wkładać by cokolwiek osiągnąć. Nie zawsze się to udaje, a już na pewno wymaga sporo pracy, delikatności i zrozumienia. Jeśliby spojrzeć na spersonifikowaną Poezję jako Ewę, pierwszą kobietę (fajnie to Eka rozgryzła) to rzeczywiście trudno się było oprzeć pokusie, ale czy w tym wypadku naprawdę jabłko było zakazane?
tu czytam rozgoryczenie peela, jakby zawód (chyba w stosunku do samego siebie) widzę jego kwaśną minę, ale nie jemu rozstrzygać co jest szczęściem dla wszystkich.
Jabłko czytam jako symbol miłości tej jedynej i niepowtarzalnej. Miłość do kobiety/poezji, którą się kocha i od której się nie odchodzi. Zdecydowanie zjeść jabłko i zasadzić pestki
Dziękuję Alku za piękny wiersz.
Uchwyciłeś coś bardzo istotnego. Oprócz delikatności i liryczności, bardzo ciekawych porównań odnoszących się do opisu bohaterki, wpasowałeś jeszcze "smak ludzkiej krwi" co rozumiem jako siódme poty, wysiłek który musimy wkładać by cokolwiek osiągnąć. Nie zawsze się to udaje, a już na pewno wymaga sporo pracy, delikatności i zrozumienia. Jeśliby spojrzeć na spersonifikowaną Poezję jako Ewę, pierwszą kobietę (fajnie to Eka rozgryzła) to rzeczywiście trudno się było oprzeć pokusie, ale czy w tym wypadku naprawdę jabłko było zakazane?
Alek Osiński pisze:Szczęściem,
w imię wszystkich, zjemy tylko jedno kwaśne jabłko.
tu czytam rozgoryczenie peela, jakby zawód (chyba w stosunku do samego siebie) widzę jego kwaśną minę, ale nie jemu rozstrzygać co jest szczęściem dla wszystkich.
Jabłko czytam jako symbol miłości tej jedynej i niepowtarzalnej. Miłość do kobiety/poezji, którą się kocha i od której się nie odchodzi. Zdecydowanie zjeść jabłko i zasadzić pestki

Dziękuję Alku za piękny wiersz.
