samotność nie istnieje (II)
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
samotność nie istnieje (II)
ziemia pusta jeszcze była
gdy duch boży unosił się
za oknami
grali ciszę
ze wszystkich nut
wyciekły dźwięki klawiszom
przez rozbite szyby
widzę duszowiska
w obecnościach
od których trudno się uwolnić
nie można być do końca
samotnym
gdy duch boży unosił się
za oknami
grali ciszę
ze wszystkich nut
wyciekły dźwięki klawiszom
przez rozbite szyby
widzę duszowiska
w obecnościach
od których trudno się uwolnić
nie można być do końca
samotnym
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: samotność nie istnieje (II)
Dobre, szczególnie wyciekające dźwięki przez rozbite szyby i... duszowiska.
Człowiek odcięty od swoich myśli, nawet w tłumie byłby sam i zgubiony, prawda?

Człowiek odcięty od swoich myśli, nawet w tłumie byłby sam i zgubiony, prawda?

- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: samotność nie istnieje (II)
Religijnych wrażeń nie mam, bom nie religijna.
Chciałam jednak napisać, że wiersz przypomniał mi babcię.
Opowiadała, że każdy, kto odejdzie z tego świata towarzyszy nam jako mała, niewidzialna duszyczka.
Tych duszyczek tłum, bo mnóstwo ludzi umarło.
Dlatego nie przewrócę się, bo zawsze mnie złapią w ramiona, mogę śmiało iść obraną drogą. Nawet, jeśli jest trudna.
To jest i będzie moje duszowisko.
W nim nie ma samotności.
Wiem, piszę obok wiersza.
Uśmiecham się do niego serdecznie.
Chciałam jednak napisać, że wiersz przypomniał mi babcię.
Opowiadała, że każdy, kto odejdzie z tego świata towarzyszy nam jako mała, niewidzialna duszyczka.
Tych duszyczek tłum, bo mnóstwo ludzi umarło.
Dlatego nie przewrócę się, bo zawsze mnie złapią w ramiona, mogę śmiało iść obraną drogą. Nawet, jeśli jest trudna.
To jest i będzie moje duszowisko.
W nim nie ma samotności.
Wiem, piszę obok wiersza.
Uśmiecham się do niego serdecznie.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: samotność nie istnieje (II)
Jeżeli ktoś potrafi (a każdy powinien) przemieszczać się w czasie to tak jest.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: samotność nie istnieje (II)
Z przyjemnością, Jerzy:)
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: samotność nie istnieje (II)
w róże rzeczy ludzie wierzą
ja wierzę że samotność nie istnieje
dlatego bliskie mojemu serce przesłanie wiersza, choć ja idę na całość
nie można być ani trochę samotnym
jesteśmy całkowicie i od zawsze związani z całym światem zarówno w czasie jak przestrzeni
choć identyfikujemy się (głównie zmysłami i umysłem) tylko z cząstką tego czym jesteśmy
co daje złudzenie samotności
piękne tematy i refleksje
dziekuję

ja wierzę że samotność nie istnieje
dlatego bliskie mojemu serce przesłanie wiersza, choć ja idę na całość
nie można być ani trochę samotnym
jesteśmy całkowicie i od zawsze związani z całym światem zarówno w czasie jak przestrzeni
choć identyfikujemy się (głównie zmysłami i umysłem) tylko z cząstką tego czym jesteśmy
co daje złudzenie samotności
piękne tematy i refleksje
dziekuję

- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: samotność nie istnieje (II)
wracam do tego wiersza już któryś raz i wciąż kiedy czytam "wyciekły dźwięki klawiszom / przez rozbite szyby" mam przed oczami cichnące mury po krzykach więźniów, opustoszałe korytarze i wściekłych, bo bezradnych, ogłupiałych strażników więziennych. W ujęciu metaforycznym można by się nawet dopatrzyć sensu, ale nie jestem pewna, czy to dobrze, że jedna fraza tak silnie zdeterminowała mój odbiór całego wiersza.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: samotność nie istnieje (II)
Aluś, ale nabroiłaś...
ekshumacja moich tekstów
przypomina katastrofę...
ściskam Cię serdecznie
i pozdrawiam

ekshumacja moich tekstów
przypomina katastrofę...
ściskam Cię serdecznie
i pozdrawiam


-
- Posty: 201
- Rejestracja: 03 lis 2011, 23:31
Re: samotność nie istnieje (II)
la poczemu katastrofę?