lubię żur wolno podgrzany rankiem nie musiałem wcześniej
zrywać się z nóg po wszystkim w obiad także smakował lepiej
pod wieczór zaczęła się popisywać że kobieta co dzień jest utkana
z mgły nad rzeką i wyłania się z dymu pomyślałem że ta podlaska
chyba w zadymie palonych łętowin z bałoruska zaciągała jak śmietana gar zupy
Bolszaja Dymnaja Szaszka wtedy właśnie zajęła się sterta
i przez ten słomiany ogień nie pamiętam czy wówczas weszło w życie
moratorium na wstrząsy tektoniczne
staż Penelopy
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
staż Penelopy
Ostatnio zmieniony 03 cze 2017, 9:27 przez witka, łącznie zmieniany 5 razy.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: staż Penelopy
Witka, Twoje wiersze ewoluują i to w stronę bliską mojemu odczuwaniu i wyobrażeniu, jak i ja chciałabym pisać.
Czyli, tkać tkaninę słów pozornie prostych a połączonych tak, że wychodzi głęboko nasycony barwą znaczeń, czysty w formie a w treści niepokojąco tajemniczy, gobelin z bordiurą.
No, nie mówię, że od razu wawelski arras, ale jakby to określić, by nie przesadzać; precyzyjnie wycelowany w moją wrażliwość, podbarwioną delikatną ironią i dystansem do siebie.
Jednym słowem piękny, nostalgiczny liryk.
Czemu nie, Penelopę odnaleźć można i na Kresach. Może już nie taką antycznie klasyczną, ale przecież nam – Słowianom – jakoś szerzej i głębiej w duszy gra.
Kresowa Penelopa, Kładniucha, Szeptucha - z chustą pełną ziół i czarów - mgłą omotana, nawet Czas kłania jej się w pas.
Czyż nie?
Czyli, tkać tkaninę słów pozornie prostych a połączonych tak, że wychodzi głęboko nasycony barwą znaczeń, czysty w formie a w treści niepokojąco tajemniczy, gobelin z bordiurą.
No, nie mówię, że od razu wawelski arras, ale jakby to określić, by nie przesadzać; precyzyjnie wycelowany w moją wrażliwość, podbarwioną delikatną ironią i dystansem do siebie.
Jednym słowem piękny, nostalgiczny liryk.
Czemu nie, Penelopę odnaleźć można i na Kresach. Może już nie taką antycznie klasyczną, ale przecież nam – Słowianom – jakoś szerzej i głębiej w duszy gra.
Kresowa Penelopa, Kładniucha, Szeptucha - z chustą pełną ziół i czarów - mgłą omotana, nawet Czas kłania jej się w pas.
Czyż nie?
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: staż Penelopy
Dajesz doładowanie.
Serdecznie dziękuję.
Serdecznie dziękuję.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Re: staż Penelopy
Pomieszanie stylów, oderwane tematycznie wątki - Pozornie! Bo wszystko wspaniale ze sobą gra i w piorunujący sposób dotyka. I na koniec, jak obuchem w głowę - puenta, która wyjaśnia, podsumowuje. Podziwiam!