czasami

[witka]

w Rosji nazywają zegarki teraz już nie te trofiejne
które o więcej niż pięć minut na napitym cyferblacie
przyspieszały ofensywy o babach bez górnego
i dolnego progu wiekowego knajackiego tramwaju nie wspomnę

chodzi o Nadieżdę bez nadziei
Iwan owszem był u niej gumiaki zdjął popiwszy
pól gara soljanki ćwiartką samogonki na łyk
nawet szturchnął dwa razy ale nie powiedział
po co przyszedł

[eka]

Gra słowami: czas i nadzieja.
A i pożądanie tu bohaterem.
Bezlitośnie sprowadzone do parteru trzy znaczące elementy.
-----------------------------------------------------------------------------------------
(Tak sobie kopiuję, bo warto obserwować zmiany jakie wprowadzasz w czasie:)

w Rosji nazywają zegarki teraz już nie te trofiejne
które o więcej niż pięć minut na napitym cyferblacie
przyspieszały ofensywy o babach bez górnego
i dolnego progu wiekowego knajackiego tramwaju nie wspomnę

chodzi o Nadieżdę bez nadziei
Iwan owszem był u niej gumiaki zdjął popiwszy
pól gara soljanki ćwiartką samogonki na łyk
nawet szturchnął dwa razy ale nie powiedział
po co przyszedł

[witka]

w etom stichu chwatit, grażdanko Eka błagadariu Was

[eka]

Nie byłabym taka pewna, zobaczymy po tygodniu:)

[witka]

Po tygodniu, kopać nie zacznie

[eka]

A ja tak. Autora

[AS...]

a propos:
co oznacza ludzki szkielet w szafie?
... to Belg, który bawi się w chowanego

fajny tekst, pozdrawiam

[witka]

dobre, aczkolwiek makabryczne

[Ava]

I beznadziejny Iwan zostawił Nadieżdę przy nadziei...

Chyba nikt nie umie, tak jak ty bawić się słowem