Basen

[teo]

gwoździ się w mózgu
disco w basenie
dla abstra-
chuje walczą o mięso w bikini

tam pod wodą miesza się chlor
z jej gęstym śluzem
a on wyliże po wszystkim palce
po samą obrączkę

nie ma obrączki
bo zdjął
żona nie obciąga
w odkażonym środowisku

poza tym
miłość się przeterminowała po pierwszym porodzie
więc szuka nowej
partnerki do kredytu

się spłaca
potem
co słony jest bardziej od spermy
więc młodsza
będzie też szczęśliwsza

tak niewiele wyrzeczeń
to tylko słowa
a dziecko zapomni

***

ojej!
chyba jednak się nie zrozumieli
smuteczek
bo żona stara
też nie lubi w dupę

[tabakiera]

Już wiem, dlaczego nie cierpię basenów.

[Ania Ostrowska]

trudno tu się do czegoś przyczepić, a jednak mam nieodparte wrażenie, że finał mógłby być wcześniej.
Na pewno zapamiętam z tego wiersza sformułowanie "gwoździ się w mózgu" - doskonałe!

[teo]

Już wiem, dlaczego nie cierpię basenów.

No cóż. Na pewno omijaj jakuzzi

Na pewno zapamiętam z tego wiersza sformułowanie "gwoździ się w mózgu" - doskonałe!

Gwoździ - mości. Też mi się podoba



Dzięki za komentarze
teo

[Marcin Sztelak]

Gorzko, bardzo gorzko. Ludzie są różni i płeć nie ma tu znaczenia...

Pozdrawiam.

[teo]

płeć nie ma tu znaczenia

Poniekąd. A jednak jest ogromnie ważna zwłaszcza przez chemię organizmu i kulturowe ograniczenia (i/lub przyzwolenia).
Ale wiersz nie jest o różnicach między płciami.

Dziękuję za komentarz
Pozdrawiam
teo

[Henryk VIII]

Dobitnie, bardzo. Można i tak - bo czemu nie? Mięso - było, jest i będzie. Magnesem. Ja nie przepadam za mięsem i tekstami o mięsie - ale... , jakby nie patrzeć, jest w tekście okrutne ziarno. Gorczycy ( prawdy).

[tetu]

Rewelacyjny pierwszy wers.
Całość mocna i do bólu szczera.

No cóż. Na pewno omijaj jakuzzi

na szczęście nie korzystam, ale i tak zapamiętam:)

[eka]

totalnie brzydzi, płasko, bez cienia finezji, takie na czarno disco polo.
I pomyśleć, że poeta, weźmy dajmy na to Wojaczek, najcięższy naturalizm w lirykę przerobi.
Zatem, panie teo, nie idź pan dalej ową drogą wyrazu swoich spostrzeżeń.
Sorry, ale musiałam.

[teo]

Sorry, ale musiałam.

To nic bo tym:

Zatem, panie teo, nie idź pan dalej ową drogą wyrazu swoich spostrzeżeń.

Zachęciłaś mnie jak nikt inny do kontynuowania tej formy.

totalnie brzydzi, płasko, bez cienia finezji

Miał brzydzić. Miał być surowy i toporny. Tak samo jak sytuacja którą opisuje, miał uderzyć prostotą a nie zawoalowaną fałszywą poetyckością, która nie pasowałaby tutaj kompletnie. Bądź co bądź, to nie jest wiersz o miłości.

Dobitnie, bardzo. Można i tak - bo czemu nie? Mięso - było, jest i będzie. Magnesem. Ja nie przepadam za mięsem i tekstami o mięsie - ale... , jakby nie patrzeć, jest w tekście okrutne ziarno. Gorczycy ( prawdy).

Dziękuję. Ziarno goryczy i prawdy.

Rewelacyjny pierwszy wers.
Całość mocna i do bólu szczera.

Dziękuję tetu.

πᾶν Θεός pisze:
No cóż. Na pewno omijaj jakuzzi

na szczęście nie korzystam, ale i tak zapamiętam:)

Nom. I brodzików. Unikaj też brodzików. W sumie chyba najlepiej poczekać do lata i jechać nad morze, zalew itd. albo chodzić na basen sportowy. Na sportowym ludzie się tak nie... obmacują

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za komentarze
teo