Niebo w liczbie mnogiej
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Niebo w liczbie mnogiej
Biały ekran komputera półciemność
jakby nigdy nie było dnia.
Ona – taka ładna, rośnie karmiona światłem nocy.
Zasnęło wieczorne kochanie i już zwyczajnie
dochodzi do niej ciężki oddech.
Idzie w kierunku nocy sama,
dojdzie, bo zawsze w nowych butach,
chociaż obcierają do krwi, bez skargi rodzi słońce.
Wtedy kończy się noc, a ona obejmuje
dłońmi napęczniałe piersi,
przyrzeka cicho przed sobą kochać go
nawet na niby, nawet w wyobraźni, to takie czyste.
Spadanie
w różne strony.
jakby nigdy nie było dnia.
Ona – taka ładna, rośnie karmiona światłem nocy.
Zasnęło wieczorne kochanie i już zwyczajnie
dochodzi do niej ciężki oddech.
Idzie w kierunku nocy sama,
dojdzie, bo zawsze w nowych butach,
chociaż obcierają do krwi, bez skargi rodzi słońce.
Wtedy kończy się noc, a ona obejmuje
dłońmi napęczniałe piersi,
przyrzeka cicho przed sobą kochać go
nawet na niby, nawet w wyobraźni, to takie czyste.
Spadanie
w różne strony.
Ostatnio zmieniony 26 cze 2017, 1:07 przez jaguar, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: Niebo w liczbie mnogiej
nie podoba mi się sformułowanie "archaiczna półciemność" w pierwszym wersie, wydaje mi się przekombinowane i nie pasuje do prostego w sumie, ale bardzo trafnie dobranego języka wiersza. Pomyślałabym też jeszcze nad powtórzeniami "nocy-nocy-noc".
Oklepany temat podany w całkiem świeży sposób. Fajnie
Oklepany temat podany w całkiem świeży sposób. Fajnie

- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Niebo w liczbie mnogiej
Zdecyduj się, czy interpunkcja, duże litery potrzebne, a jeśli, to konsekwentnie.jaguar pisze:Biały ekran komputera archaiczna półciemność
jakby nigdy nie było dnia <--podobnie, jak Ania; nie bardzo rozumiem przeciwstawność
ja bym napisał na przykład tak:
Biały ekran komputera podkreśla półciemność
jakby nigdy nie było dnia
Ona – taka ładna, rośnie karmiona światłem nocy.
Zasnęło wieczorne kochanie i już zwyczajnie
dochodzi do niej ciężki oddech
idzie w kierunku nocy sama <-- idzie sama w ciemność
dojdzie, bo zawsze w nowych butach
chociaż obcierają do krwi, bez skargi rodzi słońce <-- dobrze by w tym miejscu skonfrontować ból rodzenia z radością powstania słońca, czym/kim by nie było, bez skargi brzmi za słabo
wtedy kończy się noc, a ona obejmuje
dłońmi napęczniałe piersi
przyrzeka cicho przed sobą kochać go
nawet na niby, nawet w wyobraźni, to takie czyste. <-- wystarczy jedno nawet...
bym zostawił:
nawet w wyobraźni, to takie czyste.
spadanie
w różne strony
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Niebo w liczbie mnogiej
Bardzo dobry liryk, może własnie za wyjątkiem archaicznej półciemności. I jeśli z intrerpunkcją to konieczenie do poprawy.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Re: Niebo w liczbie mnogiej
Witam wszystkich serdecznie.
Witko, dzieki wielkie za Twoj komentarzyk
i cieszę sie z niego bardzo.
Aniu, może i masz racje, że archaiczna ciemność wyglada na przekombinowane. Kurczę, chcialam tym określeniem zawrócić czasy do wtedy, gdy ciemność nie była skażona sztucznym światłem, ale może to wyrzucę i nie będę niczym zamieniać. Stokrotne Ci dzięki.
Lczerwosz, no i jak tu się nie cieszyć, ze poświęciłeś mojemu "tworowi" tyle uwgi i dziękuję za niego w szczególny sposób. Będę musiała go dokładnie przegryźć jednak i zrobię to. Teraz jestem w podróży/w drodze, ale jak tylko znajdę dłuższą chwilę czasu, zabieram się do analizowania.
Marcinie, ja się zgadzam, że reguły to reguły. Interpunkcja powinna być stosowana konsekwentnie, ale czy w wierszach też? Tutaj można by podyskutować. Ja często stosuję ją wybiórczo, dla "powiązania" pewnych słów, lub ich oddzielenia. Czasami robię też zwykłe błędy, nie mam opanowanej interpunkcji do perfekcji, chociaż studiowałam te rzeczy. Nie wiem, czy czytelnik może to zaakceptować, czy zawsze będzie to uważane za błąd. Mam jednak ochotę ryzykować
Cieszę się, że napisałeś co Ci w wierszu "leży", a co nie - bo skąd inaczej bym wiedziała? Piękne dzięki za Twój komentarz.
Witko, dzieki wielkie za Twoj komentarzyk

Aniu, może i masz racje, że archaiczna ciemność wyglada na przekombinowane. Kurczę, chcialam tym określeniem zawrócić czasy do wtedy, gdy ciemność nie była skażona sztucznym światłem, ale może to wyrzucę i nie będę niczym zamieniać. Stokrotne Ci dzięki.
Lczerwosz, no i jak tu się nie cieszyć, ze poświęciłeś mojemu "tworowi" tyle uwgi i dziękuję za niego w szczególny sposób. Będę musiała go dokładnie przegryźć jednak i zrobię to. Teraz jestem w podróży/w drodze, ale jak tylko znajdę dłuższą chwilę czasu, zabieram się do analizowania.
Marcinie, ja się zgadzam, że reguły to reguły. Interpunkcja powinna być stosowana konsekwentnie, ale czy w wierszach też? Tutaj można by podyskutować. Ja często stosuję ją wybiórczo, dla "powiązania" pewnych słów, lub ich oddzielenia. Czasami robię też zwykłe błędy, nie mam opanowanej interpunkcji do perfekcji, chociaż studiowałam te rzeczy. Nie wiem, czy czytelnik może to zaakceptować, czy zawsze będzie to uważane za błąd. Mam jednak ochotę ryzykować

Re: Niebo w liczbie mnogiej
Bardzo ładne, smutne strofy. Podoba mi się twój tekstjaguar pisze:wtedy kończy się noc, a ona obejmuje
dłońmi napęczniałe piersi
przyrzeka cicho przed sobą kochać go
nawet na niby, nawet w wyobraźni, to takie czyste.
spadanie
w różne strony

- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Re: Niebo w liczbie mnogiej
zgrzyta mi to określenie- archaiczna, wydaje mi się, że lepiej by brzmiało z pominięciem tego słowa.jaguar pisze:Biały ekran komputera archaiczna półciemność
jakby nigdy nie było dnia
Trzecia strofka genialna

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Re: Niebo w liczbie mnogiej
lczerwosz, mądre uwagi i jestem skłonna zgodzić się z niektórymi. "Nawet, nawet" - powtorka dla emfazy i z powodu desperacji? i to zostawię na pewno. Pozostałe proponowane zmiany - na pewno skorzystam. Dziękuję, że Ci się chciało liczę na następne 
Dziękuję, Avo.
Nula.Mychaan - no i wyrzucę tę archaiczność, bo nikomu się nie podoba. Dziękuję
Wszystkim życzę miłego wieczoru!

Dziękuję, Avo.
Nula.Mychaan - no i wyrzucę tę archaiczność, bo nikomu się nie podoba. Dziękuję
Wszystkim życzę miłego wieczoru!
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Niebo w liczbie mnogiej
No i jest lepiej. Ale noc masz trzy razy, czy koniecznie? Uporządkuj interpunkcję. Są kropki albo ich nie ma. Duże albo małe litery potem.

