Niebo w liczbie mnogiej

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
jaguar
Posty: 364
Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04

Niebo w liczbie mnogiej

#1 Post autor: jaguar » 21 cze 2017, 15:58

Biały ekran komputera półciemność
jakby nigdy nie było dnia.

Ona – taka ładna, rośnie karmiona światłem nocy.
Zasnęło wieczorne kochanie i już zwyczajnie
dochodzi do niej ciężki oddech.

Idzie w kierunku nocy sama,
dojdzie, bo zawsze w nowych butach,
chociaż obcierają do krwi, bez skargi rodzi słońce.

Wtedy kończy się noc, a ona obejmuje
dłońmi napęczniałe piersi,
przyrzeka cicho przed sobą kochać go
nawet na niby, nawet w wyobraźni, to takie czyste.

Spadanie
w różne strony.
Ostatnio zmieniony 26 cze 2017, 1:07 przez jaguar, łącznie zmieniany 2 razy.

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

Re: Niebo w liczbie mnogiej

#2 Post autor: witka » 21 cze 2017, 15:59

piękny
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
Ania Ostrowska
Posty: 503
Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21

Re: Niebo w liczbie mnogiej

#3 Post autor: Ania Ostrowska » 21 cze 2017, 22:55

nie podoba mi się sformułowanie "archaiczna półciemność" w pierwszym wersie, wydaje mi się przekombinowane i nie pasuje do prostego w sumie, ale bardzo trafnie dobranego języka wiersza. Pomyślałabym też jeszcze nad powtórzeniami "nocy-nocy-noc".
Oklepany temat podany w całkiem świeży sposób. Fajnie :)

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Niebo w liczbie mnogiej

#4 Post autor: lczerwosz » 21 cze 2017, 23:50

jaguar pisze:Biały ekran komputera archaiczna półciemność
jakby nigdy nie było dnia <--podobnie, jak Ania; nie bardzo rozumiem przeciwstawność
ja bym napisał na przykład tak:
Biały ekran komputera podkreśla półciemność
jakby nigdy nie było dnia


Ona – taka ładna, rośnie karmiona światłem nocy.
Zasnęło wieczorne kochanie i już zwyczajnie
dochodzi do niej ciężki oddech

idzie w kierunku nocy sama <-- idzie sama w ciemność
dojdzie, bo zawsze w nowych butach
chociaż obcierają do krwi, bez skargi rodzi słońce <-- dobrze by w tym miejscu skonfrontować ból rodzenia z radością powstania słońca, czym/kim by nie było, bez skargi brzmi za słabo

wtedy kończy się noc, a ona obejmuje
dłońmi napęczniałe piersi
przyrzeka cicho przed sobą kochać go
nawet na niby, nawet w wyobraźni, to takie czyste. <-- wystarczy jedno nawet...
bym zostawił:
nawet w wyobraźni, to takie czyste.


spadanie
w różne strony
Zdecyduj się, czy interpunkcja, duże litery potrzebne, a jeśli, to konsekwentnie.

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: Niebo w liczbie mnogiej

#5 Post autor: Marcin Sztelak » 22 cze 2017, 1:01

Bardzo dobry liryk, może własnie za wyjątkiem archaicznej półciemności. I jeśli z intrerpunkcją to konieczenie do poprawy.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
jaguar
Posty: 364
Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04

Re: Niebo w liczbie mnogiej

#6 Post autor: jaguar » 23 cze 2017, 16:24

Witam wszystkich serdecznie.
Witko, dzieki wielkie za Twoj komentarzyk ;) i cieszę sie z niego bardzo.

Aniu, może i masz racje, że archaiczna ciemność wyglada na przekombinowane. Kurczę, chcialam tym określeniem zawrócić czasy do wtedy, gdy ciemność nie była skażona sztucznym światłem, ale może to wyrzucę i nie będę niczym zamieniać. Stokrotne Ci dzięki.

Lczerwosz, no i jak tu się nie cieszyć, ze poświęciłeś mojemu "tworowi" tyle uwgi i dziękuję za niego w szczególny sposób. Będę musiała go dokładnie przegryźć jednak i zrobię to. Teraz jestem w podróży/w drodze, ale jak tylko znajdę dłuższą chwilę czasu, zabieram się do analizowania.

Marcinie, ja się zgadzam, że reguły to reguły. Interpunkcja powinna być stosowana konsekwentnie, ale czy w wierszach też? Tutaj można by podyskutować. Ja często stosuję ją wybiórczo, dla "powiązania" pewnych słów, lub ich oddzielenia. Czasami robię też zwykłe błędy, nie mam opanowanej interpunkcji do perfekcji, chociaż studiowałam te rzeczy. Nie wiem, czy czytelnik może to zaakceptować, czy zawsze będzie to uważane za błąd. Mam jednak ochotę ryzykować ;) Cieszę się, że napisałeś co Ci w wierszu "leży", a co nie - bo skąd inaczej bym wiedziała? Piękne dzięki za Twój komentarz.

Ava

Re: Niebo w liczbie mnogiej

#7 Post autor: Ava » 23 cze 2017, 17:29

jaguar pisze:wtedy kończy się noc, a ona obejmuje
dłońmi napęczniałe piersi
przyrzeka cicho przed sobą kochać go
nawet na niby, nawet w wyobraźni, to takie czyste.

spadanie
w różne strony
Bardzo ładne, smutne strofy. Podoba mi się twój tekst :rosa:

Awatar użytkownika
Nula.Mychaan
Posty: 2082
Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
Lokalizacja: Słupsk
Płeć:

Re: Niebo w liczbie mnogiej

#8 Post autor: Nula.Mychaan » 23 cze 2017, 22:46

jaguar pisze:Biały ekran komputera archaiczna półciemność
jakby nigdy nie było dnia
zgrzyta mi to określenie- archaiczna, wydaje mi się, że lepiej by brzmiało z pominięciem tego słowa.

Trzecia strofka genialna :)
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia

Awatar użytkownika
jaguar
Posty: 364
Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04

Re: Niebo w liczbie mnogiej

#9 Post autor: jaguar » 25 cze 2017, 21:02

lczerwosz, mądre uwagi i jestem skłonna zgodzić się z niektórymi. "Nawet, nawet" - powtorka dla emfazy i z powodu desperacji? i to zostawię na pewno. Pozostałe proponowane zmiany - na pewno skorzystam. Dziękuję, że Ci się chciało liczę na następne :)

Dziękuję, Avo.
Nula.Mychaan - no i wyrzucę tę archaiczność, bo nikomu się nie podoba. Dziękuję

Wszystkim życzę miłego wieczoru!

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Niebo w liczbie mnogiej

#10 Post autor: lczerwosz » 25 cze 2017, 21:19

No i jest lepiej. Ale noc masz trzy razy, czy koniecznie? Uporządkuj interpunkcję. Są kropki albo ich nie ma. Duże albo małe litery potem.
:rosa:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”