taktyka

[Gorgiasz]

Szczęśliwi ci, co mogliby, a nie orzą.

Nie orzą, nie sieją, a zbierają. A i tak im źle i często narzekają.

[nie]

Dzień, w którym wszyscy na świecie postanawiają nie iść do pracy i wychodzą na ulice. Przydałby się jeden taki w roku.

[eka]

Szczęśliwi ci, co mogliby, a nie orzą.

Nie orzą, nie sieją, a zbierają. A i tak im źle i często narzekają.

Nie takie oranie mieliśmy na uwadze, ej!:)

Dzień, w którym wszyscy na świecie postanawiają nie iść do pracy i wychodzą na ulice. Przydałby się jeden taki w roku.

Zdeptalibyśmy się w tych ulicznych tłumach, ale idea kusząca, nieidealna.

[lczerwosz]

Szczęśliwi ci, co mogliby, a nie orzą.

Ostanio na facebooku widziałem w dziale Informacje -> Praca i wykształcenie taki wpis: Szlachta nie pracuje.
i nawet nie tylko ja to zauważyłem: http://demotywatory.pl/4466342/Praca--S ... ie-pracuje

[eka]

Chodziło Gorgiaszowi o takie wredne oranie, strategicznie wojenne.
Owa 'szlachta' anektuje ten teren inną taktyką.

Można, nie ulegając presji środowiska, spokojnie pracować:)

[Nula.Mychaan]

Oj Ewuś z tym spokojnym pracowaniem to bym polemizowała

[eka]

Trudno wypracować sobie taką taktykę, ale można. Albo poprzez osiągnięcie mega dystansu do tego co wokół, albo przez wykonywanie ulubionej pracy w samotności.

[Nula.Mychaan]

Teoretycznie to tak, ale w praktyce sama wiesz, że bywa różnie.

[eka]

Teoretycznie to tak, ale w praktyce sama wiesz, że bywa różnie.

Oczywiście, podziwiam dlatego starożytnych cyników (Diogenes i ta beczka:), których skrzywdzić było trudno. Mega wypracowana taktyka - dystans wobec bliźnich. Docenianie bezpiecznych uroków świata.

-------------------------------------------------------------------------
Skuteczny choć specyficzny dystans, (o ironio) mają psychopaci niewypracowujący żadnej taktyki:

W modelu DSM-IV ten typ zaburzeń osobowości nosi nazwę antyspołeczne zaburzenie osobowości[a] .

Zaburzenie osobowości typu B (zaburzenia dramatyczno-niekonsekwentne), charakteryzujące się lekceważeniem norm współżycia społecznego, agresywnością i impulsywnością, beztroskim stwarzaniem zagrożenia dla siebie i innych, obrażaniem, krzywdzeniem, okradaniem, okłamywaniem innych ludzi, brakiem odpowiedzialności i zdolności do oceny skutków swoich czynów, ubóstwem emocjonalnym, niskim poziomem empatii i poczucia winy po wyrządzeniu komuś krzywdy oraz innymi zachowaniami aspołecznymi.

[Alek Osiński]

kuszenie żądła
wnętrzem orchidei
och
jaki to nietakt
idei

Racja, czuję tu bardzo istotny podtekst,
nawet wręcz polityczny. Bo wnętrze orchidei
wyraża pewną niewinność albo obietnicę
płodnego stadła. Żądło zaś to nie
narzędzie sprowadzające miłość
a narzędzie przemocy, choćby w samoobronie.

W takim razie idea zostaje pogwałcona
bezwzględnie, przynajmniej w swojej pokojowej istocie
poprzez kojarzenie niekompatybilnych narzędzi

podobnie jak się ma piernik do wiatraka