On już się narodził z nędzy,
już twój dom okrąża, między
drzewami czai się w mroku,
liście głuszą odgłos kroków.
W myślach bierze twoją żonę
w twoim raju najeżonym
niczym psy spuszczone w nocy,
gdy je zbudził trzask gałązki,
który znów wziąłeś za lisa;
alarm masz i pod polisą
smacznie śpisz, planujesz urlop -
- spokój ten nie potrwa długo.
On zna rozkład twoich godzin,
wie o której, dokąd chodzisz,
gdy z rodziną jesz kolację
on cię z drzewa widzi właśnie.
W twojej twierdzy ślepe oczy
noc wilgotną ciemność sączy,
poza murem okna brodzą
gdzie się tacy jak on rodzą.
On już się narodził
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: On już się narodził
W piekiełku rzecz jasna tacy się rodzą.
Może i z nędzy - kto wie .
Z uszanowaniem L.G.
Może i z nędzy - kto wie .
Z uszanowaniem L.G.
- Paweł D.
- Posty: 824
- Rejestracja: 14 maja 2017, 13:42
Re: On już się narodził
Często i gęsto. Można to też potraktować jako metaforę.