Zimowy pejzaż lata

[mirek13]

Wiatrem cięło ostro - rozgwiazdy zmarznięte
czapkę z włóczki białej na ciebie wkładały.
Słone łzy płynęły szlakiem napoczętym.
W cieple się pieściły snów, niosąc ciężary.

Wypić by je duszkiem i upić śmiertelnie.
Tango, więc figura z wykrokiem dostojnym.
Wirujemy w tańcu - ty przy mnie z muślinem dopełnień .
Wreszcie się spełniło. Już jestem spokojny.

Schody. Myśli bez rusztowań marzeń.
Droga w górę, gdzie tunele kuszą niebezpiecznie.
I co z tego że w innym ta miłość wymiarze?
Wreszcie się spełniło. Już spokojny jestem.

[Grafoman]

Pięknie.

[EdwardSkwarcan]

Dostrzegam wiersz nie utrzymany w rygorach, lecz znając Autora wiem, że to kolejne eksperymenty twórcze
Pozdrawiam Ed.

[Halmar]

Ed, proszę...
Przypominasz mi moją polonistkę. "Brawo, pięknie piszesz. Słuchajcie, wszyscy. Tak powinno się pisać. Słyszycie?
Czytaj, to piękne. No dobrze, siadaj. Trzy z plusem!".
Nie bądź taki.

Dodano -- 02 lip 2017, 0:16 --

Ed, rozumiem emocje, sama często ich doświadczam na tym forum. Dlatego tak bardzo lubię tutaj być.

Dodano -- 02 lip 2017, 0:31 --

Niom, przewrażliwiona jestem :)

[mirek13]

Słusznie dostrzegasz, Ed. Rygorami i przepisami niech się zajmują cechowi rzemieślnicy.
No i tępa dzida - polonistka.
Artysta łamie rygory i poszukuje.

[abandon]

Czasem może się wydawać, że poszukiwaczy jedynie różni numer stanowiska archeo, a i tak sprowadza się do tego, co chce się znaleźć.

[mirek13]

Mimo to lepiej szukać, niż pleśnieć.
A co się znajdzie to z reguły nie wiadomo, niemniej równie ważna jest droga, jak cel.
Siedzenie w miejscu nie zmienia żadnej z tych cech.

[Leon Gutner]

Artysta niech sobie poszukuje byle o odbiorcach pamiętał bo jeśli nie znajdzie się odbiorca dzieł artysty to co z artysty za artysta
By the way .... to jest wiersz który Leonowi się spodobał .
Jeśli już mam ulegać nowatorstwu to w taki sposób nie mam nic przeciwko .

Z przyjemnością L.G.

[Halmar]

Ostatnią strofą podbiłeś me krnąbrne serce.
Zapisuję.


:rosa:

[mirek13]

Nie od dziś wiadomo, Leonie, że diametralnie różnimy się w poetyckich gustach. Dlatego ja uważam ten wiersz za przeckliwiony, łzawy i zbyt mocno klasycyzujący. Musiałem rano pomylić leki.
A co do nowatorstwa. Jeden lubi takie, drugi inne i jakoś to się kręci.
Fenks.
Dzięki Hal za zajrzenie.