u pana boga za miedzą

[Gacek]

życie ciągnie mnie za sobą
po bezczasach i wertepach
którąkolwiek pójdę drogą
zawsze coś na końcu czeka

gdy niepewność nagle zbrzydła
dzień bez łez jest białym krukiem
gdy zmęczone moje skrzydła
wtedy wiem już dokąd uciec

do pudełek z marzeniami
złotych myśli - szklanych kulek
do snów słodkich nanizanych
na sekundy i w ogóle

tam skąd wiosna nie odchodzi
gdzie las niezapominajek
gdzie ujutną łąką chodzi
wiecznie nadąsany grajek

i na źdźbłach melodie tworzy
dla stokrotek jakże pięknych
tutaj dni ostatnich dożyć
to jak dar wprost z boskiej ręki

[Leon Gutner]

Fajny zaśpiew melodia i nastrój wiersza .
Leo z przyjemnością

Z uszanowaniem L.G.

[Nula.Mychaan]

rytmiczny i w klimacie

[EdwardSkwarcan]

Można by pogrymasić, lecz nie wypada, bo Autor mankamenty zgrabnie zatuszował
Z przyjemnością przeczytałem.

[Gacek]

"Fajny zaśpiew melodia i nastrój wiersza .
Leo z przyjemnością" to miłe co pan mówi, dziękuję
"rytmiczny i w klimacie"
"Można by pogrymasić, lecz nie wypada, bo Autor mankamenty zgrabnie zatuszował" ależ proszę się czepiać ile wlezie :f lubię wiedzieć co robię źle ;-) dzięki za uwagę

[szczepantrzeszcz]

No nieeee, jak mogłaś! Zbrzydła - skrzydła. Ja prosty chłop, ale fachowcy powiadają, że to straszna częstochowa!




A tak na serio, dziękuję Ci za ten wierszyk. Idę do roboty i zabieram go ze sobą. Będzie mi lepiej.

[Gacek]

Częstochowa się przdaje, kiedy jest problem ze znalezieniem rymu :-) to ja dziękuję za przychylny komentarz :-)

[abandon]

Jestem za a nawet przeciw
Częstochowy nie widzę, jedynie rym dokładny, nie jest piękny, ale pożyteczny, skoro autorka tak uważa.
Za to odchodzi/chodzi to pokręcę swoim wyczulonym noskiem
Samorytmizujący się ośmiozgłoskowiec pozostawiam dla początkujących i piszących satyry, co nie znaczy, że czasem nie można się pokusić.

Poważnie mówiąc, jestem na tak, może ze względu na klimat, tudzież inne subiektywne walory.

Pozdrawiam.